Maskarada Rafała R.

Zajmując miejsce na sali, zastanawiałam się, czego spodziewać po rekomendacji: "Dla ludzi o mocnych nerwach". A takową przeczytałam w materiałach informacyjnych dotyczących kultowego już w Polsce one-man-show Rafała Rutkowskiego pt. "To nie jest kraj dla wielkich ludzi". Wakacje to chyba dobra pora, by sprawdzić wytrzymałość własnych nerwów, nieprawdaż?

Rafał Rutkowski. Człowiek-kameleon. Jego pierwsze słowa podczas wielkiego show to prośba o wejście na scenę... Rafała Rutkowskiego. Tak rozpoczęta maskarada trwać będzie aż do końca wieczoru, stopniowo nabierając tempa. Artysta wcieli się w postać księdza, ginekologa, ciężarnej kobiety, krytyka filmowego i długo by jeszcze wymieniać, ale najciekawsze są kreacje stanowiące efekt obserwacji życia we współczesnej Polsce. A daru spostrzegawczości Rutkowskiemu trudno odmówić. Skutecznie rozprawia się ze stereotypowym żołnierzem zawodowym, który tropi i eliminuje gejów, bo utrzymuje, że ma do tego dar (aluzja do książki "Gejdar" Dominiki Buczak i Mike'a Urbaniaka). I żeby było jeszcze ciekawiej - wojskowy też jest gejem. Krok po kroku odsłania strukturę funkcjonowania prywatnych przedszkoli dla dzieci z bogatych domów, ośmiesza przy tym zarówno personel, jak i rodziców. Kpi z naszego zachłyśnięcia się modą na naukę języków obcych nijak przekładającą się na efekty.

To nie jest kraj dla wielkich ludzi TEATR MONTOWNIA Warszawa

"To nie jest kraj dla wielkich ludzi"
fot. K. Pacholak

W wielu skeczach aktor z miną świętoszka uprawia apoteozę Krakowa. Ileż tu zabytków, a jakie teatry (z tym, że poza Starym Teatrem więcej wymienić nie potrafi), no i publiczność taka inteligentna, nawet rozumie skecz o profesorze Bartoszewskim. Rutkowski sprytnie, pod okrągłymi nutami szczerej sympatii (jak sam zapewnia), przemyca całe pokłady uszczypliwej ironii. Przyczyniając się przy okazji do wywołania napadu śmiechu, zakończonego wodospadem łez u kobiety siedzącej po mojej lewej stronie. Ale nie można nikogo winić, ostrzegano przecież w folderach informacyjnych...

Niewątpliwą zaletą artysty jest jego ogromny dystans do siebie i najbliższego otoczenia, czyli niedostępnego dla przeciętniaków świata aktorów, komików czy reżyserów. Wszystko to, co wydaje się być piękne, gładkie i błyszczące zza ekranu telewizora, ulega deformacji za sprawą karykaturalnej mimiki aktora. Marszcząc się i krzywiąc groteskowo, obezwładnia widza, ale prawdziwy majstersztyk osiąga zakładając czerwony nos clowna. Dodam tylko, że skecz dotyczy pogrzebu przyjaciela, także komika.

Do entuzjastek kabaretów raczej nie należę, nerwy, jak się okazało, też jeszcze w porządku, ale mimo to nie żałuję półtorej godziny, spędzonej w teatrze przy ul. Sarego. A ze względu na plastusiowo-kreskówkowe miny Rafała Rutkowskiego - polecam!

Agnieszka Dziedzic
Teatralia Kraków
18 sierpnia 2009

Teatr Montownia w Warszawie
Michał Walczak
"To nie jest kraj dla wielkich ludzi"
reżyseria: Michał Walczak
obsada: Rafał Rutkowski
premiera: 4 października 2008 r.
Zaprezentowano w ramach VI Letniego Festiwalu Małych Form w Teatrze Bagatela w Krakowie, 1-16.08.2009 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP