Cold cold ground
Błyskawicznie pędzący świat. Samotność i zagubienie. Powierzchowne, płytkie uczucia. Płaskie emocje. I jak tu sobie w tym świecie poradzić? Jak żyć? Można się szarpać, można próbować uczynić to życie lepszym, można walczyć i się starać. Można też odpuścić. I to właśnie robią bohaterowie spektaklu "Innocent when you dream" Teatru Tańca Zawirowania, zaprezentowanego w Starej Prochoffni. Zmęczeni, zrezygnowani, samotni. Niemający sił.
Historię, wraz z tancerzami, opowiada Tom Waits - to jego utwory bowiem stanowią bazę spektaklu. Utwory te są tak silnie przepełnione charakterystycznym aromatem whisky i wonią papierosowego dymu, że w połączeniu z kilkoma niewielkimi rekwizytami stanowią doskonałe tło opowieści.
Jest ich czwórka. Gdzieś, gdzie nikt ich nie znajdzie, tańczą. I każdym ruchem, każdym gestem opowiadają swoją smutną historię. W rzeczywistości, która tak bardzo przeładowana jest masą zupełnie niepotrzebnych słów, która preferuje bolesną dosłowność i pozbawioną niedomówień oczywistość. Teatr tańca to coś szalenie ożywczego. To rzecz świeża i wzbudzająca zachwyt. Nawet, jeśli temat świeży i zachwycający nie jest. Przeciwnie - gdy zarzuca nas ogromnym ciężarem przygnębiających refleksji.
Żyjemy tak, by było nam jak najwygodniej, biegniemy, nie oglądając się na boki i nie zbaczając z raz obranej ścieżki. Nie mamy czasu na pełnię. Pełnię uczuć, pełnię przeżyć. Niemal wszystko, co współczesne nosić musi piętno powierzchowności, bylejakości i pośpiechu. Ma to swój rytm: ożywienie - stagnacja, ożywienie - stagnacja. Jest to rytm nieprzerwany i niezmienny. I tak, jak pełen pijanej pasji i żywiołowej namiętności jest pierwszy etap, tak przygnębiający i depresyjno-ponury drugi.
"Innocent when you dream" to taneczna opowieść o zagubieniu. O ludziach, którzy bardzo chcieliby poznać szczęście, spokój i bezpieczeństwo, ale nie potrafią. O ludziach, którzy potrzebują bliskości, ale jedyna bliskość, którą umieją stworzyć, to ta czysto fizyczna. Tak bardzo ważne jest, by znaleźć się w czyichś ramionach. Nieważne w czyich. By choć przez chwilę mieć wrażenie, że ktoś się troszczy, ktoś zabiega. Ktoś jest. Choć tak naprawdę i tak w końcu zostaniemy sami. I przytulany, i przytulający. I tak zawsze lądujemy sami na zimnej ziemi... Mimo że tańczymy ten taniec razem.
Dlatego lepiej zanurzyć się w marzeniach i zapomnieć o rzeczywistości. Bo rzeczywistość depcze marzenia.
Kaja Owczarczyk
Teatralia Warszawa
16 listopada 2009
Teatr Tańca Zawirowania
Stara Prochoffnia Warszawa
"Innocent when you dream"
muzyka: Tom Waits
pomysł i scenariusz: Włodzimierz Kaczkowski
choreografia zbiorowa pod kierunkiem Elwiry Piorun
obsada: (tancerze Teatru Tańca "Zawirowania"): Karolina Kroczak, Elwira Piorun, Bartek Figurski i Szymon Osiński
premiera: 7 listopada 2009 r.