Na plus...

Zniszczone marzenia, stracone złudzenia. Czasami zderzenie z rzeczywistością bywa bardzo bolesne. A my, wciąż oglądając się za siebie, żałujemy, że zrobiliśmy krok. Ale pewnych rzeczy nie da się już naprawić. Musimy żyć w cieniu chwil, które minęły bezpowrotnie...

Spotkanie po latach dwóch przyjaciółek. Wydaje się, że między nimi nie ma już dawnych więzi. W ich miejsce powstała lodowa ściana. Kobiety nie potrafią ze sobą rozmawiać. Jednak to tylko pozory. Tak naprawdę Justyna i Ula nadal się potrzebują i są dla siebie ważne. Akcja rozgrywa się w małym pokoiku Uli. Na ścianach wisi pełno rysunków, symboli dawnych marzeń dziewczyny. Przyjaciółki rozmawiają przy herbacie, wspominają czasy szkolne. Ula wypomina Justynie, że wyjechała na studia i przez tyle czasu nie dawała znaku życia. Mówi też o swoim dawnym chłopaku, Johnym, któremu złamała serce. Jednak to dopiero początek oskarżeń i dramatycznych wyznań. W pewnej chwili padają słowa: "Jestem na plus." Okazuje się, że Ula jest nosicielką wirusa HIV. W trakcie rozmowy wychodzi na jaw, że Justyna też nie ma łatwego życia, że poniosła porażkę. Wbrew swoim zapewnieniom, wcale nie skończyła studiów i nie jest szczęśliwą żoną. Zdrady męża, przemoc, utrata dziecka i beznadziejnie ślepa miłość to obraz jej małżeństwa. Przyszłość nie zapowiada się jednak bardziej kolorowo. Justyna również musi zrobić sobie test.

"Spotkanie"

"Spotkanie" to historia przepełniona negatywnymi emocjami. Ból, złość, smutek i żal to tylko nieliczne z uczuć, które stanowią tło, ale zarazem i sedno całego spektaklu. W przedstawieniu nie dostrzegłam ani jednego nużącego momentu. Akcja pędziła w zawrotnym tempie, nie dając widzowi czasu na złapanie oddechu. Jedynie wstawki krótkich fragmentów z życia Freddiego Mercury'ego uspokajały na chwilę emocje. Bez wątpienia Marek Brand udowodnił, że jest mistrzem w tworzeniu scenicznego napięcia.

Na najwyższą ocenę zasługuje też scenografia, która w swej prostocie tworzy idealne dopełnienie spektaklu. Po prostu świetnie pasuje do całości. Stary stół okryty szmatą, przypominającą obrus, skromny kącik do siedzenia, niewielka kuchenka i ponure szkice wiszące na ścianach, to całe wyposażenie pokoju. Sposób urządzenia tych czterech ścian, doskonale odzwierciedla samopoczucie i stan ducha bohaterki. Szarość pomieszana z unoszącym się marazmem... Kompletna niemoc.

Nie zawiodły również światła oraz muzyka, w dużym stopniu rzutując na bardzo dobry odbiór sztuki. Pod względem technicznym przedstawienie było bardzo profesjonalne i trudno znaleźć w nim słabe punkty. Tak samo aktorsko, Ewa Czechowicz i Karolina Wróbel poradziły sobie bez zarzutu, bardzo dobrze wczuły się w swoje postaci. Emocje, które starały się przekazać, były prawdziwe. W pewnych momentach może zbyt gwałtownie wyrażane, ale myślę, że przekonały widzów.

Atmosfera stworzona przez całą ekipę, pracującą nad sztuką, jest niepowtarzalna. Trudno ją opisać, używając konkretnych słów i argumentów, gdyż uczucia, które towarzyszą po jej obejrzeniu, są indywidualne. Jest to jedno z nielicznych przedstawień, które trudno skomentować, gdyż nie budzi jednoznacznych odczuć. Po wyjściu z teatru w głowie pojawia się pustka i całkowita niemożność wyrażenia jakiejkolwiek opinii. Czy to pozytywnej, czy negatywnej. Dopiero po jakimś czasie udaje się zebrać swoje emocje i je nazwać.

Marek Brand odniósł sukces. Mam jednak pewne obawy, że nie wszyscy będą potrafili ten spektakl docenić. "Spotkanie" to przedstawienie niezwykle ciężkie w odbiorze. Fakt, że jest wartościowe, nie budzi żadnych wątpliwości. Pozostaje tylko kwestia upodobań i preferencji. Ale jeśli dobra sztuka ma poruszyć widza, to na deskach Teatru w Blokowisku odegrano wspaniałą sztukę.

Emilia Falińska
Teatralia Trójmiasto
20 marca 2009

Teatr Zielony Wiatrak w Gdańsku
Teatr w Blokowisku
Anna Aranowska
"Spotkanie"

reżyser: Marek Brand
scenografia: Elwira Twardowska
wizualizacje: Agnieszka Gawędzka
muzyka na żywo: Zofia Wróbel, Katarzyna Duzdol
światło: Radosław Czerniawski
obsada: Ewa Czernowicz, Karolina Wróbel
premiera: 12 grudnia 2008 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP