Ta bajka temu winna!

Przed piętnastoma laty, czyli w ubiegłym wieku, w zupełnie odległej galaktyce, gdzie nikt nie używał słowa "iPod", ludzie znali się osobiście lub z widzenia, a nie z "Naszej Klasy", dzieci natomiast wierzyły, że Święty Mikołaj pracuje na biegunie, a nie w supermarkecie, grupa aktorów przywdziała peruki, przyodziała się w kostiumy i razem z Maciejem Wojtyszką zagrali i nagrali "Pomieszanie z poplątaniem".

Zapewne nie przypuszczali, że ich historia tak zamiesza i zaplącze dzisiejszą generację bajek, że konieczne będzie postawienie jej w stan oskarżenia. Oskarżam autora o ciasne granice wyobraźni!

A właściwie podpisuję się pod oskarżeniem samych bohaterów. Co to za autor, który zaczyna bajkę i nie kończy, zostawiając króla i królową wraz z podwładnymi w stanie zawieszenia. Królowa Pulcheria jest wiecznie zatroskana, król nałogowo układa limeryki, a królewna kaprysi i podskakuje, czemu z daleka przygląda się pastuszek. I tak dzień w dzień, z godziny na godzinę, z minuty na minutę. Nic dziwnego, że postacie z bajki łącznie z pilnującym porządku burmistrzem buntują się, postanawiają zacząć istnieć i działać na swój własny sposób. Wyzwolenie spod wpływu autora grozi jednak opanowaniem przez Nicość. Silna potrzeba istnienia zmusza więc bohaterów do wymuszenia na autorze dopisania zakończenia ich losów. To nie do pomyślenia, żeby tak mało skomplikowana bajka, bez kolejnego odcinka mogła wzbudzić zainteresowanie. A jednak akcja toczy się wartko, aktorzy tak kreują poszczególne postaci, że pomimo swojej dziwaczności wzbudzają sympatię, a śpiewane przez nich piosenki szybko wpadają w ucho. Aż korci, żeby zawtórować chórowi złożonemu z pary królewskiej, smoka, czarownic i burmistrza: "Ta bajka jest okropna!".

Maciej Wojtyszko

Maciej Wojtyszko - reżyser

Oskarżam bajkę o niespełnianie standardów!

Nie dość, że brakuje tu złych bohaterów, to smok w żadnym wypadku nie przypomina potwora. Jest wręcz potulnie zielony i nawet nie przyjdzie mu na myśl, żeby kogoś pożreć, a zianie ogniem już na pewno nie leży w jego naturze. Co to za bajka! Nikt nikogo nie zabija, nikt nie zmartwychwstaje, nikt nie używa ekstranowoczesnej, turbo dynamicznej broni, a ludzie nie mają po siedem żyć. Superbohatera nie uświadczysz i nawet nie można popatrzeć na porządną "strzelankę". W zamian pod fabułą kryją się pytania o sens istnienia, a historia podszyta została iście beckettowskim absurdem. Co taka bajka - nie bajka ma czelność robić w telewizji XXI wieku!?

Aż strach pomyśleć, co zrobią biedne dzieci, które ją obejrzą, albo już obejrzały. Grozi im nowa niebezpieczna choroba - "teatromania". Być może nasze konsekwentnie pozbawiane niewinności maluchy wrócą do nieco podstarzałych czerwonych kapturków, księżniczek na ziarnku grochu i, o zgrozo!, niegroźnych trzech niedźwiadków, krasnoludków czy innych poczciwych dziwolągów. Co, jeśli odnajdą ukryte w nich sensy i ponadczasowe prawdy? A wirus rozprzestrzenia się niepostrzeżenie i figuruje jako choroba przewlekła. Zainfekowani teatrem nie będą już tak podatni na medialne szumy. Mogą zacząć wymagać czegoś więcej. Strach się bać. Ta Bajka temu winna.

Oskarżam Teatr Telewizji o emisję przestarzałych spektakli!

Takich bajek ze świecą szukać na antenie, chociażby nawet przeskakiwało się przez setki kanałów telewizyjnych. Szkoda, że trzeba było sięgać aż do 1994 roku, żeby znaleźć spektakl, który swoją barwnością, dużą dawką dobrego humoru i dyskretną autoironią zapewni sporo rozrywki najmłodszym, a także dostarczy uśmiechu tym trochę starszym widzom zasiadającym wraz z dziećmi przed lśniącą nowością plazmą. Ta bajka jest winna całemu temu pomieszaniu i poplątaniu. I chwała jej za to.

Kamila Bubrowiecka
Teatralia Kraków
12 września 2009

Teatr Telewizji
"Pomieszanie z poplątaniem"
scenariusz i reżyseria: Maciej Wojtyszko
choreografia: Krzysztof Jędrysek
scenografia: Anna i Tadeusz Smoliccy
kostiumy: Anna i Tadeusz Smoliccy
muzyka: Bolesław Rawski
realizacja TV: Dariusz Pawelec
obsada:
Iwona Bielska (Królowa Pulcheria), Jerzy Grałek (Król Atanazy), Krzysztof Globisz (Burmistrz), Andrzej Hudziak(Wędrowiec), Krzysztof Jędrysek (Strażnik), Marta Kalmus (Królewna), Magdalena Malczewska, Katarzyna Gniewkowska(Wiedźmy), Piotr Cyrwus (Potwór)
premiera: 1994 rok

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP