zwykła czcionka większa czcionka drukuj
szukaj

Mity, legendy, podania...

Teatr Narodowy stawia nie tylko na rozrywkę, ale również edukację. Służą temu między innymi Wykłady Otwarte, czyli cykl odczytów wygłaszanych przez wybitnych teatrologów, znawców sztuki i teoretyków kultury, na które bezpłatny wstęp ma każda osoba, choćby minimalnie zainteresowana tematem.

A tematów organizatorzy zapewniają bez liku: od "Kondycji kantorowskiego aktora" (Krzysztof Miklaszewski) do "Tańca jako niewerbalnego środka artystycznego przekazu" (Jacek Łumiński), od "Krwi jako tematu i przedmiotu sztuki" (Waldemar Baraniewski) do "Waltera Benjamina w Berlinie i Paryżu" (Adam Lipszyc). Kto nie zdąży na odczyt, może wykład odczytać sobie sam dzięki serii wydawniczej Teatru Narodowego publikującej owe wykłady. Najnowszy tom nosi tytuł "Legendy nowoczesności". Jakie legendy przywołuje, jakie mity obala, jakie podania są w nim zapisane?

"Czy nowoczesność w sztuce i teatrze była tylko wyrazem modernistycznych lęków, czy czymś więcej - próbą ponownej mityzacji świata?". Pytanie, będące jednocześnie opisem książki "Legendy nowoczesności. Wykłady otwarte" znalezionym na stronie internetowej Teatru Narodowego, przyświecało autorom wykładów w niej zawartych, wcześniej wygłoszonych na scenie przy Wierzbowej. Wykłady z sezonu 2008/2009 są kontynuacją podjętego już w roku 1997 działania, mającego na celu przybliżenie istotnych dla współczesnej teatrologii i teorii sztuki problemów. Nie pierwszy raz poruszony został problem nowoczesności - dotykały go także wystąpienia z lat 2000/2001 ("2 x fin de siecle / klasycy nowoczesności"), 2003/2004 ("Teatr XX wieku") czy 2004/2005 ("Dramat i teatr XX wieku: w poszukiwaniu języka"). Nie zostały one jednak wydane drukiem w postaci książkowej. "Legendy nowoczesności" to dopiero siódma pozycja na liście książkowej serii Wykładów Otwartych. Wielka szkoda, gdyż niepozorne, małe, broszurowe książeczki są niezwykle interesującą lekturą. Teatr Narodowy za ich sprawą rozszerza swoje horyzonty ponad miano pierwszej sceny dramatycznej w Polsce i staje się dla swojej publiczności nauczycielem, który pragnie zapoznać ją z teatrologicznymi problemami, zagadnieniami, pragnie uczyć historii teatru oraz odpowiadać na trudne pytania. Pragnie, aby widzowie świadomie uczestniczyli w życiu teatralnym i czerpali z niego więcej niż dwie godziny bezrefleksyjnej zabawy podczas samego spektaklu. Przejdźmy jednak do meritum i odpowiedzmy na pytanie na ile "Legendy nowoczesności. Wykłady otwarte" pomogą nam stać się lepszym widzem?

Legendy nowoczesności. Wykłady Otwarte WYDAWNICTWO TEATRU NARODOWEGO

Spis treści. Dziesięć nazwisk i dziesięć tytułów wykładów. Już na pierwszy rzut oka widać, że niepisanym patronem "Legend nowoczesności" jest Witkacy. "Witkiewicz, Wyspiański, Witkacy, czyli co zdarzyło się na przełęczy wieków" Magdaleny Popiel, "Jarocki - Witkacy. Wytrzymać istnienie" Beaty Guczalskiej, "Maska szarlatana" Dobrohny Ratajczakowej i "Cień Giewontu i miazmaty Krupówek" - rozmowa Tomasza Łubieńskiego i Piotra Wojciechowskiego. Ta ostatnia jest moim zdaniem numerem jeden, jeśli chodzi o nurt witkiewiczowski w tej książce. Rozmowa, która poza trzema drobnymi wyjątkami, wydaje się składać z samych monologów, jest niezwykle sprawnie i interesująco poprowadzona. Jeśli Teatr Narodowy chce uczyć poprzez zabawę, to "Cień Giewontu i miazmaty Krupówek" może być wzorem, jak to robić. Pełna ciekawostek i mniej znanych faktów z życia Witkacego (kto wie, na jakie szczyty wspiął się zimą pisarz? Kto wie, który z jego znajomych był morfinistą i kokainistą a jednocześnie nauczycielem tańca, jazdy konnej i wróżbitą? Skąd porównanie Witkacego z Janosikiem? Czy Leon Chwistek był krótkowidzem?) sprawia, że czyta się ją jednym tchem. Z drugiej strony dzięki językowi przyjaznemu czytelnikowi i okraszeniu wszystkiego lekkim poczuciem humoru fakty stają się łatwiej przyswajalne i na dłużej zapadają w pamięć. Mit Tatr, Zakopanego, legenda "człowieka gór", legenda o Janosiku... Nowoczesność pozornie zdaje się schodzić na drugi plan, jednak nie można dać się zwieść, czy bowiem Witkacy nie był jednym z prekursorów nowoczesnej polskiej sztuki oraz nowoczesnego stylu życia?

