Ciało upojone (MI-HITOTSU – tylko ciało)
Atsushi Takenouchi niczym szaman, niczym zwierzę w ludzkiej skórze tańcem butoh przybliżył widzom teatru Kana twórczość Artura Rimbauda, którego sam nazywa „lunatykiem szaleństwa, zamętu, piękna i chaosu”.
Przy akompaniamencie instrumentów, jakich używa Hiroko Komiya, wydobył z otaczającej przestrzeni cały wachlarz dźwięków i świateł. MI-HITOTSU – tylko ciało to sztuka dla cierpliwych, którzy się nie śpieszą i których nic nie rozprasza. Obserwowanie Takenouchi jest jak czytanie wierszy. Jego ciało zdaje przelewać się niczym wody, którymi płynął statek poety, a pod tańczącymi stopami słychać dudnienie ziemi. Każda napięta w ciele Japończyka żyła spaja się z zapisanymi francuszczyzną wierszami. Dobiegające z eteru fragmenty Statku pijanego, tłumaczone na język polski, otwierają przed nami świat, w który Takenouchi wiedzie nas coraz głębiej. Są w tym pożądanie, obłąkanie, śmierć, a plastyczne ciało artysty odegrać potrafi i młodość, i starość, poruszenie i bezruch z hipnotyzującym skupieniem.
Performance wykorzystujący butoh, taniec jednoczący duszę z ciałem, wychodzi poza ramy jednostki i to nasze wnętrza łączy z cielesną powłoką japońskiego artysty. Takenouchi tańczy w nas, czujemy jego ból i zmęczenie. Doświadczamy w sobie drogi, którą podążał poeta wyklęty. Takenouchi wiruje „pośród wściekłych kołysań przypływów, odpływów”, a jego ciało niczym statek unosi stery rąk i kotwice nóg, i mięśnie splątane na wzór cumowniczych lin. Pośród dźwięków wydobywanych przez Hiroko z jej krtani, muszli czy cynowych naczyń, unosi się tytułowy Statek pijany, żegluje ciałem tancerza i naszymi zmysłami. I „wód zieleń”, i „zimne fioletów martwice”, „żółtomodre fosforów śpiewnych przebudzenia”, „strzępy lazurów bezcenne”, „ultramaryny niebios”, i „Skóry – Czerwone” wyeksploatowane zostają ze zmieniających się na scenie barw.
Wraz z oprawą muzyczną i reżyserią światła, bunt Rimbauda nabiera w skórze Takenouchiego mocy jeszcze bardziej mistycznej, transcendentnej, a jednocześnie bliższy jest doczesności, kiedy oglądamy człowieka z krwi i kości, który w swoim kruchym i niemłodym już ciele zmieścił cały poemat i budzące się podczas czytania go emocje. Ilekroć spojrzę na spłodzone przez francuskiego poetę wersy, przed oczami powstaje sylwetka azjatyckiego artysty i jego z głębi serca wysnuta ciałem opowieść. Trudno o bardziej intymny i trwały hołd niż ten, który Atsushi Takenouchi złożył Arturowi Rimbaudowi.
Kinga Cieśluk, Teatralia Szczecin
Internetowy Magazyn „Teatralia” nr 90/2013
Ośrodek Teatralny KANA
„MI-HITOTSU – tylko ciało” – taniec butoh w hołdzie Arturowi Rimbaud
choreografia: Atsushi Takenouchi
JINEN butoh: Atsushi Takenouchi
muzyka na żywo: Hiroko Komiya
głos z offu: André Sarfati, Mariette Barret
premiera: marzec 2010
Fot. Piotr Nykowski