Zwyczajni - niezwyczajni

Teatr RambaZamba z Berlina prezentuje profesjonalny teatr ludzi niepełnosprawnych. Istnieje od 1991 roku i coraz to szerszym łukiem zakreśla swoją działalność w Europie. Swoją odmiennością potrafi zachwycić i porwać każdą publiczność. I nie chodzi tu o odmienność fizyczną czy umysłową, ale o energię i pasję, które prezentuje.

Nie chcą być oceniani przez pryzmat swych ułomności, które ma każdy, ale za grę i zaangażowanie. Chcą, by traktowano ich na równi z teatrami, w których grają tylko ludzie pełnosprawni. Teatr RambaZamba burzy ścianę między publicznością a artystami. Trzeba stanąć tete-a-tete z tematami odrzucenia, braku akceptacji i bycia na marginesie.

Reżyser Klaus Erforth przedstawił swoich aktorów jako "dziką, szaloną zgraję silnych indywidualistów", 25 osób, każda inna i to różnej narodowości.

MultiKultiTango TEATR RAMBAZAMBA Berlin

"MultiKultiTango"

"MultiKultiTango" to sztuka, spektakl, show. Po prostu wielkie widowisko. Niezwykli aktorzy składają muzyczny hołd artystom począwszy od Mozarta, a skończywszy na Elvisie Presleyu i The Beatles. Każdy prezentuje swój indywidualny występ - śpiewają piosenki o tęsknocie, o morzu, o marynarzach. Odgrywają scenki, gdzie kobieta w czerwieni odrzuca zaloty przystojnego mężczyzny, ktoś inny wciela się w żonę i męża jednocześnie. Nie wszyscy byli w stanie śpiewać, toteż jednym z miniwystępów było podejście do widowni i przykładanie ogromnej muszli do ucha. Wszystko to oscyluje wokół jednego, a wręcz do jednego tylko się sprowadza. Do miłości! Przecież każdy chce, pragnie i potrzebuje miłości. Tego szeroko pojętego uczucia, tu związanego z akceptacją (bez względu na wady), nie odrzucaniem z powodu cielesnych różnic i nie odbieraniem możliwości kochania i bycia kochanym. Każdy ma prawo do miłości. Niestety w dzisiejszym świecie czasem się o tym zapomina. Zarzekamy się, że nas to nie dotyczy. Przecież traktujemy wszystkich jednakowo i nie odrzucamy ułomnych. Jednak wystarczy wrócić pamięcią do momentu, kiedy aktorzy weszli na scenę, i do naszych pierwszych myśli i odczuć. Tego, co tkwi w naszej świadomości. Artyści chcą być oceniani jako profesjonalny zespół artystyczny, co może być trudne, bo raczej trudno będzie odrzucić pewien pryzmat, przez który na nich patrzymy.

"MultiKultiTango" puściło oczko w kierunku polskiego widza, zaśpiewano piosenkę "Wlazł kotek na płotek...", w co włączyła się widownia. Choć były momenty, gdzie ta sama publika była sztywna, rozkręcając się jednak z czasem. Można było odczuć to jako pewną dozę niepewności, zakłopotania czy niepełnej swobody, w końcu stały przed nami osoby niepełnosprawne...

Muzyka stanowiła nieodłączny element spektaklu. Było kolorowo, wszyscy ubrani w cyrkowe stroje. Wykorzystano całą paletę kolorów tęczy.

Takie widowiska dają radość. Możemy życzyć sobie, aby było ich więcej. Nie zważając na różnice ciała i intelektu, bo czy od tego zależy wyobraźnia?

Patrycja Kowalczyk
Teatralia Poznań
18 kwietnia 2009

Teatr RambaZamba w Berlinie
"MultiKultiTango"
reżyseria: Klaus Erforth
muzyka na żywo: Jens Hasselmann, Kay Langstengel
kostiumy i maski: Kerstin Janewa
obsada:
Lia Vanezi, Daniel Schönfeld, Mischa Schnabel, Ruth Lewin, Manuel Hirsekorn, Olaf Grabow, Maria Hasenberg, Rüdiger Johne, Dieter Schwarz, Delia Perrera, Ulrike Lührs, Martin Schulz, Carola Fenske/Christine
premiera: 16 grudnia 2005 r.
Spektakl w ramach II Europejskich Spotkań Teatralnych "Bliscy nieznajomi" zorganizowanych przez Teatr Polski w Poznaniu.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP