zwykła czcionka większa czcionka drukuj
szukaj

W stulecie "Wesela"

"Wesele 2000" to zapis otwartych wykładów wygłoszonych dla Teatru Narodowego na Scenie przy Wierzbowej. Niewielka książeczka wydana w stulecie premiery dramatu Wyspiańskiego zawiera sześć tekstów rozpiętych między swobodną gawędą a naukowym wywodem.

Spotkania, których przewodnim motywem z rocznicowej okazji stał się temat "Wesela", odbywały się w sezonie 1999/2000. Sto lat minęło więc od rzeczywistego wydarzenia, które dla Wyspiańskiego przeobraziło się w twórczy impuls - zaślubin Lucjana Rydla i Jagusi Mikołajczykówny. Realny świat został uwięziony na deskach teatru, wchodząc w koligacje z obszarem wytworów kultury. Napisanie dramatu a później jego prapremiera to zjawiska zakorzenione głęboko w warstwach nie tylko rodzimej, ale i europejskiej tradycji, promieniujące z dużą siłą na rzeczywistość i inspirujące w sferze sztuki. Mimo różnic między poszczególnymi wypowiedziami w tym niewielkim zbiorku, łączy je wyraziście problem dialogu dwóch światów: realnego i kulturowego, rozmowa, która budzi echa przeszłości, ale jest w stanie dotknąć także współcześnie.

W Kłopotach z pojęciową interpretacją "Wesela" Andrzej Makowiecki próbuje rozprawić się z bezcelowymi próbami konkretyzacji symbolicznych znaczeń dramatu. Słusznie zauważa, że są koniecznością na deskach teatru, realizacja wymaga jednorazowej interpretacji - "Wesele" jest przede wszystkim teatralnym projektem. Krytykuje jednak historię literatury za "jedynie słuszne" odpowiedzi na zadawane tekstowi pytania dotyczące jego niedosłownych warstw. Sam Makowiecki wypowiada się stosunkowo autorytatywnie, stwierdzając daremność prób odczytania tekstu i rozminięcie ich z intencjami autora. Każdy komentarz wzbogaca przecież dzieło, stanowi dowód na jego zapładniającą moc. Spotkanie z tekstem wymaga reakcji - ma ona inny obraz zależnie od formy, którą wybieramy, by go skomentować. Emocjonalne uczestnictwo, które ma miejsce między innymi dzięki użyciu symbolu, nie przekreśla przecież intelektualnej konkretyzacji, którą Makowiecki określa jako niepotrzebną.

Tekst Henryka Rogackiego Bohaterowie "Wesela" - ludzie, osoby, postacie dialoguje w pewien sposób z uwagami Makowieckiego. Dotyka problemu relacji między dziełem a teatrem i literaturą, wskazuje na ich nierozłączność, stawiając jednak "Wesele" jako książkę w centrum. Wkracza na pole związków z rzeczywistością, posługując się anegdotą, gawędą, eseistycznym tokiem rozważań. Przytacza znane i mniej znane opowieści związane z tekstem, teatralną premierą i realnym wydarzeniem, przesuwając się swobodnie na osi czasu. Śledzi złożone byty, w których związane zostało prawdziwe życie, historia, teatr i literatura. Poszukuje echa dramatu i jego premiery w życiorysach aktorów i ich pierwowzorów. Opowieści Rogackiego daleko odchodzą jednak od książki, która miała być ośrodkiem rozważań, kierując się w stronę fantazji na temat mniej i bardziej fatalnego wpływu tekstu Wyspiańskiego na realne życie.

Wesele 2000. Wykłady otwarte na scenie przy Wierzbowej TEATR NARODOWY Warszawa

Kolejne rozdziały zagarniają bliższe i dalsze dramatowi obszary kultury. Tomasz Łubieński przedstawia kilka uwag, obierając jako punkt skupiający treści dzieła osobę Wernyhory ("Wesele" według Wernyhory), Ewa Miodońska-Brookes analizuje konstrukcję i przestrzeń utworu przez pryzmat Chochoła - jako tematu i jako postaci ("...a cóż to za śmieć". Czy tylko śmieć?). Łubieński znajduje postać "dziada z lirą" w twórczości Wyspiańskiego i śledzi drogę jego wyobraźni. Z pojawienia się Wernyhory czyni kluczowy punkt intrygi. Miodońska-Brookes prowadzi drobiazgowe poszukiwania wątku chochoła poza dramatem. Oboje próbują znaleźć miejsce dla swoich uwag w wyeksploatowanym temacie "Wesela". Ciekawe są konteksty odkrywane przez Miodońską-Brookes. Nie tylko - co oczywiste - w literaturze i sztukach plastycznych. Sztuka przy pomocy języka, dzięki konstruowaniu nowych i zmianie starych znaczeń, przenosi się w sferę rzeczywistości.

Wiesław Juszczak (Rzeczywistość "Wesela") wychodzi poza krąg tradycji polskiej, sięgając do relacji z europejskim antykiem. Opiera się na uznanych badaniach nad twórczością Wyspiańskiego, równocześnie zarzucając m.in. Since powierzchowność analiz. Większość swoich stwierdzeń wywodzi z bezpośrednich, wyrazistych sygnałów zainteresowania Wyspiańskiego tragedią grecką, przenosząc to zainteresowanie na możliwe głębsze związki przeświecające przez konstrukcję "Wesela". Wysuwa daleko idące wnioski, nie zawsze dające się przekonująco umotywować, ale niezaprzeczalnie wnoszące coś nowego do spojrzenia na dramat.

Ostatni tekst w zbiorze kontrastowo zamyka dotychczasowe rozważania. Po temacie tragedii następują rozważania o komizmie (Krakowski humor). Tekst ten najmniej z całego zestawu wiąże się z dramatem. Jest swobodną opowieścią o mieszkańcach Krakowa i próbą uchwycenia specyfiki ich humoru. "Wesele", tylko w tle obecne, jako znane przez każdego niemalże na pamięć, zostaje pominięte.

Teksty w zbiorze "Wesele 2000" są bardzo różne: mniej lub bardziej odważne, mniej lub bardziej naukowe. Tematy i motywy dramatu zataczają szerokie kręgi. Z jednej strony autorzy (Makowiecki) bronią dzieła, nie pozwalając na uściślanie skojarzeń, z drugiej padają zdecydowane odpowiedzi na zadawane przez tekst pytania, szczegółowo uzasadnione (Miodońska-Brookes) lub tylko przeczuwane (Juszczak). Ogromna literatura przedmiotu sprawia, że trudno o świeże spojrzenie. Miejsce dla siebie wokół tego, co inspirujące, między oczywistym a zbyt odległym od centrum - tekstu. "Wesele" uruchamia liczne konteksty, ale w poszczególnych wypowiedziach zbiorku nie brak myśli o jego ciągłym emocjonalnym oddziaływaniu. Na zamknięcie książeczki wybrany został wykład pozornie najbardziej oddalony od tematu. Ostatnie słowa to cytat z "Wyzwolenia", "parodia nacjonalistycznego myślenia", jak pisze Jacek Woźniakowski: "[Szekspir] choć wszystko (...) doskonale / znał i przedstawił, i określił / to przecie tę mu wytknę wadę, / że nic polskiego nie wymyślił". Strofa Wyspiańskiego dotykająca problemu kulturowej wspólnoty, koresponduje z wymową całości "Wesela 2000", przekonaniem, że w lokalnym konkrecie zawarł on europejską tradycję, wielokulturowość, dialog sztuk; to, co uniwersalne.

Magdalena Kostuś
Teatralia Poznań
22 lutego 2010

"Wesele 2000. Wykłady otwarte na scenie przy Wierzbowej"
pod redakcją Anety Pawlak.
Teatr Narodowy, Warszawa 2001.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP