Musicalem Polska stoi
Wszystkim chyba znane są przeboje z "Metra" Teatru Studio Buffo z Warszawy. Musical ten pozostaje na scenie już przeszło 20 lat. Nie zaszkodziły mu wielokrotne zmiany obsadowe ani przeobrażenia polityczne czy społeczne. Skąd fenomen musicali? Jakie były trudności w przeniesieniu na grunt ojczyzny tego typu twórczości? Na te oraz na kilka innych pytań Jacek Mikołajczyk stara się odpowiedzieć w książce "Musical nad Wisłą. Historia musicalu w Polsce w latach 1957-1989".
Przyznać należy, że autor do tematu podchodzi ambitnie. Jednocześnie pisze językiem przystępnym i zrozumiałym dla wszystkich, którzy chcieliby zgłębić wątki polskiego musicalu. Ukazuje wielostronność problematyki, wprowadza genezę samego słowa 'musical'. W rozdziale pt. "Narodziny musicalu" nakreślone zostało tło społeczno-historyczne powstania tego rodzaju widowisk. Przydatne jest to w momencie dalszej lektury książki, w której autor nakreśla ewolucję gatunku.
Co ważne, przedstawionych zostaje cała masa prawdziwych osobowości zarówno reżyserskich, jak i aktorskich, lecz przede wszystkim świetnych dyrektorów teatrów. Nie bez przyczyny najwięcej miejsca poświęca autor Danucie Baduszkowej i placówce, którą kierowała - Teatrowi Muzycznemu w Gdyni. Właśnie za jej dyrekcji rzeczony teatr stał się jedną z czołowych scen muzycznych w kraju, zaś później dzięki dyrekcjom kolejnych znamienitych osób (m. in. Jerzego Gruzy) Wybrzeże nazwano polskim Broadwayem.
Gatunek został przedstawiony w bardzo ciekawy sposób, zachęcający do zgłębienia tematu. Co ważne, autor książki dotarł do wielu naprawdę ważnych, interesujących źródeł. Swoje rozważania oparł na cytatach z recenzji, programów teatralnych czy na tekstach z samych musicali. Dzięki bardzo klarownej formie i uporządkowaniu materiału książka stanowi swoisty przewodnik po sztuce "robienia" musicali. Jest również bardzo udanym podręcznikiem dla każdego, kto zgłębia historię teatru muzycznego. Autor z różnorodnych informacji, które zgromadził, wyciąga absolutne meritum. Jest to zaletą, a zarazem wadą pozycji. Wszystko zależy od czytelnika - od tego, w jakim stopniu zna temat i przede wszystkim w jakim celu sięga po to wydawnictwo.
Mikołajczyk, zaczynając od pierwszych, jeszcze nieśmiałych, polskich produkcji, snuje nadzwyczaj ciekawą, pełną feerii żywych kolorów historię. I tak zaczynamy od przeboju "Kiss Me, Kate", który przywędrował do Polski ze scen broadwayowskich, czy "My fair Lady". Zaraz jednak wspomina o typowo polskich produkcjach, nierozerwalnie łączących się z polską, wielką literaturą czy bohaterami seriali. I w ten sposób poznajemy historię jednego z najważniejszych a zarazem największych hitów teatru muzycznego, czyli "Pana Zagłoby" z librettem Augustyna Blocha, opartego na "Ogniem i mieczem" Henryka Sienkiewicza. Jeszcze śmielszym posunięciem jest teatralna adaptacja "Czterech pancernych i psa", czyli "Pancerni i pies" Benedykta Konowalskiego. Oba w reżyserii, wspomnianej już, Baduszkowej. Następnie czytelnik przygląda się inwazji muzyki rockowej na polską scenę oraz jej niesamowitemu wpływowi na teatr muzyczny. Kto mógłby się spodziewać, że raczkujący polski rock w postaci "Niebiesko-Czarnych" czy "Skaldów" odciśnie tak mocne piętno na ówczesnej produkcji. W ten sposób powstaje jedna z najbardziej skandalizujących rock oper pt. "Naga" (odpowiedź na zagraniczne "Hair"), z którą zespół "Niebiesko-Czarnych" ruszył w wielką trasę koncertową po Polsce. Opowieść kończy się na gliwickim cudzie, czyli polskiej prapremierze "West Side Story" Leonarda Bernsteina z 24 czerwca 1989 roku w Operetce Śląskiej.
Lektura tej pozycji daje sporo satysfakcji. Książka Mikołajczyka, wypełniając niszę w wydawnictwach dotyczących polskiego teatru muzycznego, jednocześnie uświadamia, że teatr muzyczny nie kończy się na pompatycznych, klasycznych spektaklach, lecz podejmuje także wiele ważnych dla współczesnego widza tematów.
Anna Petynia
Teatralia Lublin
24 maja 2011
Jacek Mikołajczyk
"Musical nad Wisłą. Historia musicalu w Polsce w latach 1957-1989"
Wydawnictwo: Gliwicki Teatr Muzyczny, 2011.