Masą być. Być w masie
Polityczna metafora, wnikliwe studium społeczne, ocena religii i religijności? Czym bywamy oczarowani? Czym jest "Oczarowanie"? W pierwszych minutach spektaklu jeden z bohaterów, katolicki ksiądz, wypowiada słowa (tak charakterystyczne przecież dla katolickiego księdza): "Pobożny heretyk? To przecież niemożliwe." Wydawać by się mogło, że to właśnie w tych słowach zamykać się będzie sens "Oczarowania", na podstawie powieści Hermanna Brocha - "Kusiciel".
Już w trakcie pierwszej sceny ugruntowało się we mnie przekonanie, że będzie to krytyka chrześcijaństwa: widzimy wszak górską wioskę wraz z jej pobożnymi (co nie jest równoznaczne z "dobrymi") mieszkańcami, pamiętającymi o mszy, kościele i Biblii, gromkimi głosami zawiadamiającymi świat (jeśli ten chciałby słuchać...) o swej czystości, niewinności i życiu w chrześcijańskim duchu. Widzimy również chwile po kościele: gdy czas wypełniany jest alkoholem i niekoniecznie moralnymi i zbożnymi uczynkami...
Wiemy już wówczas, z jakimi chrześcijanami mamy do czynienia. I, zatrzymawszy się w tym momencie, określilibyśmy bez trudu, co Hermann Broch, a za nim i reżyser, Marek Fiedor, pragnęliby przekazać. Następna scena jednak przynosi niespodziewaną zmianę - w wiosce pojawia się obcy. Obcy jest inny. Obcy wyznaje inną wiarę. W dodatku tę inną wiarę próbuje zaszczepić w wiosce. I udaje mu się to nadspodziewanie dobrze. Mieszkańcy niemal natychmiast zaczynają przybyszowi wierzyć bezgranicznie i bez chwili wahania wypełniać jego polecenia.
Broch pokazuje coś niezwykle powszechnego, coś, co jest z nami od zarania dziejów - dążenie do tworzenia zorganizowanej zbiorowości, wraz z jej jasno określonymi zasadami i ograniczeniami. Choć to zjawisko najzupełniej naturalne i trwale człowiekowi przypisane, nie zawsze jednak niesie za sobą pozytywne następstwa. Zakłada bowiem podążanie za masą - a masie nie zawsze podoba się to, co najlepsze. Masa nie za każdym razem wybiera rozwiązanie najwłaściwsze. A na czele masy nie zawsze staje odpowiedni człowiek.
Historia niejednokrotnie pokazała, jak potworna może być masa kierowana przez szaleńca. W tym przypadku, w przypadku austriackiego pisarza, którego matka zginęła w obozie koncentracyjnym, nie sposób nie pomyśleć o przykładzie najbardziej jaskrawym - o III Rzeszy pod przywództwem Hitlera. O narodzie cywilizowanym, z bogatą kulturą, z wieloletnimi tradycjami. O społeczeństwie w dużej części wykształconym, z wieloma wybitnymi jego przedstawicielami. I tacy ludzie uwierzyli człowiekowi opętanemu potworną wizją krwawej potęgi i żądzą absolutnej władzy. Dlaczego? Odpowiedzialność? Samoświadomość? Poczucie obowiązku? Poczucie winy? Tak, ale tylko zbiorowe. Nie JA JESTEM WINNY, a MY JESTEŚMY. Choć postępuję niewłaściwie, nie jestem w tym sam, w dodatku czynię tak pod czyimś kierownictwem. Zło przeze mnie uczynione ma więc usprawiedliwienie. Wolę być naiwnym, czasami może głupim, komenderowanym przez innych (może i mądrzejszych ode mnie), kimś, za kogo podejmuje się decyzje niż tym, który te decyzje podejmuje. Nie chcę być sam. Boję się tej samotności. Drżę przed nią każdego wieczoru i każdego ranka. Na myśl o tym, że przed sądem (ziemskim, czy wiecznym, zupełnie nieistotne) stanę pozbawiony towarzyszy (niezależnie od tego, kim będą), ogarnia mnie przerażenie nie do opanowania.
Dlatego idę. Idę za tłumem, za kimś, kto nie boi się być sam ze sobą. Sam ze swoimi myślami. Za kimś, kto chce, by inni myśleli tak jak on. Za kimś, kto poniesie odpowiedzialność.
Kaja Owczarczyk
Teatralia Warszawa
21 stycznia 2010
Teatr Studio im. S. I. Witkiewicza w Warszawie
Hermann Broch
"Oczarowanie"
według powieści "Kusiciel"
tłumaczenie: Elżbieta Sicińska
scenariusz i reżyseria: Marek Fiedor
scenografia: Jan Kozikowski
muzyka: Tomasz Hynek
światło: Justyna Łagowska
obsada i realizatorzy: Irena Jun, Lena Frankiewicz, Paula Kinaszewska, Monika Obara, ElżbietaPiwek, Aleksander Bednarz, Stanisław Brudny, Wiesław Cichy / Janusz Chabior, Jacek Król, Mateusz Lewandowski, Janusz Stolarski, Krzysztof Strużycki, Piotr Wawer, Karol Wróblewski, Mirosław Zbrojewicz
prapremiera: 15 stycznia 2010 r.