Weso³o by³o nam, weso³o...

Polski rynek muzyczny coraz czê¶ciej zostaje zasypywany wokalnymi umiejêtno¶ciami aktorów, jednak dobrze siê dzieje, ¿e ten ruch nie odbywa siê lawinowo. Po¶ród komercyjnych kr±¿ków na pó³kach sklepów muzycznych swój kawa³ek muzycznego ¶wiata prezentuj± arty¶ci, których znamy g³ównie z teatralnych dokonañ. Nierzadko siêgaj± po ambitniejszy materia³, którego s³ucha siê z rozkosz± - vide Przybylski i jego muzodram Vernix, czy trochê bij±cy nudnym sentymentalizmem, powoduj±cy torsje - Polk i jego p³yta "Polk in love". Chcia³bym wymieniæ jeszcze Borysa Szyca, ale tak hucznie zapowiadana przez niego p³yta jeszcze nie ujrza³a ¶wiat³a dziennego.

W tym towarzystwie mê¿czyzn znalaz³o siê miejsce dla przebojowej, (ale nie w negatywnym znaczeniu przebojowo¶ci "Przebojowej nocy") kobiety, o anielskiej wra¿liwo¶ci - Ewy Konstancji Bu³hak i jej recitalu "Anio³y". Nie dalej jak tydzieñ temu z przyjemno¶ci± da³em porwaæ siê melodii, która melancholiê wype³nia eliksirem optymizmu, a to wszystko w studiu nagrañ im. Agnieszki Osieckiej. Stwierdzenie: wiêcej teatru w radiu wydaje siê celne i nabiera sensu.

Ewa Konstancja Bu³hak

Ewa Konstancja Bu³hak

Co sprawia, ¿e aktorzy tak chêtnie siêgaj± po mikrofon, czy to swoiste tzw. parcie na "kratkê"? Pewnie w niektórych przypadkach tak jest, ale "przypadek" Ewy Konstancji jest zgo³a odmienny. Aktorkê znamy g³ównie z ról tryskaj±cych energi± i dobrym poczuciem humoru: Ewa w "Próbach" Schaeffera czy role w serialach komediowych, które sprawi³y, ¿e artystka da³a siê poznaæ szerszej rzeszy publiczno¶ci. Recital, a tak¿e p³yta "Anio³y" jest muzycznym przyk³adem dzie³a skoñczonego, z którym ¶mia³o mo¿emy uto¿samiaæ artystkê.

Bu³hak do spó³ki z Maciejem Ma³eckim pokazuje, jak mo¿na doskonale bawiæ siê muzyk±, nie drapaæ linii melodycznej, nie si³owaæ siê i nie przekrzykiwaæ tej¿e melodii, a to dziêki temu, ¿e dysponuje siê barw± g³osu operowej diwy i pracuje z uznanym kompozytorem i tek¶ciarzem. Piosenka poetycka czy aktorska ma to do siebie, ¿e jest niezwykle plastyczna i wizyjna - pozwala na odbieranie jej szersz± gam± zmys³ów. We¼my tak± Dodê, zakrêci ty³kiem i ju¿ nazywamy j± piosenkark±, ale nic poza tym widzowi nie zaproponuje. Ewa Konstancja Bu³hak w ka¿dym utworze jest inna, zmienia siê na zawo³anie. Urzeka nie tylko przemianami na scenie, a równie¿ ko³ysze s³uchacza metamorfoz± d¼wiêków.

Tzw. "umcyki" czy "bity" w dalszym ci±gu bêd± p³yn±æ ¶ciekiem w rynsztoku, przynajmniej do czasu, gdy tacy arty¶ci jak Ewa Konstancja Bu³hak bêd± nam oferowaæ melodiê, unosz±c± siê na poziomie dobrego smaku i dopóki ta forma artystycznego wyrazu bêdzie doceniana przez krytyków, a z tym, jak wiadomo, bywa ró¿nie - prawda Panie Flint?

Recital wydaje siê byæ gatunkiem wymieraj±cym, ale chwa³a artystom, ¿e od czasu do czasu przyk³adaj± elektryczny impuls do tej formy i dokonuj± jego defibrylacji. Dlatego "Anio³ów" s³ucha siê tak dobrze i dlatego równie¿ warto czasem w³±czyæ radio, czy w³o¿yæ p³ytê do przykurzonego odtwarzacza gdzie¶ na pó³ce, by pozwoliæ, aby muzyka "ulepi³a" nie tylko artystów, a tak¿e s³uchaczy. Gdy w czterech ¶cianach ciemno, a za oknem sypie ¶nieg, pod±¿aj±c za s³owami piosenek: uczmy siê polskiego na ³atwe i na trudne dni, a tak¿e za¿ywajmy barwnych i zdrowych witamin.

Dominik Ferenc
Teatralia Warszawa
22 grudnia 2008

Ewa Konstancja Bu³hak
"Anio³y" - Koncert promuj±cy p³ytê
muzycy: fortepian - Maciej Ma³ecki, skrzypce - Justyna D±bek, wiolonczela - Olga £osakiewicz
Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie
15 grudnia 2008 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP