Bankierskie poczucie humoru
Wyjątkowo ekonomiczne poczucie humoru pokazał Teatr Słowackiego z Krakowa w czasie XXIX Warszawskich Spotkań Teatralnych.
Kraków w Warszawie? To zawsze niebezpieczne połączenie, zważywszy na niezbyt silną zażyłość łączącą oba miasta, a raczej ich mieszkańców. Co więc mogli pokazać "centusie" w stolicy? Nic lepszego niż świetna sztuka "Frank V, czyli komedia bankierska" nigdy nikomu nie przyszłoby do głowy. Paradoks paradoksem, ale przyznać trzeba, że krakusy pokazali wielką klasę w Warszawie. Świetna komedia z ciętym humorem w reżyserii Krzysztofa Babickiego utarła trochę nosa dumnym warszawiakom. Mamy więc trzy w jednym: świetną komedię, wspaniałego reżysera oraz teatr z tradycjami, no i oczywiście kurtyną Siemiradzkiego. W Warszawie zabrakło tylko tej kurtyny, resztę przywieźli. I całe szczęście, bo było na co popatrzeć.
Dwóch złodziejaszków próbuje zdobyć twierdzę - szwajcarski bank z wieloletnimi tradycjami, którego prezesem jest Frank V. Dobrotliwy mężczyzna, który przygarnia złodziei, karmi ich, po czym obwieszcza, że pozostało mu niewiele czasu i chciałby im pomóc, zanim umrze. Przyjmuje ich do pracy i niedługo potem umiera. Odbywa się wzruszający pogrzeb, na którym poza załamaną żoną są wszyscy pracownicy banku. Ale przecież finansiści nie płaczą, oni robią pieniądze, więc łzy po stracie szybko obeschły, bo trzeba było zająć się bankiem i pieniędzmi. Nowozatrudniony złodziej, Pauli Neukomm, dopiero gdy wchodzi w czeluści finansjery, dowiaduje się, w jak wielkie wszedł bagno. Sfingowany pogrzeb Franka V, który musi od teraz ukrywać się w przebraniu mnicha, malwersacje finansowe, zabójstwa, kradzieże, to tylko wierzchołek gry lodowej. W końcu coś trzeba mieć z ciężkiej, nudnej pracy bankiera, a jeśli nie da się legalnie, to trzeba kraść. Okazuje się, że ostoja bezpieczeństwa okrada swoich klientów, którzy nigdy nie dostają z powrotem powierzonych bankowi pieniędzy. A jeśli uda im się wyrwać złożone depozyty, już przy wyjściu czyha na nich zatrudniona przez bank prostytutka, która bez trudu odzyskuje pieniądze. Ogólny plan jest taki: urządzić mistyfikację śmierci prezesa banku, ogłosić bankructwo i uciec z wielkimi milionami. Jednak okazuje się, że nie jest to takie proste, jak początkowo założono. Pojawia się szantażysta, który twierdzi, że zna wszystkie tajemnice domu Franków, pojawiają się dzieci właścicieli banku. Zaczyna się wielki bałagan i wielka walka o pieniądze. Jak się skończy? Na to pytanie odpowiedź jest w sztuce.
Babicki zrobił bardzo udany spektakl, wydobył z każdego aktora to, co w nim najlepsze. Nie da się wymienić wszystkich, więc trzeba pochwalić cały zespół, bo aktorstwo było naprawdę popisowe. Nic dodać, nic ująć, zarówno młodzież, jak i bardziej doświadczeni pokazali wielką klasę. Zimna i nieczuła Lidia Bogaczówna jako Otylia, żona Franka; uczuciowa prostytutka Fryda, z głową pewną marzeń, grana przez Beatę Fudalej; Tomasz Międzik, jako zagubiony i niepoukładany życiowo Frank V; Grzegorz Łukawski jako Pauli, niekoniecznie potrafiący odnaleźć się w bezdusznym świecie finansów; rewelacyjne rodzeństwo - dzieci Franka V, zagrane przez Karolinę Kominek oraz Krzysztofa Piątkowskiego. Zresztą nie tylko aktorzy pokazali bardzo wysoki poziom i klasę. Nie można nie pochwalić muzyki Paula Burkharda, granej na żywo, czy świetnej scenografii Marka Brauna. Jednym słowem - Kraków, jak przystało na perłę kultury, pokazał klasę, wielką klasę.
Ewelina Drela
Teatralia Warszawa
5 czerwca 2009
Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Friedrich Dürrenmatt
"Frank V. Komedia Bankierska"
przekład: Irena Krzywicka
Wiersze w przekładzie Joanny Kulmowej
reżyseria: Krzysztof Babicki
scenografia: Marek Braun
kostiumy: Barbara Wołosiuk
reżyseria światła: Olaf Tryzna
kierownictwo muzyczne: Halina Jarczyk
obsada: Marek Litewka, Tomasz Międzik, Dorota Godzic, Krzysztof Piątkowski, Karolina Kominek, Feliks Szajnert, Krzysztof Jędrysek, Beata Fudalej (gościnnie), Marta Bizoń, Rafał Dziwisz, Sławmir Rokita, Tadeusz Zięba, Paweł Smagała, Grzegorz Łukawski, Tomasz Wysocki, Ewa Worytkiewicz, Wojciech Skibiński, Marta Konarska Muzycy: Halina Jarczyk, Tomasz Kudyk, Tomasz Suchowiejko, Jacek Bylica, Grzegorz Piętak, Leon Olejniczak
premiera: 19 września 2008 r.
Pokaz w ramach XXIX Warszawskich Spotkań Teatralnych.