Na miejsca - gotowi - WROSTJA
W stolicy Dolnego Śląska rozpoczęły się 45. Wrocławskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora. Rozpoczęły się uroczyście - dokładnie w tym samym miejscu, gdzie festiwal inaugurowano w roku 1966, czyli w Piwnicy Świdnickiej.
Na otwarcie przybyło wielu gości, wśród nich także ci, którzy pamiętają pierwsze spotkanie w podziemiach wrocławskiego Ratusza. Publiczność powitał Wiesław Geras - spiritus movens festiwalu, jego pomysłodawca i dyrektor artystyczny. Przedstawiał ideę WROSTJA, wspominał też okoliczności pierwszych spotkań, pokazując gościom archiwalne fotografie. A o klimacie Piwnicy przed laty, o "zgrzebnym niegdyś pomieszczeniu", w którym grono osób zaangażowanych w rozwój idei festiwalu ma szansę spotkać się i teraz, barwnie opowiadał Janusz Degler. Profesor żartobliwie nazwał festiwal "imperialistą", zwracając uwagę na coraz szerszy zasięg przedsięwzięcia.
Na inaugurację festiwalu przyjechała liczna grupa studentów ze Lwowa. Obecna była Larysa Kadyrova - dyrektorka artystyczna Międzynarodowego Festiwalu Kobiecych Monodramów "Maria" (od 7 lat odbywającego się w Kijowie). Odczytano również listy od osób wspierających festiwal - Lidii Geringer de Oedenberg oraz Piotra Żuka.
Specjalny wykład wygłosił Jan Stolarczyk, redaktor dzieł Tadeusza Różewicza. Scharakteryzował twórczość wybitnego poety i dramaturga, wyłuskując najważniejsze momenty jego życia i przytaczając liczne cytaty.
Artystycznym przedsmakiem pysznego festiwalowego tortu był monodram Tadeusza Malaka "W środku życia". Tadeusz Malak jest pierwszym laureatem Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora. Nagrodę główną zdobył w 1967 roku. 44 lata później znów stanął przed publicznością festiwalu - w zmienionym entourage'u, ale z garścią zawsze aktualnych kwestii egzystencjalnych. Spostrzeżenia, które proponuje czytelnikowi swych utworów Tadeusz Różewicz, szczególnie dobitnie wybrzmiewają na scenie, czego przykładem był monolog Tadeusza Malaka - występ nagrodzony owacjami na stojąco.
WROSTJA to ewenement na teatralnej mapie Polski i Europy. Jak zauważali prelegenci otwierający festiwal, niewiele takich wydarzeń - w dodatku z podobnie bogatą tradycją - ma dziś miejsce. Poza tym organizatorzy wciąż są wierni swej głównej idei. Podkreślają rangę monodramu - szczególnego, choć minimalistycznego tworu teatralnej ekspresji.
Na koniec warto przytoczyć kilka cyfr, które działają na wyobraźnię. Jak wspomina Wiesław Geras w okolicznościowej publikacji, dotychczas w ramach spotkań z Teatrem Jednego Aktora, w latach 1966-2011, odbyło się 1079 spektakli, a wzięło w nich udział 700 aktorów. Nie pozostaje nic innego, jak ruszyć do Wrocławia, zająć miejsca na festiwalowej widowni i przyglądać się temu, jak kontynuowana jest unikatowa tradycja teatru jednego aktora.
Marta Wąsik
Teatralia Wrocław
3 grudnia 2011
45. Wrocławskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora, 24-27.11.2011r.