Miłość według Rosano
Brak scenografii, wyrafinowanych kostiumów scenicznych. Tylko ruch, muzyka i emocje. Nadar Rosano zaprezentował dwie, niezwykle osobiste impresje na temat miłości. Spektakle, w których wciąga widzów głęboko w intymność tancerzy.
"Portion of rice" i "All the windows are open" to krótkie, zaledwie dwudziestominutowe opowieści. Nadar Rosano, niezależny tancerz i choreograf z Izraela mówi w nich o miłości. Albo raczej pyta - czy to jest miłość? Czym właściwie jest? Oba spektakle zbudowane są na podobnych ruchach, powtarzalnych gestach. Mówią o tym samym - relacjach dwojga ludzi, jednak zarówno ich klimat, jak i same interakcje między tancerzami są całkiem odmienne. Dobrze więc, że Rosano zaangażował do swych spektakli dwie kobiety - ich różne osobowości pozwalają lepiej dostrzec odmienne podejścia do związku, a i różnorodnych emocji obserwujemy dwukrotnie więcej.
Pierwszy duet, "Portion of rice" z Nerav Dagan ukazuje miłość niedojrzałą, szaloną. Ruchy tancerzy są wyzywające, ale jednocześnie dziecinne. Szczególnie w przypadku dziewczyny. Właśnie tak, dziewczyny. Zdaje się, że nie jest ona jeszcze kobietą, a zakochaną po uszy małolatą. Spektakl obfituje w sekwencje zdarzeń, czasem zupełnie do siebie nie pasujących. Są więc niewinne podchody, szalone zaloty, delikatne pieszczoty i beztroskie swawole.
"All the windows are open", wytańczone z Dafną Miro, ukazuje miłość już doświadczoną, ale nadal poszukującą właściwej drogi. Nie ma tu tej samej młodzieńczej zabawy, ale właśnie ten spektakl wydawał mi się bardziej zabawny. Na scenę została wprowadzona pewna doza autoironii i humoru, która w poprzednim spektaklu została nieco przyćmiona. Pojawiło się dwóch muzyków, którzy przy wtórze gitar odśpiewali rockowo "Show me the way to go home". Bardzo podobało mi się włączenie ich do interakcji z tancerzami. Kobieta (tak, tym razem już kobieta) słuchała ich z chęcią, zalotnie poruszając się w rytm muzyki. Mężczyzna nie był zadowolony ich obecnością, zatykał nawet usta piosenkarzowi, gdy kobieta okazała się być nim zbytnio zaaferowana. Tancerze mieli w końcu sprawę do załatwienia - nie wyjaśnioną sprzeczkę, a może po prostu codzienną, rutynową wymianę zdań. Piosenka, może niezbyt ambitna w swym przekazie, stanowi jednak ważny trop. Bohaterowie wciąż poszukują drogi. I mimo że są razem, w wielu momentach tańczą tylko obok siebie. Wyziera z nich wtedy wielka samotność i potrzeba odnalezienia drogi, wspólnej drogi. I to łączy ten duet z poprzednim - próba przezwyciężenia samotności.
Oba duety uderzają swą lekkością. Jest obecna zarówno w choreografii, jak i w fabule. Nie obserwujemy zawiłych historii, ale czyste emocje. Wkraczając w świat intymnych relacji dwojga ludzi, nie czujemy się jednak zażenowani, czy zawstydzeni. Jest wyzywająco, ale nie nachalnie. Równocześnie bije z nich bowiem niezwykłe ciepło. Może właśnie tym jest miłość?
Agnieszka Misiewicz
Teatralia Poznań
9 września 2009
Nadar Rosano (Izrael)
Cz. I "Portion of rice"
choreografia: Nadar Rosano
muzyka: Calla, Mogwai, Kronos Quartet
edycja muzyki: Nadar Rosano, Miky Patich
światło: Netta Koren
kostiumy: 6-6
tańczą: Nadar Rosano, Nerav Dagan
Cz. II "All the windows are open"
choreografia i kostiumy: Nadar Rosano
muzyka: Asaf Avidan, Aner Paker
tańczą: Nadar Rosano, Dafna Miro
VI Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca organizowany przez Polski Teatr Tańca w Poznaniu, 15-22 sierpnia 2009 r.