"Tortura mówienia" wg Petera Handkego
"Sztuka Kaspar - pisze Peter Handke w otwierającym ją tekście - nie pokazuje, jak jest naprawdę, czy było naprawdę z Kasparem Hauserem. Pokazuje ona, co jest możliwe z kimś. Pokazuje jak można mówieniem doprowadzić kogoś do mówienia. Sztuka ta mogłaby nosić również tytuł Tortura mówienia."
Peter Handke napisał "Kaspara" w 1967 roku. Jednak pomimo upływu czasu sztuka nie straciła na aktualności, co świadczy o jej uniwersalności i geniuszu. Historia Kaspara Hausera była inspiracją dla wielu wybitnych twórców, w tym również dla Wernera Herzoga, który w 1974 r. wyreżyserował znakomity film "Zagadka Kaspara Hausera".
W 1828 r. w Norymberdze pojawił się szesnastoletni chłopiec, który potrafił powiedzieć tylko jedno zdanie i napisać swoje imię i nazwisko. Szybko jednak zajęto się edukacją młodzieńca. Kaspar nauczył się posługiwać językiem na tyle, aby móc opowiedzieć swoją historię.
Jednak sztuka Petera Handkego w reżyserii Barbary Wysockiej nie opowiada historii chłopaka z Norymbergi, nie mówi o tym, jak było naprawdę z Kasparem Hauserem, jak pisze sam autor. Sztuka ta przedstawia, skądinąd w bardzo uniwersalny sposób, relację: człowiek - język - wolność, proces manipulacji człowiekiem poprzez język i językiem poprzez człowieka.
"Kaspar" to sztuka niełatwa w odbiorze. Grupa aktorów znakomicie radziła sobie z tekstem, co w tym wypadku wymagało niezwykłego skupienia, talentu i warsztatu dialogowego, aktorskiego. Zalewa nas ona od samego początku potokiem z pozoru nieuporządkowanych zdań, niemających sensu i znaczenia. Rzeczywistość jest jednak z gruntu odmienna. Każde z wypowiadanych przez aktorów zdań, momentami zabawnych, w znacznej części jednak znaczących i ważnych: "Jestem dobrym człowiekiem", "Chciałbym być takim, jakim był kiedyś ktoś inny", po głębszym namyśle, wywołuje refleksję. Ile razy w życiu słyszymy w kółko powtarzane podobne zwroty i zdania, ile razy przechodzimy obok nich obojętnie, nie zastanawiając się nad ich znaczeniem i zgodnością z prawdą?
Sztuka porusza wiele aspektów naszej współczesności, wirtualnej, medialnej, ulicznej rzeczywistości, w której słowa płyną zazwyczaj swoim własnym, nieposkromionym nurtem. Wystarczy włączyć radio, telewizor, aby znaleźć się w studni przepełnionej hasłami, zdaniami, wypowiadanymi myślami, które najpierw stwarzają człowieka, dając mu poczucie władzy nad językiem, sobą, a często i światem, a następnie pozbawiają go wolności, właśnie przez język. "Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, lub skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą", "Jesteś tego warta", "Satysfakcja gwarantowana, albo zwrot pieniędzy", czy bardzo dziś popularne na całym świecie słowo: KRYZYS, które wywołuje poczucie lęku, a nawet paniki. To przykład, jak jednym, często powtarzanym słowem, zdaniem można wpływać, nie tylko na pojedynczego człowieka, lecz na całe masy. Człowiek jest uwikłany w sieci znaczeń, które sam tworzy i często pada ich ofiarą.
Sztuka Petera Handkego aktualna była czterdzieści lat temu i aktualna jest nadal. Jedyne, co się zmienia, to sposoby manipulowania słowem. Potwierdza ona również znaną maksymę: "Jeśli mowa jest srebrem, to milczenie złotem".
Barbara Wysocka stworzyła doskonały spektakl, wpisujący się w dzisiejsze czasy i realia, a dobór świetnego kwartetu aktorskiego spowodował, że sztukę, mimo jej wymagającej treści, ogląda się z "szeroko otwartymi uszami".
Agnieszka Świstek
Teatralia Wrocław
19 marca 2009
Wrocławski Teatr Współczesny
"Kaspar"
Peter Handke
przekład: Jacek St. Buras
reżyseria, ruch, scenografia, opracowanie muzyczne: Barbara Wysocka
kostiumy: Julia Kornacka
obsada: Marta Malikowska-Szymkiewicz, Tomasz Cymerman, Szymon Czacki, Maciek Prusak (gościnnie)
prapremiera: 14 marca 2009 r.