Inferno ludzkich namiętności (Martwe dusze)

Inferno ludzkich namiętności (Martwe dusze)

Teatr totalizujący sobą wszystko. Tuż po obejrzeniu najnowszego spektaklu Janusza Wiśniewskiego wystawionego na scenie Wybrzeża właściwie trudno powiedzieć coś więcej. Dzieło to bowiem obezwładnia, ekscytuje i wystawia wyobraźnię twórczą odbiorcy na swoiste pole minowe – inwazję obrazów i znaczeń. W tej symfonii ludzkich namiętności, udręk i cierpień nie ma miejsca na interwał ciszy, ukojenia, emocjonalny antrakt. W oparach makabreski przyjdzie i nam symbolicznie wraz z tym lirycznym korowodem słów, cieni, masek zastukać łopatą w wieko trumiennej deski.

Martwe dusze twórcy Dybuka wychodzą poza ramy tekstu źrodłowego, czyli dzieła Gogola. Ta reżyserska swawola otworzyła drzwi ku wielu nowatorskim rozwiązaniom na polu interpretacyjnym i stricte scenicznym. Poza kilkoma powieściowymi postaciami, w tym protagonisty Cziczikowa, które pojawiają się na scenie, właściwym łącznikiem intersemiotycznym i punktem wyjścia jest tytuł utworu, nie zaś jego fabuła. W kręgu zainteresowań inscenizatora pozostaje sam akt kreatorski. Prócz powołania do istnienia na scenie istnej maskarady martwych dusz, postaci-cieni targanych przeróżnymi uczuciami nie występuje tutaj właściwie jakakolwiek linearność fabularna.

Na estetycznej wartości spektaklu zaważyła wieloaspektowa strategia autonomizacji teatralnej. Elementy budujące rzeczywistość sceniczną, takie jak scenografia, choreografia czy muzyka korelują ze sobą, ale ich wyrazisty charakter sprawia, że przekraczają same siebie i stają się nośnikami odrębnych znaczeń. Wspaniała oprawa dźwiękowa Jerzego Satanowskiego dookreśla sens poszczególnych epizodów, dynamizuje bądź spowalnia tempo scenicznego dziania się, ale wówczas, gdy pełni rolę kontrapunktu, zaczyna znaczyć sama w sobie, torując nowe ścieżki interpretacyjne w wielkim stylizacyjnym danse macabre. Sceniczne rozważania o śmierci mistrzowsko podkreśla ruch sceniczny, towarzysząca mu scenografia i rekwizytornia.

Charakteryzacja odrealnia i opalizuje sztucznością, czego przykładem niech będzie genialne studium postaci Kopiejkina, ukazanego jako podstarzałego fauna, w rolę którego wcielił się Cezary Rybiński. Jarmarczno-groteskowej aury swoistego teatru marionetek, którymi dyryguje narrator klaun (pierwszorzędny w tej kreacji Krzysztof Gordon) dodają specyfika i dynamizm wpisane w warstwę choreograficzną. Postaci poruszają się niczym figurki z ruchomych szopek, wchodzą, wychodzą, przynosząc ze sobą stoły, krzesła, zastawę. Czas, który jest im dany ogranicza się do krótkiego sekwensu słownego, jaki przekazują. Ich fragmentaryczność, migawkowość życiorysów – istnienie na scenie wyznaczają myśli, refleksje, które wysyłane są w przestrzeń widowni. Ubrane w słowa sięgają głębin emocji, od euforii po rozpacz, od woli wszechmocności po pręgierz poczucia własnej ulotności.

Martwe dusze to spektakl wycezylowany, piękny w swej oprawie werbalno-wizualnej, a przy tym wymagający niesamowitego skupienia i koncentracji na słowie wypowiadanym na scenie. Trzonem tych monologów, przybierających nieraz postać recytacji, jest literacki palimpsest – konglomerat sentencji, słów, myśli, uniwersaliów zaczerpniętych z literatury światowej. Przedstawienie twórcy Końca Europy jest więc wielogłosem epok, ubierającym w najrozmaitsze epitety leitmotiv, jakim jest tutaj śmierć. Wiśniewski, na podobieństwo zamysłu Gogola o stworzeniu wspóczesnej kliszy Boskiej komedii Dantego, sytuuje swych bohaterów w panoptikonie cieni i każe im schodzić na coraz to niższe kręgi piekła, w którym przyjdzie im nosić ciężar swoich nieszczęść, przywar, ułomności. Martwe dusze to w końcu kolejne spotkanie wielkiej trójcy: Wiśniewskiego, Satanowskiego i Wesołowskiego. Taka kumulacja twórczej potęgi nie mogła przejść bez echa.

Anna Kołodziejska, Teatralia Trójmiasto
Magazyn Internetowy "Teatralia" numer 90/2014

Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Nikołaj Gogol

Martwe dusze

scenariusz, reżyseria, scenografia: Janusz Wiśniewski

muzyka: Jerzy Satanowski

ruch sceniczny: Emil Wesołowski

asystent reżysera i współpraca przy kostiumach: Magdalena Szczygielska

obsada: Robert Ninkiewicz, Florian Staniewski ,Andrzej Nowiński , Maciej Szemiel, Jacek Labijak, Michał Jaros, Piotr Łukawski, Maciej Konopiński, Cezary Rybiński, Jerzy Gorzko, Zbigniew Olszewski, Jarosław Tyrański, Adam Kazimierz-Trela, Michał Kowalski, Artur Blanik, Igor Mendyka, Bartek Dwojakowski, Mateusz Radoch, Krzysztof Gordon, Ewa Jendrzejewska, Monika Chomicka-Szymaniak, Wanda Neumann, Maria Mielnikow-Krawczyk, Marzena Nieczuja-Urbańska, Małgorzata Oracz, Katarzyna Kaźmierczak, Magdalena Szczygielska, Joanna Kreft-Baka, Justyna Bartoszewicz, Anna Kaszuba, Krystyna Łubieńska, Sylwia Góra-Weber

premiera: 22 lutego 2014

fot. Dominik Werner