Wielka dama znów tańczy sama

Łóżko, pies, lampa, papierowy ręcznik, pudło czekoladek i ona. Sama pośród przedmiotów. Hilary Chaplain zaprezentowała nam na deskach Starej ProchOFFni niebanalny i niezwykle zabawny spektakl, zapewniając ponad godzinną, interaktywną rozrywkę.

Dawno nie widziałam spektaklu, w którym widz tak bezpardonowo angażowany był do akcji, zmuszany do nucenia marszu Mendelsona, opiekowania się niemowlakiem, czy zjadania pianek... Dawno też nie widziałam, aby widz tak chętnie dawał się wykorzystywać i ręczę, że to nie tylko z powodu smakołyków. Po prostu Hilary, kreująca postać bohaterki - z lekka szurniętej i groteskowej - a jednocześnie szalenie prawdziwej - urzekła wszystkich.

"Życie w jej dniu"
Hilary Chaplain

Od wschodu do zachodu scenicznego słońca mieliśmy okazję podglądać, nie całkiem zachwyconą z tego powodu, kobietę, dla której, znaleziony w pudełku płatków śniadaniowych, pierścionek stał się inspiracją do... założenia rodziny. I tak, nasza bohaterka poślubia bardzo seksowną Lampę, a właściwie Lampa, rodzi w bólach, łudząco podobnego do ojca (i rolki ręczników papierowych) syna, spełnia się jako matka, żona i... magik.

Całość jest precyzyjnie dopracowana nawet w najmniejszych drobiazgach, obfituje w komiczne wydarzenia i pomysłowe gagi, nie pozwalające spełznąć z twarzy uśmiechom, nie brak też rozbrajających komentarzy w (uwaga!) polskim języku - za co należą się naprawdę gromkie brawa. I tylko czasem, gdzieś spod spodu, spomiędzy wierszy, wychyla swój szary, melancholijny pysk - samotność.

Katarzyna Mazur
Teatralia Warszawa
29 października 2008

Hilary Chaplain, USA
"Życie w jej dniu"
scenariusz: Hilary Chaplain i Avner Eisenberg
reżyseria: Avner Eisenberg
Spektakl zaprezentowano w ramach III Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek dla Dorosłych "Lalka też człowiek" w Teatrze Stara ProchOFFnia.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP