Trwać w tym śnie jak w zabawie...

Shakespeare, Gałczyński, Możdżer, Kościelniak. Nazwiska te mówią same za siebie, dając gwarancję sztuki na najwyższym poziomie. Dwie i pół godziny spędzone z artystami Teatru Nowego w Poznaniu potwierdzają to śpiewająco.

Rozłóżmy "Sen nocy letniej" na części pierwsze, poczynając od Williama Shakespeare'a. Nie ma chyba osoby, która nie znałaby tego genialnego dramaturga. Jego niepojęta wyobraźnia, umiejętność trafnej analizy otaczającego świata i niepowtarzalny styl wpływają na wyjątkowość jego dzieł. W komedii tej widać doskonale charakterystyczne dla jego pisarstwa cechy. Bez skrupułów zrywa z klasyczną zasadą trzech jedności, świat realny i fantastyczny ingerują w siebie jak nigdy dotąd. Mamy tu do czynienia z całą paletą postaw i uczuć - od miłości, przez przyjaźń, do nieposłuszeństwa, zazdrości i zawiści. To także przekrój znakomicie skonstruowanych i wyrazistych postaci. Geniusz, co tu dużo mówić.

Idąc dalej, Konstanty Ildefons Gałczyński. Żaden przekład nie jest tak miły dla ucha, jak jego. Słowa układają się u niego tak pięknie, że wypowiedzieć je to za mało, na usta ciśnie się, by je wyśpiewać.

"Sen nocy letniej"

Dochodzimy tą drogą do kolejnego geniusza, który zowie się Leszek Możdżer. Poukładał ten rytmiczny tekst w elektryzujące melodie, które chodzą po głowie jeszcze długo po musicalu czy, jak go nazywają twórcy, trans-operze. Faktycznie, jest trans. Możdżer proponuje powtarzalne motywy, podawane co rusz w nowych odcieniach - rockowym, jazzowym, popowym... Wokale są świetnie rozpisane, ale jednocześnie niezwykle karkołomne. Szczególnie, gdy towarzyszą im efektowne, acz skomplikowane choreografie.

Reżyser Wojciech Kościelniak zadbał o to, by ani widzowie, ani aktorzy nie mieli chwili wytchnienia. A ci mieli poprzeczkę postawioną nader wysoko. Niektórzy, pamiętając realizacje gdyńską i krakowską, tym bardziej spodziewali się po nich wiele. Z dumą informuję, że artyści Teatru Nowego zdali ten sprawdzian na szóstkę! Odkryłam przy tym takie perełki aktorskie teatru, jak: Jagoda Stach, Barbara Kurdej, Anna Mierzwa, Radosław Elis czy Łukasz Mazurek. Tego ostatniego obserwowałam bacznie, bo zmierzyć się z partią Puka, skomponowaną pod skalę głosu Janusza Radka, to nie lada wyzwanie. Drobne niedociągnięcia wokalne, całkowicie zrozumiałe przy tej tonacji, nadrabiał fantastyczną kreacją. Jego psotny duszek aż kipiał od radości, beztroskiego roztargnienia i szalonych figli. Niezwykłym pomysłem było wprowadzenie formy wizualnej. Sceny prób sztuki, przygotowywanej przez mieszczan na ślub Tezeusza, były podane w formie przezabawnego komiksowo-niemego filmu. Pigwa, Spodek, Zdechlak, Ryjek, Duda i Spój wnieśli mnóstwo humoru i świeżości. Poprzez muzykę, a także pomysłową, symboliczną scenografię musical został utrzymany w nowoczesnej stylistyce. Bardzo mu to służy, pokazując Szekspirowską ponadczasowość.

Teatr Nowy zaserwował widzom musical z prawdziwego zdarzenia. Czekałam na takie wydarzenie w Poznaniu bardzo długo, nic więc dziwnego, że uznaję go za mój osobisty hit. Ogląda się go z największą przyjemnością i bez odrobiny znużenia. Pozostaje tylko żal, że to sen jedynie i zaraz jak sen przeminie...

Agnieszka Misiewicz
Teatralia Poznań
15 kwietnia 2009

Teatr Nowy w Poznaniu
William Shakespeare
"Sen nocy letniej"
("A midsummer night's dream")
tłumaczenie: Konstanty Ildefons Gałczyński
reżyseria: Wojciech Kościelniak
scenografia: Grzegorz Policiński
kostiumy: Katarzyna Adamczyk
muzyka: Leszek Możdżer
przygotowanie wokalne: Katarzyna Mirowska, Justyna Motylska
choreografia: Janusz Skubaczkowski
operator filmu: Włodzimierz Chomiak
asystent reżysera: Iga Figiel-idziak
obsada: TEZEUSZ - książę Aten, OBERON - król Elfów, i PIGWA: Krzysztof Żabka (gościnnie)
EGEUSZ - ojciec Hermii, i SPODEK: Aleksander Reznikow (gościnnie)
LIZANDER - zakochany w Hermii, i ZDECHLAK: Michał Kocurek (gościnnie)
DEMETRIUSZ - zakochany w Hermii, i RYJEK: Radosław Elis
PUK - czyli Robin - koleżka, elf, FILOSTRATES i DUDA: Łukasz Mazurek
HIPOLITA - królowa Amazonek zaręczona z Tezeuszem, i TYTANIA - królowa elfów: Anna Mierzwa
HERMIA - córka Egeusza zakochana w Lizandrze: Jagoda Stach
HELENA - zakochana w Demetriuszu: Barbara Kurdej
SPÓJ: Wojciech Łaba (gościnnie)
KAPŁANKI I ELFY (tancerki): Iwona Drejer, Martyna Jagodyńska, Aleksandra Klimiuk, Agnieszka Muczyń, Marta Szumieł, Marta Złotnikiewicz
premiera: 29 listopada 2008 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP