Pater familias et filius w optyce Schulzowskiej
Teatralna konfrontacja z tekstami autora "Sklepów cynamonowych" zawsze niesie ze sobą sporą dozę ryzyka. Trudno bowiem scenicznie wyrazić ów schulzowski "międzyświat", charakterystyczne dla niego pogranicze między rzeczywistością a sferą fantazji, marzeń, wyobrażeń i mitów. Rudolf Zioło z międzywojennym twórcą zawarł artystyczny pakt już w "Republice marzeń" z 2000 r. "Genialna epoka", mająca niedawno swą premierę w Teatrze Wybrzeże, jest w wielu miejscach tożsama ze spektaklem sprzed dwunastu lat, z jedną, ale istotną, różnicą. Grzegorz Gzyl w roli ojca wypadł świetnie, ale to w "Republice marzeń" Jan Peszek jest bezkonkurencyjny.
Specyfika "Genialnej epoki" tkwi w technice mariażu czasoprzestrzennego. Wyznacznikiem nakładania się różnych warstw temporalnych są chociażby postacie Józefa, który opowiada o rozgrywających się na scenie wydarzeniach, i jego młodszej wersji - Józia. Taki chwyt reżyserski Zioły, zastosowany również we wcześniejszej adaptacji dzieł Schulza, rozszczepia spojrzenie na to, co dzieje się przed oczami widza. Obserwując poczynania młodszego wcielenia narratora (do tej roli znakomicie przygotował się Piotr Witkowski), jednocześnie poznajemy jego odczucia i emocje zrodzone w kontakcie z rzeczywistością dzięki słowom dorosłego Józefa. Prócz obrazu są zatem i słowa, które stwarzają dodatkowe przedpole dla rozumienia znaczeń ukrytych w materii scenicznej.
Poprzez naprzemienność i dynamiczne następowanie po sobie poszczególnych etiud, wywoływanych tytułami opowiadań ze zbioru "Sklepy cynamonowe", każdorazowo widz wprowadzany jest w odmienną przestrzeń. Raz jest to kuchnia, raz ogród, raz gabinet ojca, a także świat zewnętrzny, na przykład ulica Krokodyli, kipiąca ciałami prostytutek i chętnych na ich usługi. Mechanizm tych transformacji uruchamiany jest przez centralną postać sztuki - ojca Józefa - Jakuba. Postać ta zawiera w sobie tak olbrzymi potencjał energii twórczej i destruktywnej zarazem, że nie sposób okiełznać jego demiurgicznej mocy w jednej zaledwie odsłonie.
W "Genialnej epoce" reżyser wykorzystuje dobroci technologiczne i ucieka się do kilku ciekawych chwytów wizualizacyjnych, jak na przykład litery układające się we frazy i zdania wyświetlane na sylwetce Józia, ogarniętego twórczym szałem. Nie brakuje tu również rozwiązań - wpisujących się w poetykę realizmu magicznego opowiadań Schulza - iście ekwilibrystycznych, które pomysłowo dookreślają niezwykłość i egzotyczność postaci ojca i jego balansowanie na granicy rzeczywistości. Mam tu na myśli łamanie praw fizyki poprzez chodzenie po ścianie czy chaotyczne wędrówki po domowych meblach.
"Genialna epoka" to epoka ludzi takich jak ojciec Józefa, wypełniających swoją osobowością całe uniwersa, wszechświaty. Kuriozalność wpisana w niektóre z jego zachowań jest niczym kometa, która wokół tych światów krąży i wyznacza trajektorię szaleństwa, w które bohater raz po raz wpada. To opowieść tętniąca erotyzmem i wpisanym weń naturalizmem, opowieść o tym, jak z pozoru znikomą, w rzeczywistości zaś naczelną rolę w życiu bohatera odgrywają kobiety, czasem pogrążone w melancholijnej nudzie, czasem nęcące mężczyznę, złaknionego cielesności, czerwonym noskiem trzewika bądź obnażoną łydką. Sztuka ta jest wreszcie obrazem w całej swej pełni ukazującym moc literatury, słowa w ogóle, ukrytego w symbolu księgi.
Jak poetyckim wabikiem kusił nas sam Schulz, kierując wyobraźnię w gąszcz codzienności, która jawiła się odbiorcy jako ogród pełen niesamowitości, tak Rudolf Zioło zastawia sidła na obecnych na widowni spektaklem opalizującym wieloma znaczeniami. Odbiorca sztuki nie raz daje się wyprowadzić na manowce fałszywej dosłowności, by szybko zyskać kolejną wskazówkę wiodącą na właściwy trakt wieloznaczności. I to u autora "Sanatorium pod klepsydrą" i adaptatora jego dzieł najpiękniejsze.
Anna Kołodziejska
Teatralia Trójmiasto
Nr 16 (16)
23 kwietnia 2012
Teatr Wybrzeże (Gdańsk)
"Genialna epoka. Szkice z Brunona Schulza"
reżyseria, scenariusz, ruch sceniczny: Rudolf Zioło
scenografia: Andrzej Witkowski
elementy kaskaderskie i przygotowanie ruchowe: Artur Mierzejewski
wideo: Michał Andrysiak, Tomek Wierzchowski
opracowanie muzyczne: Michał Kowalski
asystent reżysera: Małgorzata Oracz
obsada: Monika Chomicka-Szymaniak (Adela, Tłuja), Grzegorz Gzyl (Ojciec), Ewa Jędrzejewska (Matka, Łucja), Michał Kowalski (Józef), Małgorzata Oracz (Polda, Agata), Piotr Witkowski (Józio, Emil, Marek)
premiera: 1 kwietnia 2012 r.