W piekle Janusza Wiśniewskiego (Martwe dusze)
Znający choć trochę twórczość Janusza Wiśniewskiego, wiedzą, że do jego spektakli nie można mieć ambiwalentnego stosunku. Za każdym razem wprowadza nas w osobisty, wyimaginowany, groteskowy świat rodem z Kantorskiego Cricotu (choć niektórzy twierdzą, że to jedynie marne naśladownictwo). Nie było więc dużym zaskoczeniem, że jego najnowszy spektakl Martwe dusze według powieści Nikołaja Gogola również osadzony będzie w plastycznej wizji krainy umarłych. W zdumienie jednak wprawia forma treści Gogola przedstawiona przez Wiśniewskiego na scenie.
Cziczikow – główny bohater powieści Gogola – u Wiśniewskiego nie gra pierwszych skrzypiec. Jest jedynie elementem podtrzymującym rozchwianą fabułę spektaklu. Reżyser bowiem główną rolę oddał umarłym bądź właśnie umierającym. Zamiast historii rosyjskiego oszusta dostajemy szereg wierszowanych monodramów. Postaci mówią głosem Edwarda Stachury, Sylvii Plath, Wolfganga Goethego czy Adama Mickiewicza. Lamentują nad niedolą własnego życia i wspominają romantyczne uniesienia. Wszystko to zamknięte w groteskowej konwencji Teatru Śmierci sprawia, że spektakl ogląda się z przymrużeniem oka, nie rezygnując przy tym z głębszej refleksji.
Janusz Wiśniewski skrzętnie połączył ze sobą autorstwo scenariusza, reżyserii i scenografii (skromnej acz wymownej – futryny przypominające trumny). Te elementy istotnie współgrają ze sobą podczas przedstawienia. Do tego muzyka z nutą ironii w dźwiękach, stworzona przez Jerzego Satanowskiego – długoletniego współpracownika reżysera, doskonale komponuje się z przemyślanym ruchem scenicznym autorstwa Emila Wesołowskiego. Niestety, w całej tej gamie artystycznych doznań aktorzy grają bardzo nierówno. Dla jednych narzucona przez Wiśniewskiego forma to rarytas, inni zdają się w niej gubić. Rewelacyjnie z rolą poradziła sobie Sylwia Góra – Weber jako Śmierć, stwarzając mocno charakterystyczną postać. Interesująco wypadli Maria Mielnikow – Krawczyk i Maciej Szemiel jako małżeństwo Maniłowów oraz Jacek Labijak w roli nauczyciela. Nie sposób nie wspomnieć przy tym o postaciach dziecięcych – synów Maniłowa – których brawurowo zagrali Artur Blanik i Bartek Dworakowski. W pamięć zapada także postać Damy po Wydziale, w którą wcieliła się Joanna Kreft – Baka, a także Adam Kazimierz Trela jako Zakochany Żyd z Odessy oraz Cezary Rybiński w roli Kopiejkina. Niestety część świetnego zespołu Teatru Wybrzeże nie do końca rozwinęła gamę swoich aktorskich możliwości. Poza formą zdają się być Piękny i Cudny Konik (Justyna Bartoszewicz i Anna Kaszuba), chociaż trzeba przyznać, że choreograficznie wypadają bardzo dobrze. Również Marzena Nieczuja – Urbańska nie wypadła przekonująco w roli Pięknej Wdowy, mimo że w stylizacji wyglądała fenomenalnie.
O Martwych duszach Janusza Wiśniewskiego można śmiało powiedzieć, że stanowią pewnego rodzaju wariację na temat powieści Gogola. Jest tam wszystko, co składa się na typowy spektakl Janusza Wiśniewskiego: białe twarze, kostiumy z epoki, oszczędna scenografia i śmierć w roli głównej. Z Gogola zostaje niewiele, ale nie stanowi to zarzutu wobec reżysera. Wątpliwość pojawia się wraz z pytaniem czy nie mamy tu do czynienia z przerostem formy nad treścią. Na szczęście Januszowi Wiśniewskiemu można to wybaczyć.
Maria Górecka, Teatralia Trójmiasto
Magazyn Internetowy „Teatralia”, numer 90/2014
Teatr Wybrzeże w Gdańsku
Nikołaj Gogol
Martwe dusze
scenariusz, reżyseria, scenografia: Janusz Wiśniewski
muzyka: Jerzy Satanowski
ruch sceniczny: Emil Wesołowski
asystent reżysera i współpraca przy kostiumach: Magdalena Szczygielska
obsada: Robert Ninkiewicz, Florian Staniewski ,Andrzej Nowiński , Maciej Szemiel, Jacek Labijak, Michał Jaros, Piotr Łukawski, Maciej Konopiński, Cezary Rybiński, Jerzy Gorzko, Zbigniew Olszewski, Jarosław Tyrański, Adam Kazimierz-Trela, Michał Kowalski, Artur Blanik, Igor Mendyka, Bartek Dwojakowski, Mateusz Radoch, Krzysztof Gordon, Ewa Jendrzejewska, Monika Chomicka-Szymaniak, Wanda Neumann, Maria Mielnikow-Krawczyk, Marzena Nieczuja-Urbańska, Małgorzata Oracz, Katarzyna Kaźmierczak, Magdalena Szczygielska, Joanna Kreft-Baka, Justyna Bartoszewicz, Anna Kaszuba, Krystyna Łubieńska, Sylwia Góra-Weber
premiera: 22 lutego 2014
fot. Dominik Werner