Don Guido i jego harem
"Właściwie, o co chodzi autorowi? Chce skłonić do refleksji czy przestraszyć? Od początku widać wyraźny brak poetyckiej inspiracji" - nie, to nie przytyk do Michała Znanieckiego, reżysera nowej inscenizacji "Don Giovanniego" w Operze Krakowskiej. Zwłaszcza, że o brak inspiracji autora nie można posądzać. Słowa przytoczone powyżej pochodzą z filmu, który także Znaniecki cytuje, i to cytuje obficie - z "Osiem i pół" Federico Felliniego.
Zestawić ze sobą dwa arcydzieła, operę i film, Mozarta z Fellinim, Don Giovanniego z Guido Anselmim - sam zamysł wydawać się może przedsięwzięciem karkołomnym. A jednak! Okazało się, że między tymi historiami można dostrzec analogie, co więcej - takie doszukiwanie się powiązań może stanowić niebywałą przyjemność.
Już scenografia nie pozostawia wątpliwości - przenosi nas z Sewilli do uzdrowiska nieopodal Rzymu, do hotelu "La Fonte", łaźni, a nawet - w świat marzeń sennych reżysera filmowego. Także śpiewacy ucharakteryzowani są wyraźnie na postaci z filmu. I tak Donna Anna znalazła swój odpowiednik w Carli, na którą wystylizowana jest Katarzyna Oleś-Blacha, zdradzona Donna Elwira wygląda jak żona Guida, a młodziutka Zerlina nosi czarny kapelusz Glorii. Pojawia się nawet Saraghina, Claudia (dziewczyna ze źródła), aktorka, tancerka rewiowa, nawet stewardessa! Jednym słowem, cały wyimaginowany i ironicznie potraktowany harem.
Takich cytatów z filmu jest w spektaklu więcej. Jedne bawią (jak staruszek przechodzący znienacka przez scenę), inne skłaniają do zastanowienia. Zaskakujące, jak obie historie ze sobą współgrają. Nawiązania do "Osiem i pół" pozwalają skierować uwagę na nieco inne aspekty dzieła Mozarta niż ma to miejsce zazwyczaj. Szczególnie widoczne jest to w kreacji tytułowego bohatera. Mariusz Kwiecień, solista Metropolitan Opera, światową sławę zyskał właśnie jako Don Giovanni, między innymi w Royal Opera House Covent Garden, wiedeńskiej Staatsoper, San Francisco Opera, Houston Grand Opera, w Tokio, Bilbao, a także w Operze Narodowej w Warszawie. W krakowskiej inscenizacji Kwiecień łączy doświadczenie ze świeżym, niebanalnym odczytaniem.
Skojarzenie Don Giovanniego i Guido z "Osiem i pół" uwypukla to, co wspólne obydwu postaciom. Fellini pisał o swoim bohaterze, że jest "uwikłany w mnóstwo związków niczym mucha w sieć pajęczą. Ale bez nich pogrążyłby się w pustce, gdyż nie czuje się z niczym związany." Jednocześnie, o czym mówi w filmie Claudia, Guido chce wszystkiego, nie jest w stanie z niczego zrezygnować, ale sam nie potrafi kochać. Podobnie Don Giovanni, który kieruje się zasadą własnej przyjemności. Wykazuje to Mladen Dolar w napisanej wspólnie ze Slavojem Żiżkiem "Drugiej śmierci opery". Giovanni nie kocha kobiet, które usiłuje uwieść, dąży jedynie do zaspokojenia swojego pożądania.
Zarówno Guido, jak i bohater Mozarta znajdują się w momencie kryzysu. Tkwią w zawieszeniu, ich tożsamość pozostaje nieuchwytna. Nieokreślony charakter postaci Don Giovanniego podkreśla także brak jednorodnej muzycznej tożsamości, jego partia pozbawiona jest nawet arii wprowadzającej. Ów brak sytuuje go w samym centrum zdarzeń jako, wedle słów Dolara, "puste dramaturgiczne i muzyczne jądro opery". Będąc przyczyną i głównym motorem akcji, pozostaje na zewnątrz.
Liczne powiązania i aluzje sprawiają, że krakowski "Don Giovanni" może stać się nie tylko przeżyciem, ale także wyzwaniem do intelektualnej rozgrywki. I dopóki w ferworze walki nie zatraca się umiejętności przeżywania, wszystko jest w porządku.
Agnieszka Goławska
Teatralia Kraków
10 marca 2009
Opera Krakowska
Wolfgang Amadeusz Mozart
"Don Giovanni"
reżyseria, scenografia, kostiumy: Michał Znaniecki
kierownictwo muzyczne: Łukasz Borowicz
choreografia: Katarzyna Aleksander-Kmieć
realizacja światła: Bogumił Palewicz
przygotowanie chóru: Marek Kluza
asystent scenografa: Luigi Scoglio
asystent reżysera: Zofia Dowjat
asystent kostiumografa: Kornelia Piskorek
asystent kierownika muzycznego: Paweł Szczepański
inspicjent: Agnieszka Sztencel
sufler: Dorota Sawka
obsada:
Don Giovanni: Mariusz Kwiecień (gościnnie), Grzegorz Piotr Kołodziej (gościnnie)
Komandor: Remigiusz Łukomski (gościnnie), Volodymyr Pankiv
Donna Anna: Izabela Kłosińska (gościnnie), Katarzyna Oleś-Blacha
Don Ottavio: Rafał Bartmiński (gościnnie), Pablo Cameselle (gościnnie), Adam Sobierajski
Donna Elwira: Anna Chierichetti (gościnnie), Karina Skrzeszewska (gościnnie)
Leporello: Massimiliano Gagliardo (gościnnie), Zbigniew Wunsch (gościnnie)
Zerlina: Joanna Dobrakowska (gościnnie), Agnieszka Cząstka
Masetto: Damian Konieczek (gościnnie), Przemysław Rezner (gościnnie)
oraz Orkiestra, Chór i Balet Opery Krakowskiej.
Premiera: 20 i 21 lutego 2009 r.