Fredro na wybiegu (Ożenić się nie mogę)
Teatr Miejski w Gdyni zaprezentował na otwarcie nowego sezonu artystycznego komedię Aleksandra Fredy Ożenić się nie mogę. Ten mało znany klasyczny tekst reżyser Grzegorz Kempinsky osadził we współczesnych realiach środowiska, które wydaje się najbardziej zabiegać o uwagę i pozory, czyli świata celebrytów. Realizacja ma szansę stać się sukcesem frekwencyjnym Teatru Miejskiego.
Fredro w swoim dramacie wytyka przywary mieszczaństwa, które kreuje swój wizerunek wedle narzuconych odgórnie norm, choć wcale nie ma ochoty ich przestrzegać. Najważniejszym życiowym wyznacznikiem zdaje się być maksyma „co ludzie powiedzą” oraz przewaga pozoru nad prawdą. Większość bohaterów ukrywa zatem coś przed bliskimi. Pan Gdański nie wyjawił młodej żonie Hermenegildzie, że jest wdowcem, gdyż ta z góry wyklucza jakiekolwiek możliwości nawiązania relacji z ludźmi takiej kategorii. W konsekwencji Pan Gdański boi się przyznać, że na domiar złego ma jeszcze córkę na wydaniu. Prawda mogłaby stać się przyczyną rozwodu z winy męża, który musiałby z tego tytułu zapłacić żonie niezłą sumkę. Hermenegilda zaś skrzętnie skrywa swoją przeszłość, jednocześnie wykorzystując każdą możliwość, by o swoim zabezpieczeniu przypomnieć, a najlepiej doprowadzić do sytuacji, w której na nim skorzysta. Jak można przewidzieć, całość komplikuje pojawienie się córki wraz z narzeczonym, byłym kochankiem Hermenegildy oraz wciągniętego w intrygę Pana Florka. W ostatecznym rozrachunku bohaterom opłaca się pewne kwestie przemilczeć i ujawnić tylko część prawdy, co prowadzi nas do tak zwanego szczęśliwego zakończenia. Na zmianę postępowania nie ma jednak co liczyć.
Diagnoza Fredry jest uniwersalna, a zmiana kostiumu na współczesny nadaje jej wymiar aktualny. Dzisiejszym mieszczańskim salonem są media, za których pomocą niektórzy ludzie tworzą kolejne, często ulepszone wersje opowieści na swój temat. Wystrój domu niewiele różni się od tego hotelowego, obie są przestrzeniami publicznymi, miejscem autoprezentacji, gdzie triumfuje złoto i połysk. Oba miejsca mają też informować o statusie (bo na fortepianie, także złotym, nikt tak naprawdę nie umie grać). Zobaczymy także charakterystyczną festiwalową ściankę, na której tle wypowiadać się będą i fotografować kolejni bohaterowie. Postaci będą także pozować przy każdej, nawet nieuzasadnionej okazji i paradować po mieszkaniu jak po wybiegu, gdyż powierzchowność (w tym wypadku dosłowna) jest dla nich nadrzędna. Trzeba przyznać, że wszyscy są znakomicie wystylizowani dzięki przykuwającym uwagę, modnym i dopracowanym w szczegółach kostiumom Barbary Wołosiuk.
Pomysł reżyserski nie jest może oryginalny czy nowatorski, ale dobrze współgra z literą Fredry. Obecne w spektaklu elementy komiczne mogą jednak nie wszystkim przypaść do gustu. Nawet dobry żart powtórzony kilkakrotnie może przestać śmieszyć (np. wielokrotne powtórzenie gagu z samogrającym fortepianem przywołującym służącego). Najzabawniejszą sceną spektaklu jest moment salonowej rozmowy, którą na język migowy tłumaczy pijany lokaj. Etiuda Piotra Michalskiego jest znakomitym przykładem połączenia pozornie lekkiej improwizacji i ironicznego humoru. Nie wiadomo tylko, dla kogo i po co lokaj szykuje tłumaczenie – chyba że założymy, że prywatna rozmowa u Gdańskich jest jednocześnie pokazywana w telewizji, ale jest to intuicja słabo podbudowana dramaturgicznie.
Mimo tych zastrzeżeń spektakl jest godny polecenia zwłaszcza młodym widzom oraz tym, którzy są do klasyki z jakiś powodów uprzedzeni. Fredro jest w tym wypadku autorem farsy zainscenizowanej z dobrodziejstwem tego gatunku, czyli niekoniecznie z wyszukanym humorem, ale również z ironicznym przymrużeniem oka.
Ula Bogdanów, Teatralia Trójmiasto
Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 112/2014
Teatr Miejski w Gdyni
Ożenić się nie mogę
Aleksander Fredro
reżyseria, scenografia i opracowanie muzyczne: Grzegorz Kempinsky
kostiumy: Barbara Wołosiuk
światło: Maria Machowska
obsada: Beata Buczek-Żarnecka, Monika Babicka, Marta Kadłub, Eugeniusz Krzysztof Kujawski, Rafał Kowal, Szymon Sędrowski, Piotr Michalski, Mariusz Żarnecki, Leon Krzycki, Andrzej Redosz, Maciej Sykała
premiera: 27 września 2014
fot. Roman Jocher