Revolution won’t be performed (Książę)

Revolution won’t be performed (Książę)

Kurz i wrzawa po premierze Księcia Karola Radziszewskiego już dawno opadły. Mimo to organizatorzy 40. Krakowskich Reminiscencji Teatralnych postanowili do repertuaru włączyć film, który pokazywany był już wszędzie i dyskutowany po stokroć. Czy ten wybór traktować w kategoriach jubileuszowych strzałów w formie podsumowań zamiast serwowania nowych smaczków? Czy raczej jako chęć podgrzania atmosfery festiwalu, który szumnie określony został w tym roku jako offowy?

O Księciu pisano już wielokrotnie. Kolejna polemika z całym dyskursem narosłym wokół dokamerowego spektaklu Radziszewskiego przypominałaby najprawdopodobniej tracący na sile, niemrawy okrzyk „Gdzie jest krzyż?!” znad niedzielnego schabowego (proszę państwa, zaiste mamy niedzielę, jednakowoż brak i krzyża, i mięsiwa). Albo w drugą stronę, czyli poobiedniego zrywu w obronie subiektywnego artystycznego spojrzenia. Najbardziej poważnym rozwiązaniem byłaby jednak wyważona kontestacja, bez rzucania mięsem w jednych czy drugich, ale od smaków narodowej kuchni czasem nie sposób uciec. Tego rodzaju spór o uniwersalia rozegrał się (a jakże!) również na spotkaniu z artystą tuż po projekcji Księcia.

Największe emocje nie są wywołane jednak polemiką z mitem Grotowskiego, jego spiżowością i próbą Radziszewskiego, aby ten monument zrzucić z postumentu. Artysta, pracując na dobrze znanym i przyswojonym materiale archiwalnym, wychodzi poza centralny dyskurs po to, by z większą swobodą, a jednocześnie uzbrojony w krytyczny ogląd, poruszać się na marginesach. To właśnie w ich obrębie swoją uwagę kieruje na aktora współpracującego z Grotowskim – Ryszarda Cieślaka – oraz przywraca, niejako uwięziony, głos Teresie Nawrot (aktorce Teatru Laboratorium i partnerce Cieślaka) i Agnieszce Cieślak (córce artysty). Ta gra z przeszłością i jej teraźniejszą recepcją wyeksponowana jest dzięki współczesnemu kontekstowi, w jakim funkcjonuje Grotowski. Młodzi tancerze próbują mierzyć się ze spiżową figurą, zarówno poprzez wiedzę na temat reżysera, jak i (przede wszystkim) poprzez pracę ciała. Bo to właśnie ono stanowi najsilniejszy akcent Księcia. Ciało jako archiwum. Ciało, które kocha, cierpi, przekracza granice własnej wytrzymałości, poddaje się, walczy, wzbudza pożądanie, zostaje wzgardzone. Pamięć ciała, przypominanie za jego pomocą, niezatarte ślady, które na zawsze w nim pozostają. Ciało performatywne.

Karol Radziszewski podczas spotkania z publicznością powiedział, że niedługo Książę będzie pokazywany w telewizji. Czy przybliży to szerokiej publiczności postać Jerzego Grotowskiego, Ryszarda Cieślaka i Teresy Nawrot? Na pewno. Czy sprowokuje do krytycznej refleksji nad legendą polskiej awangardy? Być może. Ale najważniejszym pytaniem w tym kontekście jest, czy skłoni to organizatorów Krakowskich Reminiscencji Teatralnych do mniej oczywistych wyborów. Mamy off, ale parafrazując zeszłoroczną edycję – revolution won’t be performed.

 

Katarzyna Oczkowska, Teatralia Kraków
Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 148/2015

Książę

reżyseria: Karol Radziszewski

scenariusz: Dorota Sajewska

obsada: Klara Bielawka, Maria Maj, Agnieszka Podsiadlik, Paweł Tomaszewski, Teresa Nawrot

rok produkcji: 2014

fot. materiały prasowe

 

Katarzyna Oczkowska – redaktor naczelna Teatraliów i doktorantka w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Zajmuje się polską sztuką współczesną