Rodzice mogą być dumni

Przekładana z powodu tournée po Europie widowiska "High School Musical: The Ice Tour", wyczekiwana przez młodzież i do niej skierowana, polska prapremiera "High School Musicalu" odbyła się właśnie w Gliwickim Teatrze Muzycznym. Od tego dnia każdy, kto kupił bilet na jeden z osiemnastu wrześniowych spektakli, może odwiedzić East High School - liceum, w którym uczy się Gabriella, Troy i ich przyjaciele.

Nie ma chyba ani jednego nastolatka w Polsce, który nie słyszałby o "High School Musicalu". Nawet jeśli nie widział filmu, nie był w kinie, a do najbliższego teatru ma trzy godziny drogi. Wystarczy udać się do jakiegokolwiek supermarketu, żeby trafić na kalendarz, plecak, długopis, czy kubek z logo musicalu, który wczoraj podbijał serca kolejnych fanów. Tym razem w Gliwickim Teatrze Muzycznym.

High School Musical TEATR MUZYCZNY Gliwice

"High School Musical"
fot. O. Tryzna

Reżyserii spektaklu podjął się Tomasz Dutkiewicz - dyrektor warszawskiego Teatru Komedia, który już podczas telefonicznej rozmowy z dyrektorem GTM - Pawłem Gabarą - zgodził się zrealizować "HSM" w Gliwicach. Aby przedstawienie było jak najbardziej autentyczne, odtwórców głównych ról wyłoniono podczas ogólnopolskich castingów w pięciu miastach, na które zgłosiło się niemal 1300 kandydatów. Wśród zwycięzców eliminacji znaleźli się debiutanci, a także osoby, które już wcześniej miały kontakt ze sceną. Jedno, co łączyło ich wszystkich to zaangażowanie i ogromny zapał, z którym podchodzili do prób. Teraz zaprezentowali efekty swojej pracy szerszej publiczności.

Przyznam, że miałam pewne obawy przed obejrzeniem spektaklu, ponieważ GTM nigdy wcześniej nie wystawiał sztuki, której obsada składałaby się tylko z trzech profesjonalnych aktorów (Katarzyna Wysłucha jako Profesor Darbus oraz występujący na zmianę Piotr Warszawski i Stanisław Witomski w roli Trenera Boltona). Jednak profesjonaliści realizujący gliwicki musical postarali się o to, aby debiutanci w niczym nie ustępowali swoim starszym kolegom. Sylwia Adamowicz zadbała o na tyle nieskomplikowane choreografie, by w przeciągu niespełna dwóch miesięcy zdążyli się ich nauczyć tak samo amatorzy, jak i osoby, które miały wcześniej do czynienia z tańcem. Stroną muzyczną zajęła się Ewa Zug, która związana jest z Gliwickim Teatrem Muzycznym już od pięciu lat. Ponadto, kostiumolog Ewa Gdowiok i scenograf Wojciech Stefaniak postarali się, aby widzowie naprawdę poczuli się jak w szkole, choć muszę przyznać, że w szkole niezwykle kolorowej, przyjaznej i, niestety, nieczęsto w Polsce spotykanej. Spektakl nie powstałby również bez Jacka Mikołajczyka, który zajął się przekładem libretta i tekstów piosenek na język polski. Zostawił jednak aktorom, jak sam powiedział, odrobinę wolności, aby mogli poprawić słowa, które być może zdezaktualizowały się już w nieustannie ewoluującej gwarze młodzieżowej.

High School Musical TEATR MUZYCZNY Gliwice

"High School Musical"
fot. O. Tryzna

Jeśli natomiast chodzi o najważniejsze osoby, czyli o debiutujących na scenie GTM nastolatków, trzeba im przyznać, że wypadli znakomicie, a co najważniejsze było widać ich starania i efekty wielu godzin prób. To wszystko zrekompensowało pewne braki, wynikające z niewielkiego doświadczenia - np. słaba dykcja kilku osób, zwłaszcza, kiedy mówili szybko lub akompaniowała im muzyka. Szczególną różnicę dało się zauważyć, gdy na scenie po raz pierwszy pojawiła się profesjonalna aktorka i zaprezentowała właściwe tempo i sposób wypowiadania kwestii. Jednak cała grupa występująca w spektaklu bardzo mile zaskoczyła mnie świetną umiejętnością radzenia sobie z tremą. Nawet osoby, które na początku spektaklu wydawały się zestresowane, po kilku scenach zachowywały się tak, jak gdyby spędziły połowę życia w East High School. Warto też zwrócić uwagę na parę odtwarzającą dwie główne role: Agnieszkę Mrozińską (Gabriella) i Mateusza Cieślaka (Troy), która mimo młodego wieku, poradziła sobie profesjonalnie. Byli wręcz zdecydowanie lepsi niż odtwórcy tych samych ról w wersji filmowej. Kolejna para zasługująca na brawa to Marta Florek (Sharpay) i Michał Korzeniowski (Ryan), którzy nawet gdyby próbowali, nie daliby rady ukryć faktu, że nie są amatorami, a udziałem w "HSM" nie debiutują na scenie. Poza czwórką głównych bohaterów słowa uznania należą się Justynie Ruszkowicz (Kelsi), która mimo mniejszej roli dała się poznać jako świetnie zapowiadająca się aktorka, a także pianistka. Już teraz można się spodziewać, że część obsady zwiąże swoją przyszłość ze sceną. Co więcej, nietrudno zauważyć osoby, które aktualnie są studentami szkół aktorskich czy teatralnych.

Mimo niezbyt skomplikowanej fabuły - wszak "HSM" opowiada historię dwójki nastolatków, która spotyka się w szkole, zakochuje z wzajemnością i odnajduje wspólną pasję wbrew początkowej woli rodziny i znajomych - jest to historia trafiająca do serc dorosłych, jak i dzieci, co dało się zauważyć, patrząc na bardzo zróżnicowaną i wyjątkowo młodą widownię GTM.

Najlepszym podsumowaniem jest fakt, że wieczór kończyło kilka bisów, owacje na stojąco i, już wcześniej zapowiadana przez reżysera, niesłychana ilość energii płynąca ze sceny. Nawet jeżeli część występujących miała tremę, czy problemy z dykcją, to warto było obsadzić spektakl młodymi osobami charakteryzującymi się - niespotykanymi w innym wieku - naturalną spontanicznością i żywiołowością. Po ponad dwóch godzinach wyczerpującego przedstawienia po żadnym aktorze nie było widać zmęczenia.

W "HSM" tkwi ogromny potencjał. Jest szansa, że za kilka lat spektakl zdobędzie tyle fanów, co jego filmowa wersja. A tego, że "HSM" przez ładnych parę lat nie zniknie z afisza Gliwickiego Teatru Muzycznego, jestem pewna, i jeszcze razem zaśpiewamy "Sto lat" z okazji setnego przedstawienia.

Monika Garbarczyk
Teatralia Śląsk
21 września 2009

Gliwicki Teatr Muzyczny
David Simpatico
"High School Musical"
tłumacz: Jacek Mikołajczyk
reżyseria: Tomasz Dutkiewicz
scenografia: Wojciech Stefaniak
muzyka, opracowanie, aranżacja i produkcja: Bryan Louiselle
choreografia: Sylwia Adamowicz
światła: Olaf Tryzna
kostiumolog: Ewa Gdowiok
kierownictwo muzyczne: Ewa Zug
obsada:
Troy Bolton - Mateusz Cieślak
Chad Danforth - Andrzej Skorupa
Zeke Baylor - Marcin Wojciechowski
Sharpay Evans - Marta Florek
Ryan Evans - Michał Korzeniowski
Gabriella Montez - Agnieszka Mrozińska
Taylor McKessie - Aleksandra Adamska
Kelsi Neilson - Justyna Ruszkowicz
Profesor Darbus - Katarzyna Wysłucha
Trener Bolton - Piotr Warszawski
Martha Cox - Katarzyna Polewany
Jack Scott - Roger Karwiński
James - Karol Gramała
Susan - Katarzyna Żurawik
Caty - Agnieszka Łapaj
Alan - Jakub Kryształ
Cyndra - Ewelina Sobczyk
Kratfnoff - Klaudia Skwarek
Ripper - Marcin Tomal
Mongo - Jakub Kryształ
Happenerzy: Dominika Guzek, Patrycja Skalska, Klaudia Skwarek, Anna Wołoszyn
DJ: Andrzej Skorupa
Tancerze: Sabina Langner, Natalia Ślusarz, Kamila Święcicka, Mariola Wichrowska, Daniel Dąbrowski, Konrad Dąbrowski, Paweł Kranz, Aleksander Kruczek, Łukasz Marczyński, Sebastian Sosna
premiera: 18 września 2009 r.

© "teatralia" internetowy magazyn teatralny 2008 | kontakt: | projekt i administracja strony: | projekt logo:
SITEMAP