Podróż na koniec świata

W Teatrze im. J. Osterwy w Lublinie dzieci mają po siedmiu latach przerwy znów swoje święto, a to za sprawą prapremiery bajki "O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata" Grażyny Lutosławskiej w reżyserii Krzysztofa Babickiego. Jest to trzecia bajka przezeń reżyserowana - pierwszą był "Biały Łabędź" w Teatrze Wybrzeże (1986), drugą zaś już lubelski "Czerwony kapturek" z 2002 roku.

Każda ze sztuk oceniana była przez córki reżysera. Czy ta sztuka spodoba się małej Julii i innym dzieciom? Jak wiadomo, dziecka nie da się oszukać - jeśli się nie zainteresuje, będzie się wierciło i przeszkadzało. A co udało się wyczarować na twarzach dzieci artystom z Osterwy? Duży uśmiech i wielkie oczka święcące się ze zdziwienia.

O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata TEATR IM. J. OSTERWY Lublin

"O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata"

W czasie trwania sztuki nie wiedziałam do końca, co robić - oglądać, czy przysłuchiwać się małym widzom, których zachowanie i uwagi byłyby najlepszą recenzją ze spektaklu. Fabuła opowieści jest dość prosta, rodzeństwo krasnoludków - Lenka (Hanka Brulińska) i Len (Przemysław Gąsiorowicz) wyrusza w wyprawę, by znaleźć koniec świata. Podczas tej wyprawy mają wiele ciekawych przygód. Dziewczynki patrzyły z zachwytem na kolorową krasoludkę ciekawą wszystkiego, co się dzieje wokół, i garnęły się do niej, gdy ta w czasie piosenki zeszła ze sceny podać im rączkę. Zaś jej brat to zupełne jej przeciwieństwo, trochę leniwy, zasiedziały w domku, uważa, że nic nie musi więcej widzieć. Najważniejsze, by miał kubeczek herbatki malinowej i ciastko, również z malin. Jednak gdy siostra podejmuje decyzję o podróży, ten rusza z nią, by ją chronić. Po drodze spotykają pszczółkę (Monika Babicka), która fruwa z kwiatka na kwiatek, bałaganiarę Lisicę (Anna Torończyk), porządnickiego, wręcz pedancika Borsuka (Andrzej Golejewski), demoniczną, według dzieci najstraszniejszą z postaci, sowę (Jolanta Rychłowska). Cóż, mądrość i wiedza bywają straszne...

Galerię barwnych postaci można podzielić na cztery grupy. Trzy z nich tworzą krasnoludki zamieszkujące różnorakie rewiry świata. Mamy naszych głównych bohaterów oprowadzających nas po świecie, Lena i Lenkę, czyli tradycyjne krasnale zamieszkujące las. Pięknie uczą dzieci poprzez swoje interesujące przygody tego, co w życiu najważniejsze, oraz gdzie zaczyna się i kończy świat - jak się okazuje kończy się on w domu. Kolejne to krasnale z miasta - biedne, odsunięte w kąt przez ludzi, do niczego im niepotrzebne i zapomniane. Zachowują się jak dzisiejsza młodzież, ich życie toczy się nocą, od imprezki do imprezki. Krasnal z Miasta ukazuje nam jeszcze Krasnale z Biblioteki, które dbają, by książki nie zatonęły pod kurzem. Są one sympatyczne i piękne, ubrane trochę szaro, a zamieszkują prawdopodobnie drugą półkę od dołu, by przeciągów nie było. Ostatnia kolorowa grupa to przesympatyczne zwierzęta pomagające Lence w poszukiwaniu końca świata. Jakaż to galeria typów ludzkich, ciekawych i dających do myślenia małym widzom!

O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata TEATR IM. J. OSTERWY Lublin

"O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata"

Zespół artystyczny Osterwy niewątpliwie stworzył na scenie nastrój bajkowy i nie złożyło się na to tylko aktorstwo. Dopełniła go wspaniała scenografia Barbary Wołosiuk, która ukazała nam piękny las i tajemnicze miasto, bibliotekę z książkami. Muzyka Janusza Grzywacza, szerszej publiczności znanego z grania w zespole "Laboratorium", dodawała uroku, a teksty autorstwa Grażyny Lutosławskiej były pełne mądrości. Melodie piosenek wpadają widzowi w ucho i nuci się je na długo po opuszczeniu sali teatralnej. Tytaniczną pracę z aktorami wykonali choreograf Jacek Tomasik i Urszula Plis (przygotowanie wokalne), dzięki czemu na scenie ujrzeć można mały musical.

Nie mogę nie wspomnieć o reakcjach dzieci, bo przecie to one mają być zachwycone i dla nich przede wszystkim spektakl został stworzony. Siedziały jak zaczarowane, a ich komentarze, niektóre trafniejsze, inne mniej, niejednokrotnie rozśmieszyły mnie do łez. Wszyscy wpatrywali się w Lenkę i Lena, wszyscy bali się demonicznej sowy, a oklaski dziecięcej widowni zebrał Krasnal Miastowy na imprezie u Bociana. A na końcu, gdy z góry posypał się śnieg, dzieci wybiegły na scenę... Reakcje wspaniałe, uważam, że i tej dziecięcej widowni należą się również brawa!

Radzę rodzicom zabrać dzieci do teatru, a morał znajdzie tam i dorosły, i dziecko. Bajka jest bardzo mądra, sięga do bajkowych źródeł i nie ma w niej zła czy przemocy, jest po prostu wspaniałą zabawą dla całej rodziny.

Anna Petynia
Teatralia Lublin
5 września 2009

Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie
Grażyna Lutosławska
"O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata"
reżyseria: Krzysztof Babicki
muzyka: Janusz Grzywacz
scenografia i kostiumy: Barbara Wołosiuk
choreografia: Jacek Tomasik
światło: Olaf Tryzna
przygotowanie wokalne: Urszula Plis
obsada:
Lenka - Hanna Brulińska
Len - Przemysław Gąsiorowicz
Krasnal Drugi - Tomasz Bielawiec
Krasnal Miastowy - Mikołaj Roznerski
Pająk - Joanna Morawska
Wrona - Hanna Pater
Sowa - Jolanta Rychłowska
Zając - Jerzy Kurczuk
Borsuk - Andrzej Golejewski
Pszczoła - Monika Babicka
Lisica - Anna Torończyk
Pies - Andrzej Radosz
Krasnoludki Miejskie - Anna Nowak, Karolina Stefańska, Kinga Waligóra, Magdalena Sztejman-Lipowska, Wojciech Dobrowolski, Artur Kocięcki
Krasnoludki z Biblioteki - Jolanta Deszcz-Pudzianowska, Grazyna Jakubecka, Nina Skołuba-Uryga, Anna Świetlicka, Jadwiga Jarmuł, Witold Kopeć, Łukasz Król
premiera: 29 marca 2009 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP