zwykła czcionka większa czcionka drukuj
szukaj

Teatr uczy, bawi, wychowuje

Studenci wydziału lalkarskiego swój spektakl dyplomowy zaadresowali do najbardziej wymagającej publiczności - do dzieci. "Pippi Pończoszanka" zwabiła do teatru wrocławskiej PWST nietypowych gości, ale na pewno ta wizyta na długo pozostanie w ich pamięci i - miejmy nadzieję - sprawi, że mali widzowie pod wpływem tej niezwykłej przygody zapragną w przyszłości zasilić grono teatromanów.

Historia przedstawiona w spektaklu jest zapewne wszystkim dobrze znana - niesforna dziewczynka imieniem Pippi wprowadza się do ogromnego domu - Willi Śmiesznotki - wraz ze swoimi kompanami: koniem i małpką. Tam zaprzyjaźnia się z dwójką mieszkających w pobliżu dzieci - Tommym i Anniką, ale poznaje także Panią Prysselius, kuratorkę przekonaną o słuszności swoich działań. Chce ona zmusić Pippi do wyniesienia się z ukochanego domu, gdyż uważa, że dziewczynce potrzebna jest właściwa opieka, a taką - jej zdaniem - zapewniają domy dziecka.

Trochę szkoda, że aktorzy są na scenie współobecni z lalkami. Zamiast pozostać w cieniu swoich teatralnych postaci chwilami wydaje się nawet, iż zapominają o posługiwaniu się lalką. W efekcie element lalkarstwa schodzi na drugi plan, a ocenie podlegają bardziej umiejętności aktorskie studentów aniżeli ich zdolność posługiwania się lalkami. Wygląd tych ostatnich nie budzi zresztą zachwytu, podobnie jak cała scenografia. Choć tworzenie oprawy scenograficznej niemal wyłącznie z ubrań jest pomysłem ciekawym, to tworzy klimat prowizoryczności całego przedsięwzięcia - tak jakby spektakl był przygotowywany na poczekaniu, z przypadkowo napotkanych w szafie zbędnych ciuchów. Takie chałupnicze potraktowanie widowiska nie jest przekonujące, a raczej rozczarowuje, bo historia stworzona przez Astrid Lindgren daje możliwość stworzenia niezwykle barwnej, a nawet bajkowej scenografii.

Na plus należy ocenić przede wszystkim to, że w spektaklu nie brak elementów edukacyjnych, jak chociażby wizyta Pippi w szkole, która prowadzi do prostych konkluzji, że nauka jest bardzo ważna dla dzieci, a bez matematyki nie da się żyć. Dzieci na widowni chłoną przekazywane morały, aktywnie uczestniczą w rozwiązywaniu zagadek i pomagają Pippi wyplątać się z kłopotów, w które raz po raz wpada. Młodzi aktorzy świetnie nawiązują kontakt z publicznością i nie pozwalają, aby w dwugodzinny spektakl wkradła się nuda - a przecież powszechnie wiadomo, że utrzymanie na sobie uwagi kilkuletnich dzieci jest zadaniem arcytrudnym.

Katarzyna Mikołajewska
Teatralia Wrocław
Nr 18 (18)
7 maja 2012

Teatr PWST (Wrocław)
Astrid Lindgren
"Pippi Pończoszanka"
spektakl dyplomowy studentów IV r. Wydziału Lalkarskiego
przekład: Agnieszka Hein, Magdalena Godlewska-Rutkowska
reżyseria: Michał Derlatka
asystent reżysera: Marta Ormaniec
dramaturgia: Jorge Gallardo Altamirano
scenografia i lalki: Mateusz Mirowski
kostiumy i maski: Angelika Giża (pod opieką prof. Aleksandra Maksymiaka)
muzyka: Anna Porzyc (pod opieką prof. Zbigniewa Karneckiego)
występują : Klaudia Jachira, Justyna Kokot, Justyna Król, Marta Ormaniec, Edyta Ostojak (III rok), Angelika Pytel, Michał Wnuk, Karolina Zieleń, Michał Żołyński
premiera: 3 i 4 marca 2012 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP