Krew i ropa naftowa
Międzynarodowy Festiwal Teatralny WARSZAWA CENTRALNA 2008 "Stygmaty ciała" rozpoczął się brutalną opowieścią o ofiarach śmiercionośnego pragnienia sprawowania władzy. W spektaklu Andrieja Moguczija przedstawia się ciało smagane manipulacjami politycznymi i historycznymi, na którym krwawymi stygmatami objawiają się sny o potędze.
Nie tylko rewolucja pożera własne dzieci, równie wyrodną matką jest władza. Zdradliwy ten twór polega, ni mniej ni więcej, na tym, że przestajesz go posiadać dokładnie w momencie, w którym go zyskujesz i to, co było twoim marzeniem, staje się teraz przyczyną koszmarów. Idealnym na to przykładem jest postać Borysa Godunowa, który zyskując tron staje się ofiarą spisków i traci wszystko, co mu drogie. Nie tylko własne życie, ale również najbliższych. Co więcej, traci nawet władzę, nastaje bowiem moment, w którym staje się marionetką w rękach tych, którzy chcą zająć jego miejsce. Wzruszająca jest scena, w której złamany, bliski śmierci Borys krzyczy, powtarza niczym zaklęcie: "Jestem carem! Ja jestem carem!", ale to już nie ma żadnego znaczenia. Władzę ma się dopóty, dopóki innym jest to na rękę.
Można by uznać, że sprawiedliwość zatoczyła koło, że krwią podlane zdobycie tronu, przelewa krew jego następcy. (Drobny, ale wymowny szczegół inscenizacyjny - podczas koronacji Borysa, rozlana wcześniej na podłodze woda, za pomocą światła zabarwia się na czerwono i rzuca krwawe refleksy.) Ale czy Borys Godunow był sprawcą zamordowania małego Dymitra? Czy może to Szujski maczał w tym palce? Wydaje się, paradoksalnie, że to nie ma większego znaczenia. W każdym wypadku winowajca jest jeden i zawsze ten sam - tron.
"Borys Gudonow" to historia przestrzegająca przed niszczycielską siłą, jaką jest pragnienie sprawowania władzy, siłą której niewielu jest w stanie się oprzeć, a która puszcza w ruch straszliwą, nienasyconą machinę, która pochłania kolejne ofiary i nigdy nie ma dosyć. Machinę, której narzędziami jest przemoc, strach, spisek i manipulacja - o czym najwyraźniej świadczy fakt żonglowania okolicznościami śmierci i domniemanego zmartwychwstania (!) Dymitra, syna Iwana IV Groźnego.
Wydarzenia na carskim dworze na przełomie XVI i XVII są jaskrawym przykładem, demaskującym mechanizmy władzy, ale na pewno nie jest to przykład odosobniony, co reżyser zdaje się w swoim dziele zaznaczać wyraźnie. Opowiada nam wyjątek z historii Rosji, opiera się na dziełach słynnych rosyjskich twórców - Puszkina i Musorgskiego, jednak stosuje wiele zabiegów, które czynią tę opowieść uniwersalną i ponadczasową. Całość spektaklu zdaje się być zawieszonym mostem pomiędzy historią a współczesnością, a poszczególne elementy przedstawienia umieszczone są między jednym, a drugim jego końcem. Mocno uwspółcześniony jest język utworu, choć przedstawia zamierzchłe historie. Postaci noszą ubrania, które nie przywodzą na myśl żadnej konkretnej epoki, ani minionej, ani współczesnej, z wyjątkiem ubranych w czarne, błyszczące skóry przystawich oraz archaicznie odzianego Dymitra. Twórczo wykorzystane brzmienia operowe i pieśni ludowe. Miejsce akcji sugeruje, że to, co widzimy mogło wydarzyć się wszędzie, jest bowiem mocno odrealnione - jednak i tu historia miesza się z nowoczesnością, bowiem pośród całego mnóstwa beczek na ropę, pojawia się purpurowy tron.
O tym, jak silnym znakiem teatralnym jest to czerwone krzesło, świadczy scena, w której Ksenia zrozpaczona po śmierci narzeczonego, w poplamionej krwią sukni ślubnej, siedzi na tronie. Siedzi w pełnym majestacie władzy - a jednak jest całkowicie bezsilna. Milczy, patrzy nieruchomo przed siebie. Właśnie przez polityczne rozgrywki, straciła ukochanego. Cierpi, ale wydaje się, że to jej cierpienie przelewa się w nią za pośrednictwem tronu, jak gdyby był medium ludzkich tragedii. Za chwilę sama stanie się jego ofiarą - popełni samobójstwo.
Nie można pominąć milczeniem również znakowego charakteru scenografii. Jak wspomniałam, cała, monumentalna konstrukcja zbudowana jest z beczek na ropę. Na beczkach z ropą ustawiony jest krwawy tron, z beczek po ropie zbudowany jest konfesjonał, w beczkach po ropie - dosłownie żyje - duma bojarska - najwięksi dostojnicy państwowi. Do złudzenia przypomina ropę czarna substancja, którą namaszcza się Borys kiedy zostaje koronowany. Ilustruje to prostą prawdę - podwalinami walki o władzę są po prostu pieniądze.
Spektakl najeżony jest mnogością symboli i znaków, a z możliwych dróg interpretacyjnych można ułożyć prawdziwy labirynt - dlatego obcowanie z tym dziełem jest tak fascynujące. Moguczij dba o to, aby w tej widowiskowej hybrydzie - teatru, opery, filmowego kadrowania, efektów cyfrowych i pirotechnicznych - nie zgubić sensu i treści. Forma, choć tak polisemiczna, jest spójna i jasna, nie przeszkadza w odbiorze i właściwie dopiero, gdy zaczynamy się nad tym zastanawiać, uderza nas wielość zastosowanych środków. Przez ponad dwie godziny mamy do czynienia z myślową, wizualną i artystyczną całością, która dostarcza wielu niezapomnianych wrażeń - również za sprawą poruszającego aktorstwa, szczególnie Dominiki Kuźniak i Adama Ferency.
Katarzyna Mazur
Teatralia Warszawa
13 października
Teatr Dramatyczny w Warszawie
"Borys Godunow"
na podstawie dramatu Aleksandra Puszkina i dzieł Modesta Musorgskiego
scenariusz i reżyseria: Andriej Moguczij
przekład: Agnieszka Lubomira Piotrowska
kompozytor: Aleksander Manockow
scenografia: Michaił Płatonow
reżyseria światła: Krzysztof Solczyński, Michaił Płatonow, Andriej Moguczij
koordynatorki projektu: Antonina Dzotsenidze, Małgorzata Cichulska
asystenci reżysera: Waldemar Raźniak, Tomasz Domagała
koordynator muzyczny i instrumenty perkusyjne: Michał Niedziałek
asystentka scenografa: Agata Danowska
efekty pirotechniczne: Piotr Krzyczmonik, Sławomir Maślanka
efekty specjalne i kaskaderskie: Tomasz Lipski, Andrzej Słomiński
konsultanci etnomuzykologiczni: Jacek Jackowski, Ilona Laskowska
konsultacja walk scenicznych: Aleksander Manockow
projekcje: Adam Tarasiuk
realizacja dźwięku: Igor Nikiforow
budowa dekoracji: Marek Kowalski
inspicjent: Tomasz Karolak
sufler: Jaga Dolińska
obsada:
Adam Ferency - Borys Godunow
Dominika Kluźniak - Carewicz Dymitr; Fiodor, syn Borysa; Jurodiwy
Maja Hirsch - Ksenia, córka Borysa
Adam Krawczyk - Johann, książę duński, narzeczony Kseni
Anna Nehrebecka (gościnnie) - Niańka
Władysław Kowalski - Pimen
Krzysztof Majchrzak (gościnnie) - Wasyl Szujski
Miłogost Reczek - Michaił Worotyński
Maciej Szary - Andriej Szczełkanow, przedstawiciel cara w Dumie
Waldemar Barwiński / Krzysztof Ogłoza - Grigorij Otriepiew, samozwaniec
Agata Kulesza - Karczmarka
Piotr Siwkiewicz - Warłaam
Henryk Niebudek - Misaił
Waldemar Barwiński - Wania I
Krzysztof Ogłoza - Wania II
Julia Kijowska, Małgorzata Niemirska, Agnieszka Roszkowska, Ewa Telega, Agata Wątróbska, Agnieszka Wosińska - płaczki
Jakub Kamieński (gościnnie), Adam Graczyk, Krzysztof Szekalski (gościnnie), Marcin Tyrol, Paweł Tucholski (gościnnie) - przystawi
premiera: 6 października 2008r.
Spektakl zaprezentowano w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego WARSZAWA CENTRALNA 2008 "Stygmaty ciała"