Pociąg do kabaretu (Peron)
W noworoczną podróż SKM-ką, ale wyjątkowo nie Szybką Koleją Miejską, a Szybkim Kabaretem Miejskim, zabiera widzów Piotr Wyszomirski. Na co dzień redaktor naczelny „Gazety Świętojańskiej” tym razem występuje w roli scenarzysty i reżysera, i wraz z aktorami Teatru Miniatura podsumowuje wydarzenia ubiegłego roku teatralno-muzyczno-satyrycznym widowiskiem Peron.
Jeżeliby trzymać się kurczowo tytułu, to tematyka kabaretu powinna oscylować wokół transportu kolejowego i zagadnień z nim związanych. Publiczność witają więc bileterki w stosownych mundurach, na scenie rozstawiono zaś plastikowe krzesełka z dworcowej poczekalni. Z biegiem czasu motywy kolejowe pojawiają się w warstwie muzycznej i fabularnej, ale zostają przeplecione piosenkami i skeczami o innej tematyce. Można by zatem nakreślić trzy kręgi obrazujące zasięg zainteresowań twórców przedstawienia. Ten najmniejszy, czyli sytuacje z życia teatru – zarzuty wobec Miniatury o (rzekomy) brak spektakli z wykorzystaniem teatru lalek, ale też stosunki dyrektora z podwładnymi albo kwestia wyjazdów na spektakle gościnne („Co, znowu Islandia?!” „I tak skończy się na Kościerzynie”). Krąg większy, lokalny, to jest relacje między trzema przyjaciółmi z trójmiejskiego „boiska” – prezydentami Gdańska, Gdyni i Sopotu, nie zapomniano również o piłkarzach Lechii i Operze Bałtyckiej. I ten najszerszy zasięg, na którym skupiono się najmocniej, jak to w szopkach noworocznych zwykle bywa, czyli wydarzenia rozgrywające się na arenie politycznej w 2015 roku. Jednocześnie motywem przewodnim fabuły kabaretu jest odgórne polecenie, by aktorzy przygotowali się do wystawienia… kabaretu, a jakże (telefon od dyrektora jako klamra kompozycyjna). Wprowadza to pewien miszmasz, ale nie na tyle duży, by zakłócić ogólny odbiór spektaklu.
Zespół Miniatury świetnie odnajduje się w konwencji kabaretowej. Grupie przewodzi, pilnujący ładu i praworządności, przerysowany w swojej roli Piotr Kłudka. To on pośredniczy między dyrektorem i grupą artystów, a jednocześnie jest wodzirejem, który ciągnie całość – i tę kreowaną przez aktorów dla nich samych (kabaret w kabarecie), i tę dla widzów. Wzrusza natomiast (oraz zaskakuje umiejętnością gry na flecie poprzecznym) w piosence Peron łez, chociaż jego współtowarzysze skutecznie pozbawiają publiczność nadmiaru patosu. Po raz kolejny, ale tym razem na znacznie większą skalę, ujawnia się ze swoim talentem komicznym Wojciech Stachura. Tango z Kermitem do piosenki Chleb Doroty Masłowskiej, jak i wiele działań pobocznych – właściwie ciągłe „żywe” istnienie na scenie – wnoszą do sztuki dużo humoru. Edyta Janusz-Ehrlich zdobywa za to publiczność sugestywnym odczytem informacji o castingu do nowej wersji serialu Czterej pancerni i pies, ale też udaną i kilkakrotnie powtarzaną sceną nawiązującą do zawirowań wokół ustawy medialnej („Tu Radio Wolny Peron. Nadajemy tylko prawdziwe informacje”). Nieco na uboczu znajdują się Jacek Gierczak i Hanna Miśkiewicz, choć ta druga ma szansę zaistnieć w końcowym pojedynku Beaty z Nowoczesnym Ryszardem (ukłony dla pracowni plastycznej za gigantycznych rozmiarów szydełko i takąż brochę – insygnia władzy). Aktorom znanym ze sceny Miniatury towarzyszy Agata Walczak, zdecydowanie najlepsza wokalnie z obsady, za to aktorsko – przyćmiona przez resztę – zupełnie nie przykuwa uwagi.
Kabaret Piotra Wyszomirskiego składa się z tych dobrych, ale też całkiem przeciętnych skeczów. Jednak główny zamysł, który przyświecał twórcom, wydaje mi się, że został osiągnięty – Peron w zabawny sposób komentuje rzeczywistość, a najnowsze wydarzenia ukazuje w krzywym zwierciadle. Dużą zasługę ma w tym dobrana obsada aktorska wspierana muzyką na żywo, która gwarantuje dobrą zabawę i przypomina nam na starcie nowego roku, że nie zawsze trzeba wszystko traktować śmiertelnie poważnie.
Agnieszka Domańska, Teatralia Trójmiasto
Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 157/2016
Teatr Miniatura w Gdańsku
Peron
scenariusz, wybór utworów i reżyseria: Piotr Wyszomirski
kierownik muzyczny: Ignacy Jan Wiśniewski
muzyka na żywo: Ignacy Jan Wiśniewski, Maja Miro Wiśniewska, Rafał Szyjer
obsada: Edyta Janusz-Ehrlich, Jacek Gierczak, Piotr Kłudka, Hanna Miśkiewicz, Wojciech Stachura, Agata Walczak
premiera: 2 stycznia 2016
fot. Piotr Pędziszewski
Agnieszka Domańska – magister kulturoznawstwa znad morza. W Teatraliach również w roli tropicielki przecinków i podwójnych spacji. Lubi zapach sceny. Duchowo związana z Mironem Białoszewskim. Gdańszczanka.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.