Zdrada
To słowo nigdy nie brzmiało słodko i słodko brzmieć nie będzie. Słowo, które wzbudza lęk w kobietach, a mężczyzn potrafi doprowadzić do furii. Powodem zdrady w oczach kobiet jest zwykle głupia gąska, która omotała ich partnerów, nierzadko mniej winnych zaistniałej sytuacji.
Nikołaj Kolada tym razem jawi się nam jako autor zabawnej komedii. "Gąska" jest zupełnym przeciwieństwem jego "Martwej królewny". Wesoła i komiczna historia opowiada o stosunkach między czwórką przyjaciół i młodą dziewczyną, która omotała starszych panów. Atrakcyjna aktorka Nonna jest piątym kołem u wozu dla Ałły i Diany. Opowieść z pozoru banalna, przedstawiająca perypetie łóżkowe i towarzyskie piątki aktorów. Sprytna dziewczyna owija sobie wokół palca dwóch zajętych mężczyzn. W tym dyrektora artystycznego teatru. Działa z premedytacją. Panowie, każdy zapewniany o wielkim uczuciu, zakochani bez pamięci finalnie gotowi są zginąć w imię miłości. Ta historia jednak ma drugie dno i warto czytać między wierszami. Życie, jak wiadomo pełne krętych dróg, czasem rzuca kłody pod nogi. Nieustannie trzeba się odnajdować w tym gąszczu nowych wyzwań. Odnajdować w roli aktora, nowych ról, tych na scenie i tych życiowych. Stale na nowo uczyć się, jak żyć i umieć rozmawiać o tym z bliskimi. Pielęgnować relacje partnerskie i wciąż zdobywać partnera, by, gdy pojawi się ktoś atrakcyjny, nie dać mu powodów do zdrady. Fiodor i Wasilij znów słyszeli, że są kochani i wspaniali, niestety nie od swoich partnerek, tylko od Nonny.
Reżyser - Karina Piwowarska wprowadza tchnienie groteski. Jest się z czego pośmiać, wulgaryzmy zazdrosnej żony nie kłują w oko. Wręcz można poczuć z nią solidarność. Młoda gąska oddaje hołd młodości i pięknu, ale i obnaża ich przemijalność.
Obsada aktorska jest doborowa. Szczególnie wyrazista jest Teresa Kwiatkowska, która popisuje się komediowymi umiejętnościami. Pięknie swoje wdzięki uwydatnia Magdalena Płaneta. Ponadto muzyka jest bardzo dobrze dobrana. Spektakl rozpoczyna się sceną tańca tytułowej gąski kolejno z Wasilijem i Fiodorem. Finalnie Nonna również wykonuje taniec za prześwitującą kotarą. Minimalistyczną raczej scenografię stanowi ogromne łoże na środku sceny. To wystarczy. Ono wiąże postaci emocjonalnie i intymnie.
Element chaosu wprowadza bieganina aktorów po widowni i dramatyczno-komediowa scena, kiedy to Nonna chce się utopić. Przez wspomnianą bieganinę - przestrzeń między sceną a widownią jest czasem nazbyt bliska, jakby naruszano strefę bezpiecznej odległości, którą wciąż preferują niektórzy widzowie. Spektakl do arcydzieł nie należy, ale ogląda się go z przyjemnością. Dla posłuchania swojskich żartów i ponadgodzinnego relaksu warto wybrać się do Teatru Polskiego.
Patrycja Kowalczyk
Teatralia Poznań
7 maja 2009
Teatr Polski w Poznaniu
Nikołaj Kolada
"Gąska"
przekład: Jerzy Czech
reżyseria: Karina Piwowarska
scenografia: Katarzyna Paciorek
choreografia: Tomasz Wygoda
obsada:
Teresa Kwiatkowska /Ałła/
Małgorzata Peczyńska /Diana/
Magdalena Płaneta /Nonna/
Wojciech Kalwat /Fiodor/
Zbigniew Waleryś /Wasilij/
prapremiera polska: 18 września 2004 r.