Kolejnym wykładem, który zwrócił moją uwagę już samym tytułem jest tekst Dobrochny Ratajczakowej - "Maska szarlatana". Szarlatan według "Słownika Języka Polskiego" PWN to "oszust zwodzący ludzi swymi rzekomymi umiejętnościami i kwalifikacjami, ciągnący zyski z ludzkiej łatwowierności". Temat stary jak świat, gdzie tu nowoczesność? Dowiadujemy się tego dopiero po przebrnięciu przez siedmiostronicowy wstęp dotyczący historii kuglarstwa, szarlataństwa i włóczęgostwa. Jak już pisałam - nad "Legendami nowoczesności" czuwa duch Stanisława Ignacego Witkiewicza i tutaj odezwał się po raz kolejny. Zanim przemówi na dobre głosem profesor Ratajczakowej, zapoznamy się jeszcze z opowieścią o triumfalnym wkroczeniu sztuki jarmarcznej na salony, przypomniane zostaną nam takie arcydzieła (z dzisiejszego punktu widzenia) jak: "Ubu król" Alfreda Jarry czy "Święto wiosny" Strawińskiego. Następnie już tylko Witkacy, Witkacy, Witkacy. Postawiona zostaje teza, jakoby Witkacy był szarlatanem i to pozwalało mu "[...] teatralizować wszystko - siebie, swoje wystąpienia, dramaty, polemiki. Jednocześnie pozwalała mu na przebywanie na przełęczach sensu i bezsensu, na kpinę z recenzentów i poważne traktowanie poważnych przeciwników, na tworzenie własnego świata, płynnego, niedookreślonego, dynamicznego, umożliwiała scalenie rodziny szelmów z rodziną władców - sztuki". Teza niezwykle interesująca, podobnie jak cały wykład, z którego treści nie chciałabym zdradzać więcej szczegółów.

W ramach cyklu Wykładów Otwartych przy Wierzbowej swój odczyt miał także Janusz Degler ("Witkacy - wychowawca narodu") jednak nie znalazł się on w publikacji. Mimo to, dziesięć tekstów składa się na spójną całość, w której pewne tematy omawiane są z niezwykłą precyzją przez kilku teoretyków, inne zaledwie muśnięte i wspomniane. Wspomniany jest Walter Benjamin ("Drugi raz na mieście. Walter Bejnamin w Berlinie i Paryżu" Adama Lipszyca), Bruno Schulz ("Schulz: mityzacja czy modernizacja rzeczywistości" Elżbiety Rybickiej), Georg Heym ("Usque ad finem. Berlińskie wiersze ekspresjonistów" Andrzeja Kopackiego) czy Geoffrey Winthrop Young ("Od Night Climber do Spider-Mana. Alternatywny przewodnik po architekturze" Gabrieli Świtek).

"Legendy nowoczesności. Wykłady otwarte" to lektura niezbyt długa, ale niezwykle treściwa. Polecam wszystkim poszukującym inspiracji do własnych badań i zgłębiania tematów zawartych w wykładach.

Sandra Kmieciak
Teatralia Łódź
4 marca 2010

Wydawnictwo Teatru Narodowego
"Legendy nowoczesności. Wykłady Otwarte"
kurator wykładów: Małgorzata Dziewulska
redaktor tomu: Marcin Rochowski
współpraca: Wojciech Świdziński
projekt graficzny: Maria Bukowska, Justyna Kosińska / Studio Tamperówka
Warszawa 2009.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP