zwykła czcionka większa czcionka drukuj
szukaj

Bóg, Honor, Ojczyzna

"Chłopiec malowany" to niewątpliwie dramat polityczno-społeczny. Zwycięski tekst wrześniowych czytań rozwinął się do sztuki mocnej i zapadającej w pamięć. To już drugie dzieło Piotra Rowickiego, które zostało nagrodzone w konkursie Metafory Rzeczywistości, organizowanym przez Teatr Polski w Poznaniu.

Chłopiec malowany TEATR POLSKI Poznań

"Chłopiec malowany"
fot. J. Wittchen

Jacek nie chciał być żołnierzem, jak jego ojciec i dziadek. Tak naprawdę pragnął zostać muzykiem. Niestety tradycja, rodzina i nasza polska mentalność zmusiły go do wstąpienia do armii. Tam poniósł bohaterską śmierć za ojczyznę, a przynajmniej w taką śmierć wierzyła jego matka. Główną przestrzenią, w której rozgrywają się wydarzenia jest mieszkanie tej matki-Polki. Dwóch żołnierzy, początkowo rozmawiających pod drzwiami mieszkania, przychodzi do niej z tragiczną wiadomością, kondolencjami, a przede wszystkim gotową, beznamiętną formułką, informującą o śmierci ukochanego syna. Kobieta nie chce tego słyszeć. Kiedy jednak informacja dociera do niej, jej świat załamuje się w ułamku sekundy. W napadzie furii zabija jednego żołnierza... W tym momencie rozpoczyna się psychologiczna gra z udziałem matki i pierwszego wojskowego. Przestrzenią istniejącą obok tej namacalnej, jest przestrzeń mistyczna - duch Jacka stale krąży wokół kobiety i żołnierzy. A w finalnej scenie rozmawia z matką.

Spektakl prezentowany jest na małej scenie, co daje poczucie bliskości z postaciami. Widać każdą kroplę potu, każdą emocję, wzburzenie, wściekłość, irytację i wreszcie furię. Scenografia to zaledwie stół, krzesła, a przede wszystkim zdjęcia portretowe w dużym formacie. Fotografie królów, polityków, żołnierzy, papieża Jana Pawła II, Orła Białego, Matki Boskiej i zmarłego syna wiszą od góry do dołu na dwóch ścianach, tworząc bardzo wyraziste tło. Pomiędzy bohaterami narodowymi jest ukochany syn. Cóż za honor i duma dla matki. Nie były to jednak marzenia Jacka. Scenografia jest prosta, a jakże obrazowa i zapadająca w pamięć. W zasadzie jest jednym z głównych środków wyrazu zaraz obok tekstu mówionego.

Chłopiec malowany TEATR POLSKI Poznań

"Chłopiec malowany"
fot. J. Wittchen

Równie wyraziści są aktorzy. Na pierwszy plan wysuwa się postać wulgarnego żołnierza, w którego wciela się Michał Kaleta. Bardzo dobre role Piotra B. Dąbrowskiego (drugiego żołnierza), Pawła Siwiaka (Jacka) i Barbary Krasińskiej (matki). Zdaje się jednak, że Kaleta prowadzi całą akcję.

Bóg, Honor, Ojczyzna - słowa, które są dewizą Wojska Polskiego nabierają w dramacie Rowickiego nowej głębi. Młody chłopak z honorem przejmuje tradycję rodzinną i wstępuje do armii, tym samym zaprzepaszczając swoje marzenia. Realizują się natomiast marzenia i tradycje jego rodziny. Kiedy jednak zawsze oddana matka przejrzy na oczy, będzie już za późno. Jak mówi jeden z żołnierzy: "Za przygody i emocje trzeba płacić. Za wszystko trzeba płacić."

Patrycja Kowalczyk
Teatralia Poznań
19 stycznia 2011

Teatr Polski w Poznaniu
Piotr Rowicki
"Chłopiec malowany"
reżyseria: Piotr Ratajczak
scenografia i kostiumy: grupa Mixer
opracowanie muzyczne: Piotr Ratajczak
ruch sceniczny: Arkadiusz Buszko
współpraca dramaturgiczna: Jan Czapliński
obsada:
Barbara Krasińska - matka Jacka
Michał Kaleta - żołnierz 1
Piotr B. Dąbrowski - żołnierz 2
Paweł Siwiak - duch Jacka
Prapremiera: 14 listopada 2010 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP