Uczta wielkanocna
Wydarzenie bez precedensu będzie miało miejsce w Wielki Czwartek na ulicach Gdańska - chilijski reżyser Alejandro Jodorowsky zrealizuje swoją wersję "Pasji Jezusa Chrystusa", inspirowaną i w dużej mierze opartą na obrazie Mela Gibsona z 2004 roku. Towarzyszyć mu będzie ekipa ponad stu aktorów pochodzenia żydowskiego.
Zabieg ten ma na celu ułatwienie pracy z tekstem (widowisko będzie zrealizowane w języku hebrajskim) oraz uwiarygodnienie fizyczności uczestników zdarzeń sprzed dwóch tysiącleci. Mistrz spędził pół roku, podróżując po teatrach Ziemi Świętej, by znaleźć odpowiednich aktorów, a następnie przekonać ich do swojego projektu. Próby trwały kolejne pół roku, na terenie olbrzymiej posiadłości nieopodal Tel-Avivu, wynajętej specjalnie w tym celu. Nawiązanie do produkcji Gibsona wydaje się zrozumiałe, biorąc pod uwagę zamiłowanie Jodorowsky'ego do krwawych scen i bardzo realistycznego okrucieństwa w jego dotychczasowych dziełach.
W przeddzień rocznicy Męki Pańskiej spektakl zostanie po raz pierwszy zaprezentowany szerokiej widowni właśnie w Gdańsku. Prawdopodobnie będzie to jedyny pokaz w ogóle. Rozpocznie się o godz. 21.00 na placu przed kościołem p.w. Św. Brygidy wykonaniem tradycyjnej religijnej pieśni żydowskiej. Kantor, który podjął się tego zadania, to Yaakov Stark, który został zaproszony już jesienią i przybędzie specjalnie z Nowego Jorku. Artysta jest jednym z najsławniejszych śpiewaków żydowskich, koncertował już w Polsce na Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie, ale biorąc pod uwagę rzymskokatolicki charakter przedsięwzięcia, jego występ może się okazać wyjątkowo znaczący. Szczegółowy przebieg uroczystości nie został ujawniony, wiadomo jedynie, że finał ma nastąpić o północy przy Krzyżu Milenijnym na terenie Fortu Grodzisko.
Reżyser, który ostatnie lata poświęcił przede wszystkim działalności literackiej, zapytany o powody realizacji przedstawienia o tematyce religijnej, wyjaśnia, że po latach buntu nastąpił dla niego czas rozrachunku ze swoją twórczością, a dzieło o sztywnych ramach i z góry założonej koncepcji pozwala skupić się na treści i klarownym przekazie, zamiast na jego środkach. Historia Jezusa Chrystusa jest na tyle znana, że ogranicza możliwości interpretacyjne, natomiast pozwala na realizację w plenerze z udziałem większej liczby aktorów oraz publiczności.
Dlaczego ten awangardowy artysta wybrał właśnie Trójmiasto na miejsce realizacji swojego najnowszego przedsięwzięcia? "Polska jest krajem katolickim, historia życia i śmierci Jezusa z Nazaretu jest bliska Polakom od najmłodszych lat, doskonale ją znają już jako dzieci. Było dla mnie ważne, żeby zostać zrozumianym" - mówi reżyser. "Gdańsk jest dużym miastem, aczkolwiek mniej kojarzonym z kulturą niż na przykład Kraków czy Warszawa, nie wspominając już o kulturze żydowskiej. A równie ważne było odcięcie się od skojarzeń i stereotypów" - wyjaśnia.
Termin także jest nieprzypadkowy, trudno bowiem o bardziej odpowiedni czas na przedstawienie tego formatu niż okres Wielkanocy. Drugi termin brany pod uwagę wypadał w czerwcu, w ramach gdańskich Dni Kultury Żydowskiej, aczkolwiek aspekt religijny przeważył nad argumentem językowym.
Pierwotnym zamierzeniem było powtórzenie "Pasji" w kilku dużych ośrodkach, skupiskach katolików, jak Buenos Aires czy Mexico City. Jednak w Ameryce Południowej Alejandro Jodorowsky znajduje się na czarnej liście najbardziej pożądanych twórców, właśnie ze względu na obrazoburcze wątki wobec różnych religii. Jako że Polacy są przychylni sztuce o korzeniach religijnych, a nie są przy tym negatywnie ustosunkowani do reżysera, projekt może okazać się sukcesem, a w najgorszym wypadku przejść bez echa.
Jodorowsky to kontrowersyjny twórca, w niektórych kręgach wręcz obwołany szaleńcem czy szarlatanem. Obok twórczości artystycznej zajmuje się m.in. okultyzmem oraz leczeniem zaburzeń psychicznych. W swoich filmach często nawiązuje do wątków religijnych; takie tytuły jak choćby "Święta góra" czy "Fando i lis" ściągnęły na niego grad oskarżeń ze strony środowisk konserwatywnych. W jego filmach bulwersuje przemoc, nie ma tematów tabu, zaś granice sztuki jako takiej nie istnieją. Dla Jodorowsky'ego to właśnie sztuka jest wartością nadrzędną i usprawiedliwieniem wszelkich środków wyrazu. Jak na tym tle wypadnie historia Mesjasza, przekonamy się już za kilka dni.
Bernadeta Sobczyńska
Teatralia Trójmiasto
1 kwietnia 2009
Alejandro Jodorowsky
"Pasja Jezusa Chrystusa"
9.04.2009 r., Gdańsk