Symboliczna surowość
Dramat norweski to twórczość bardzo specyficzna. Język, jakim posługują się twórcy norwescy, oddaje klimat kraju, w jakim się wychowują. Wyczuwalna jest tu waga słowa, co przejawia się w niezwykle umiejętnym posługiwaniu nim. Ma się wrażenie, że zdania czy pojedyncze wyrazy są tu "produktem ostatecznym", powstałym w wyniku prób uporządkowania kłębiących się w człowieku myśli.
W tym małym zbiorze zestawione zostały dwa dramaty, będące dyskursem z twórczością najbardziej znanego norweskiego dramaturga, Henryka Ibsena. Już obszerny wstęp, autorstwa Ewy Partygi, wprowadza czytelnika w tematykę dramatów i przedstawia w ogólnym zarysie zarówno twórczość, jak i osobę Ibsena wobec tekstów Fossego i LØveid. Dzięki temu jawią się oni jako kontynuatorzy stylu pisarza, jednocześnie prowadzący z nim dialog na zasadzie kontekstów i wielu odwołań do motywów, scen, symboli czy też sylwetki samego twórcy.
Dramat Jona Fossego pt. "Suzannah" to monolog, prowadzony przez żonę Ibsena w trzech osobach: są to kobiety w różnym wieku, a każda z nich obrazuje stosunek do męża i pokazuje w pewien sposób ewolucję uczucia, jakie tytułowa Suzannah żywi do Henryka. Każda z postaci prowadzi swój monolog osobno - tak, jakby nie widziała swoich wcieleń z innego (późniejszego lub wcześniejszego) okresu życia. Jednak ich wypowiedzi korespondują ze sobą i wzajemnie się uzupełniają, dając obraz skomplikowanej psychiki kobiety (jednej w trzech osobach, jak i każdej osobno), która próbuje uporządkować swoje życie, wspominając męża i czekając na jego pojawienie się. Zwraca uwagę fakt, że imię pisarza pojawia się w ustach jego żony jedynie w połączeniu z nazwiskiem. Żadna z kobiet nie mówi o swoim mężu "Henryk", tylko "Ibsen", jakby mówiła o kimś obcym. Stwarza to już pewien, wyraźnie widoczny dystans. Monolog kojarzy się raczej z potokiem słów, natomiast w tym dramacie składa się on w dużych fragmentach z pojedynczych wyrazów, a w zapisie graficznym przybiera formę wiersza białego. Nie ma tu miejsca na gadatliwość, brak jest obszernych opisów: mamy do czynienia ze skrótami myślowymi, werbalizowanymi fragmentami obrazów z przeszłości.
Drugi tekst - "Austria" Cecilie LØveid to utwór, w którym autorka wzięła na warsztat sztukę "Brand" Henryka Ibsena. Daje ją swojej postaci, w której rękach pełni ona funkcję przewodnika po Norwegii. Agnes podąża za didaskaliami. Cała historia ma wymiar fantastyczny, ponieważ w sztuce wyczuwa się pewnego rodzaju oniryzm. Didaskalia mają zaprowadzić kobietę do człowieka, którego kocha. Jednak, żeby dotrzeć do Ludwiga, musi odbyć podróż statkiem, którym kieruje Ogrodnik. Rozmowa Agnes z Ludwigiem przypomina próby porozumienia na Wieży Babel. Ciężko jest im nawiązać kontakt za pomocą słów, które przynoszą jedynie rozdrażnienie i zamiast zbliżać, oddalają bohaterów. Dochodzi jeszcze do tego fakt, że Ludwig nie od razu wierzy w istnienie Agnes. W końcu jednak znajdują wspólny cel: próbują odegrać scenę z dramatu, który pisze mężczyzna.
Zaproponowane przez wydawnictwo Panga Pank zestawienie tych dwóch dramatów norweskich to bardzo ciekawa pozycja, która przede wszystkim pokazuje zarys działalności pisarskiej współczesnych twórców, będących niejako wnukami Ibsena. Ponadto obie historie rozgrywają się na poziomie słów, te natomiast są werbalizacją emocji bohaterów, którzy, żeby móc funkcjonować w otaczającej rzeczywistości, muszą nauczyć się wyrażać siebie za pomocą języka. Minimalizm słów niesie maksimum wyrazu. Wypowiedzi postaci są symboliczne, metaforyczne, momentami wręcz poetyckie, a przy tym inteligentne i nieraz zaskakujące.
Minusem zbioru może być to, że dramatów jest tak mało, ponieważ po przeczytaniu czytelnik może czuć się nieco zawiedziony, że piękna przygoda z norweską dramaturgią trwała tak krótko... Warto sięgnąć po ten zbiorek, mogący stać się niezwykle ciekawym spotkaniem ze sposobem pisania norweskich twórców, pokazujących, że (powtarzając za Ludwigiem): "myśli nigdy nie przychodzą na świat nieokaleczone".
Joanna Marcinkowska
Teatralia Zielona Góra
23 marca 2009
Jon Fosse "Suzannah"
Cecilie LØveid "Austria"
tłumaczenie: Ewa Partyga
Wydawnictwo Panga Pank 2007