zwykła czcionka większa czcionka drukuj
szukaj

Palce zniszczenia

"Popera" w reżyserii Any Nowickiej doskonale ilustruje już pierwsza scena, w której nie tyle do kłótni, co nieomal do rozpadu małżeństwa doprowadza... palec Szwarciski, włożony tam, gdzie nie trzeba.

POPER. Komedia z piosenkami TEATR NOWY Poznań

Nieporozumienie na linii mąż-żona narasta jednak przede wszystkim z powodu poczciwego sąsiada - tytułowego Popera. Ów podstarzały kawaler ma tę wadę, że przychodzi nie w porę, w ogóle za często przychodzi w odwiedziny, czym doprowadza do napadów wściekłości zazdrosnego Szwarca. Oliwy do ognia dolewa oczywiście usprawiedliwianie przez małżonkę postępowania samotnego, szukającego towarzystwa i w gruncie rzeczy zaufanego sąsiada.

W pewnym momencie Szwarc nie wytrzymuje tej sytuacji i zaczyna życzyć Poperowi śmierci ("ażebyś ty umarł!"). I oczywiście Poper się rozchorowuje: na grypę, w czerwcu. Nagła choroba wywołuje kolejne przypływy litości Szwarciski, przekonanej o tym, że mąż musi wycofać się ze swego życzenia, żeby Poper nie umarł. Jednak interwencje kobiety utwierdzają tylko Szwarca w jego "postanowieniu": modli się słowami "Boże, zabierz Popera", po czym z uśmiechem na ustach powiadamia przestraszonego sąsiada, że wszedł na drogę śmierci. Mówiąc "powodzenia!", pokazuje mu swój "boski palec" zniszczenia.

POPER. Komedia z piosenkami TEATR NOWY Poznań

Środkami scenicznymi, jakie podsuwa dość absurdalny tekst komedii Levina, i którymi z ochotą operuje Nowicka, są przerysowanie i groteska. Aktorzy - m.in. Daniela Popławska (Szwarciska), Paweł Binkowski (Szwarc) i Mirosław Kropielnicki (Poper) - dobrze odnajdują się w tej konwencji, choć trudno tu mówić o znaczących kreacjach aktorskich. Atrakcyjności na pewno przydają zaś spektaklowi piosenki - z muzyką skomponowaną przez Piotra Lewickiego - wplatane co rusz w tkankę spektaklu, niczym operowe arie i arietki (ich tonacja oscyluje zresztą między powagą i dramatyzmem a farsową dosadnością - to niewątpliwie kolejna ich zaleta). Wszyscy ciekawi, jak aktorzy śpiewają, powinni wybrać się do poznańskiego Teatru Nowego, bo niektórzy robią to bardzo dobrze (choćby Łukasz Mazurek).

POPER. Komedia z piosenkami TEATR NOWY Poznań

Farsowe, momentami niezbyt przekonujące chwyty używane w pierwszej części spektaklu stopniowo ustępują w drugiej, wraz z pojawieniem się Kulpy. Prostytutka, którą sprowadza dla Popera młody kuzyn Kac, mogłaby coś zmienić: tak w szarym życiu mężczyzny, jak i we własnym, pozornie kolorowym i beztroskim, a w rzeczywistości kompletnie wypranym z uczuć, w którym wszyscy mężczyźni to klienci. Dorota Abbe-Kuźmińska nie gra swej postaci farsowo i to zdecydowanie służy spektaklowi, który nabiera poważniejszego odcienia. Kulpa zmienia układ sił w - wydawałoby się - nienaruszalnej "wspólnej świadomości" Szwarca, Szwarciski i Popera. Najsmutniejsze ma zatem dopiero nadejść i to za sprawą tego, który dotąd walczył o uczciwość i niewchodzenie z butami do cudzego życia, czyli Szwarca. Czarny finał silnie kontrastuje z lekkością komedii domowej - wyraźnie widać, że taki był zamysł twórców. Nie ma zatem mowy o szczęśliwym zakończeniu, o przemianach na lepsze w życiu którejkolwiek z postaci. W życiu Kulpy nadal wszyscy mężczyźni będą klientami. Od błahostek i niewinnego złorzeczenia do realnego cierpienia i wyrządzenia komuś krzywdy granica jest bardzo cienka - zdaje się nam mówić Ana Nowicka. I ma w tym wiele scenicznej racji.

Adam Domalewski
Teatralia Poznań
Nr 10 (10)
12 marca 2012

Teatr Nowy (Poznań)
Hanoch Levin
"POPER. Komedia z piosenkami"
reżyseria: Ana Nowicka
scenografia i kostiumy: Monika Kufel
muzyka: Piotr Lala Lewicki
choreografia: Marta Pietruszka
asystent reżysera i inspicjent: Krzysztof Przybyłowicz
obsada:
Kulpa - Dorota Abbe-Kuźmińska
Szwarciska - Daniela Popławska
Szwarc - Paweł Binkowski
Poper - Mirosław Kropielnicki
Kac - Łukasz Mazurek
premiera: 27 stycznia 2012 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP