Nieszczęśliwy złoty chłopiec (Dorian Gray)

Nieszczęśliwy złoty chłopiec (Dorian Gray)

Historia Oscara Wilde’a o młodzieńcu, który staje się zakładnikiem własnego portretu, jest atrakcyjnym tematem dla reżyserów. Bastian Kraft postawił na monodram: na scenie widzimy tylko Doriana Graya (doskonały Markus Meyer) w otoczeniu ekranów, na których obserwujemy pozostałe postaci.

Na scenie, poza konstrukcją złożoną z kilku ekranów, nie ma dekoracji. Pojawiają się na nich Bazyli i lord Henry, a także kompilacje scen z teatru, restauracji oraz innych pomieszczeń. Brak innych aktorów na scenie wymaga od odtwórcy głównej roli ogromnego wysiłku, by skupić na sobie zainteresowanie widzów. Ten eksperyment zdecydowanie udał się reżyserowi, co oczywiście nie mogłoby nastąpić bez gry świetnego Meyera, który z miłego chłopca przemienia się w histerycznego i zgorzkniałego mężczyznę. Aktor zręcznie przemieszcza się po instalacji, co niekiedy wymaga od niego zręczności i wykonywania akrobacji. Prześlizguje się pomiędzy ekranami, wspina się na coraz to wyższe ich kondygnacje, prowadząc przy tym rozmowy z Bazylim i Henrym.

Najpierw widzimy Doriana jako ulubieńca artysty oraz arystokraty lorda Henry’ego. Jest dobrze ułożony i, poprzez swój wrodzony urok i niewinność, stanowi inspirację dla innych. Obserwujemy, jak Dorian zakochuje się i jest szczęśliwy. Zgodnie z konceptem Wilde’a, reżyser więzi swojego bohatera w obrazie. Zachodzi rzecz niesamowita: mijają lata, lecz wygląd mężczyzny nie zmienia się. Grey jest nadal młody i zachwycający. Metamorfozie ulega tylko portret, na którym widać fizyczne i duchowe zmiany zachodzące w bohaterze. Dlatego zostaje schowany, aby nikt nie mógł go zobaczyć. Także widzowie nie mogą przyjrzeć się obrazowi. Dorian rozkazuje służącemu zanieść przedmiot na strych. Na ekranie widzimy tylko kroki mężczyzny, a w tle słyszymy muzykę pełną napięcia. W miarę rozwoju akcji ukryty wizerunek okazuje się dla bohatera ciężarem. Grey staje się agresywny i nieszczęśliwy, gdyż portret stale przypomina mu, że nie jest wcale takim człowiekiem, jakim widzą go inni.

Interesującym zabiegiem jest to, że reżyser zrezygnował z kobiecych ról. W spektaklu nie zobaczymy miłości głównego bohatera, Sybilii. Kobieta traci w jego oczach, gdy przyjaciele przekonują go, że aktorka jest śliczna, lecz nie ma za grosz talentu. Dorian, któremu bardzo zależy na opinii znajomych, urządza jej awanturę. W trakcie monologu Greya zobaczymy tylko garderobę bohaterki i przedmioty codziennego użytku. Wkrótce młodzieniec dowiaduje się, że ukochana popełniła samobójstwo. Jego przyjaciele są bardziej przejęci tym faktem niż on sam. W Dorianie dokonuje się pierwsza znacząca przemiana. Odrzuca emocje, skupia się na poszukiwaniu przyjemności oraz kreowaniu swojego wizerunku.

Dużym atutem jest charakteryzacja Doriana, który ma na sobie ascetyczny czarny garnitur, a jego twarz i włosy pokryte są złotem. Owa złota maska „wspaniałości” i „młodości” skrywa bohatera przez cały czas trwania spektaklu, aż do momentu w którym mężczyzna odkrywa swoje prawdziwe oblicze na portrecie. Wówczas zdziera z siebie złoto i umiera. Warto dodać, że centralny obiekt dramatu bohatera, czyli portret, jest zupełnie nieobecny. Symbolizuje go obraz z kamery, który ukazuje twarz Doriana w dużym zbliżeniu. W efekcie widzimy tylko płatki złota pokrywające twarz Graya oraz jego mimikę. Chociaż nie oglądamy bezpośredniego starzenia się twarzy bohatera, to dobrze wiemy, że zachodzi ono w jego wnętrzu. Wszelkie zmiany wyglądu są zamienione na aktywnie przeżywane na scenie przemiany wewnętrzne.

Spektakl Krafta odniósł w Wiedniu duży sukces, a rola tytułowa stała się dla Markusa Meyera jak dotąd najsłynniejszą w jego karierze teatralnej. Sam fakt, że spektakl jest grany już od kilku lat, wydaje się najlepszym tego potwierdzeniem. Doriana Graya można oglądać w Akademietheater do końca kwietnia.

 

Irena Mostowicz, Teatralia Zagranica
Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 168/2016

 

Akademietheater, Wiedeń

Dorian Gray

Oscar Wilde

reżyseria: Bastian Kraft

obsada: Markus Meyer

scenografia: Peter Baur

kostiumy: Dagmar Bald

muzyka: Arthur Fussy

światła: Michael Hofer

video: Michael Schüller, Peter Baur, Alexander Richter

premiera: 19 marca 2010

fot. www.burgtheater.at

Irena Mostowicz – doktorantka na Wydziale Antropologii Kulturowej, Uniwersytet Wiedeński