Przedpremierowo w Słowackim
Teatr im. Juliusza Słowackiego już 7 listopada zaprezentuje prapremierę sztuki Anny Burzyńskiej "Akompaniator" w reżyserii Józefa Opalskiego. Realizatorzy uchylili jednak rąbka tajemnicy podczas konferencji prasowej, która odbyła się na Scenie Miniatura w trzy dni przed premierą.
Spotkanie, bo to w tym wypadku zdecydowanie bardziej trafne słowo niż konferencja, odbyło się w kameralnym gronie, uczestników przywitał dyrektor teatru - Krzysztof Orzechowski w dosyć frywolnym nastroju, jak sam to określił. Uatrakcyjnieniem spotkania był pokaz krótkiej sekwencji przedstawienia w wykonaniu Moniki Niemczyk i Marcina Kuźmińskiego.
Anna Burzyńska opowiedziała o powstaniu sztuki - otóż wszystko zaczęło się od skeczu... Gdy zbliżał się benefis cenionej divy operowej, Jadwigi Romańskiej, Anna Burzyńska została poproszona przez nią, by zamiast prezentu "coś" napisać. Tu właśnie zrodził się motyw szaleńczo zakochanego akompaniatora, który po 30 latach milczenia wyznaje słynnej divie swą miłość. Jak zaznacza autorka, sztuka uległa przeobrażeniu i z krótkiego skeczu przeistoczyła się w pełnokrwiste przedstawienie.
Reżyser i autorka tekstu zgodnie przyznali, że niewątpliwym atutem przedstawienia są świetni aktorzy, utalentowani i obdarzeni inteligencją. Warto dodać, iż na deski Słowackiego po zagranicznych wojażach wraca znana aktorka Monika Niemczyk, występująca wcześniej m.in. u Andrzeja Wajdy, u Kazimierza Kutza, czy w Starym Teatrze.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak cierpliwie czekać na premierę...
Agnieszka Dziedzic
Teatralia Kraków
5 listopada 2008