Tragic clown
Niby zabawnie, niby radośnie. Wszyscy śmieją się głośno i donośnie, gdy mężczyzna przewraca się pośrodku sceny. Gdy niezdarnie próbuje wstać, przekrzywiając sobie na głowie kolorową, jaskrawą perukę, śmiech się wzmaga. Jeśli do mężczyzny dołączy drugi i rozpoczną walkę z tortami albo wiadrami z wodą - czymkolwiek, co brudzi lub choćby niszczy bogaty sceniczny makijaż, radość widowni jest jeszcze większa. O kim mowa? O doskonale znanej cyrkowej postaci - klaunie.
Etymologia słowa "klaun" wskazuje wyraźnie na to, że jest to postać niezwykle niezdarna, nieporadna. Klaun to oferma, fajtłapa. Ale koniecznie efektowna oferma. Upadać musi z odpowiednim hukiem, wstawać długo, ślizgając się i miotając po całej dostępnej mu przestrzeni.
Ale naprawdę dobry klaun musi być kimś jeszcze, mieć COŚ jeszcze. Specyficzną charyzmę, która porwie tłumy, sprawi, że widz przez chwilę znajdzie się w beztroskim świecie. U niektórych wyuczone gesty, wytrenowane gagi, mimo lat treningów pozostaną płaskie i plastikowe. Inni, swym talentem i niezwykłą sceniczną osobowością to, czego się nauczyli wykorzystywać będą do tworzenia fantastycznych, żywiołowych widowisk.
Klaun to postać, mimo pozorów absolutnej jednowymiarowości, bardziej złożona. Zawsze, gdzieś pod warstwą śmiechu i zabawy, kryje w sobie ziarnko goryczy. Wciśnięte między kolejne komiczne sytuacje nie jest szczególnie widoczne, nie dręczy, nie uwiera, ale może delikatnie zadrapać. A gdy zaczniemy się nad tym zastanawiać, możemy poczuć lekki niepokój, subtelny powiew melancholii...
Adriano Miliani i Alexey Merkushev, tworzący Teatr Jack & Joe, w swoim spektaklu, zaprezentowanym w warszawskim Teatrze Na Woli, ową melancholię akcentują. Ruchem, ciałem, gestem i przede wszystkim twarzą opowiadają pewną historię.
Jest to historia dwóch emerytowanych klaunów, kochających swoją pracę i kochających życie. "Life back" to opowieść o ludziach, którzy mają jeszcze bardzo wiele do zrobienia, którzy tak bardzo wiele chcieliby jeszcze przeżyć, ale już nie mogą. Z jednej strony ponura to wizja, oparta na dysonansie: niemoc ciała i pragnienie ducha. Z drugiej jednak dająca budujący obraz kogoś, kto mimo wszystko czegoś chce. Lepszego, pełniejszego życia. A to znaczy, że nie do końca pogrążamy się w niebezpiecznej stagnacji, że jeszcze nam się chce...
"Life back" to świadectwo dojrzałego talentu artystów Teatru Jack & Joe. To dowód na ich niezwykłe umiejętności i bardzo solidną podstawę twórczej działalności - pomysł na poruszające sceniczne widowisko.
Kaja Owczarczyk
Teatralia Warszawa
4 września 2010
Jack & Joe Theatre (Włochy)
"Life Back"
reżyseria: Adriano Miliani i Alexey Merkushev
obsada: Adriano Miliani i Alexey Merkushev
premiera: październik 2008 r.
X Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu w Teatrze na Woli, 20.08.2010-29.08.2010 r.