Warto mieć marzenia
Baśnie nie od dziś wzbogacają kulturę, stanowiąc dla jej uczestników pouczającą lekcję życia, która dzięki inwencji autorów przybiera niezwykle atrakcyjną formę. Nic zatem dziwnego, że cieszą się one niezwykłą popularnością zarówno wśród twórców filmów fabularnych i animowanych, jak i reżyserów teatralnych, którzy dzieje baśniowych bohaterów przenoszą na deski sceniczne. Najnowsza premiera Teatru w Bielsku-Białej potwierdza powyższą tezę. Oto bowiem na scenie Teatru Banialuka zagościł "Kopciuszek" Liliany Bardijewskiej.
Historia dziewczyny, która przez większą część życia była gnębiona przez rozpieszczone przyrodnie siostry i złą macochę, jest jedną z najpopularniejszych baśni opowiadanych sobie przez kolejne pokolenia. W znacznej mierze sukces tej opowieści można przypisać temu, że los Kopciuszka ulega odmianie. Za swoje dobre serce, szacunek dla innych osób (i zwierząt) oraz optymistyczne podejście do świata, dziewczyna zostaje sowicie wynagrodzona: Kopciuszek odnajduje nie tylko miłość i uznanie w oczach ukochanego, ale zyskuje również szansę na spokojne życie w królewskim pałacu. Oczywiście przyczyn szczęśliwego zakończenie dziejów Kopciuszka, można upatrywać w czarodziejskiej interwencji Matki Chrzestnej sieroty. Jednakże magiczna przemienna stroju dziewczyny z łachmanów w balową suknię jedynie uwidacznia piękno Kopciuszka, które tkwiło w niej od zawsze - to, co najcenniejsze, znajduje się bowiem w jej sercu.
W inscenizacji Banialuki dobroć dziewczyny zostaje zestawiona z kaprysami jej przyrodnich sióstr oraz niezwykle lodowatym chłodem i wyniosłością macochy, która robi niemal wszystko, aby zasiąść na królewskim tronie. Twórcy przedstawienia charakter postaci podkreślili kostiumami, w których pojawia się element stylistycznej różnorodności. Macocha nosi suknię przypominającą stroje z XIX wieku, podczas gdy kostium odmienionego Kopciuszka jest kreacją rodem z bajki lub baśni. Z kolei Celinka i Józinka noszą ubrania, które bez wątpienia można uznać za kiczowate. O ile sukienka Celinki znacznie poszerza jej ciało, o tyle utrzymana w barwie ostrego różu kreacja Józinki wydłuża postać tej bohaterki. Dodatkowo fryzury dwóch złośliwych sióstr i ich matki zniekształcają proporcje postaci, powodując tym samym, że w porównaniu do Kopciuszka, wyglądają one sztucznie, nienaturalnie i komicznie. Jednakże ten stylistyczny "zamęt" wzbogacały również współczesne akcesoria, do których można zaliczyć zarówno okulary Kopciuszka (a la modne obecnie "kujonki"), jak i lateksowe rękawiczki. W przedstawieniu zarówno kostiumy, jak również rekwizyty pojawiają się na tle niemal sterylnej bieli dekoracji, a nastrój poszczególnych scen buduje odpowiednio dobrane światło, którego kolorystyka potęguje wrażenie, że to, co dzieje się na scenie, nie jest realne, rzeczywiste.
Jednym z ciekawszych problemów, z którymi muszą zmierzyć się reżyserzy teatralni, jest pojawienie się duchów, wróżek lub, jak w przypadku "Kopciuszka", przemiana dyni w karocę, oraz zwierząt w lokai, woźnicę i konie. Jak poradzono sobie z tym zagadnieniem w Banialuce? Twórcy przedstawienia wykorzystali projekcje, które w trakcie spektaklu są rzutowane na stanowiące swego rodzaju ekrany białe prześcieradła. Dzięki temu zabiegowi uniknięto zajmujących czas zmian dekoracji. Pomimo tego 65-minutowy spektakl Banialuki mógł mieć bardziej skondensowaną formę, co w znacznej mierze dotyczy scen, w których w przestrzeni gry nie ma ludzkich bohaterów, a pozostają w niej jedynie animowane przez aktorów zwierzęta. Sytuacja ta powoduje wrażenie pustki, co zaburza odbiór całości kompozycji przedstawienia.
Opowieść o Kopciuszku została potraktowana z dużym przymrożeniem oka, o czym świadczą zarówno kostiumy oraz peruki postaci, jak i przerysowana, bazująca na komizmie sytuacyjnym, gra aktorska. Kreślone grubą kreską przedstawienie, w nieco zdeformowanym i wyolbrzymionym kształcie prezentuje różnorodność ludzkich charakterów, ucząc zarazem zgromadzoną na widowni publiczność, że warto mieć marzenia i wierzyć w spełnienie snów.
Magdalena Czerny
Teatralia Śląsk
27 grudnia 2011
Teatr Lalek Banialuka im. J. Zitzmana (Bielsko-Biała)
Liliana Bardijewska
"Kopciuszek"
inscenizacja i reżyseria: Ewa Piotrowska
scenografia: Anna Chadaj
muzyka: Wojciech Błażejczyk
ruch sceniczny: Marta Bury
animacje: Ewa Łuczak
występują: Małgorzata Bulska, Magdalena Obidowska, Barabara Rau, Lucyna Sypniewska, Radosław Sadowski, Piotr Tomaszewski
premiera: 27 listopada 2011 r.