Reymontowska klasyka (o)żywa (Chłopi)
Krzysztof Garbaczewski idealnie wpasował się w założenia programowe Opolskich Konfrontacji Teatralnych. Jego Chłopi stanowią ponad trzygodzinne świadectwo ogromnej pracy, jaką reżyser wykonał, realizując spektakl na podstawie dzieła Reymonta. Jednym z dwóch klejnotów w tej teatralnej koronie jest brawurowe połączenie pozornie sprzecznych ze sobą cech: zachowania wierności w stosunku do młodopolskiej powieści oraz bardzo mocnego odświeżenia motywów. Drugim są aktorzy Teatru Powszechnego, dający, wyjątkowej klasy, zbiorowy popis talentów oraz umiejętności współdziałania na scenie.
Chłopi to mocny głos w sprawie żywotności klasyki, czyli tego, czego dotyczyć mają Opolskie Konfrontacje Teatralne wedle towarzyszącego im hasła „Klasyka żywa”. Jarosław Gajewski, przewodniczący Komisji Artystycznej III edycji Konkursu o tej samej nazwie, by zdefiniować pojęcie „klasyki” na potrzeby zredagowania festiwalowego programu, przywołał słowa Stefana Świeżawskiego, według którego jest to „coś więcej niż współczesność”. Tak samo zdaje się myśleć Garbaczewski, nie umieszczając akcji swojego spektaklu w konkretnym czasie i miejscu. Zbyt banalne byłoby stwierdzenie, że są to czasy nam współczesne tylko ze względu na pojawienie się na scenie telefonu komórkowego czy mleka znanej marki. Reżyser hiperbolizuje uniwersalność powieści Reymonta, przenosząc dziewiętnastowieczne wydarzenia z wsi Lipki do bliżej nieokreślonej czasoprzestrzeni. Pewnemu analogicznemu rozmyciu ulegają również bohaterowie spektaklu – choć pojawiają się postaci z Chłopów i podlegają oni rodzinnym i emocjonalnym zależnościom zgodnym z książkowymi pierwowzorami, ich tożsamość niekoniecznie jest dla twórców przedstawienia najistotniejsza.
Czułym okiem Garbaczewski patrzy za to na Reymontowską powieść jako nośnik wielu wszechstronnych hipotez dotyczących choćby ekologii, związku człowieka z przyrodą czy – sięgając nieco głębiej – kwestii emancypacyjnych. Nagromadzenie tak wielu wątków i obecność na scenie równie licznego grona bohaterów mogłyby okazać się dla spektaklu zgubne, bo próba nadążenia za myślą i twórczym popędem reżysera jest wyzwaniem karkołomnym, lecz nie niemożliwym. Natomiast dla artystów ta sceniczna gonitwa nie kończy się fiaskiem z jednego być może powodu – nie ma w Chłopach absolutnie żadnego zbędnego nadęcia. Twórcy podeszli do młodopolskiego tomiszcza z ogromnym humorem, lekkością i pewnie też sporą brawurą, ale nie bez szacunku. To rzadka sztuka, aby tak dalece zdystansować się do inscenizowanej historii , a przy tym pozostać jej wiernym i – paradoksalnie – zachować maksymalną bliskość w stosunku do charakteru dzieła.
„Klasyka żywa” to w moim odczuciu, przede wszystkim, znany, tekst, który zostaje przedstawiony w możliwie jak najbardziej przybliżony i nie tyle przystępny, ile przejmujący, bo odnoszący się do tego, co tu i teraz sposób. Swoistym egzaminem żywotności może być wobec tego sprawdzenie, jak w dzisiejszych czasach napisana przed laty opowieść rezonuje z emocjami odbiorców. Garbaczewski poddał Chłopów takim zabiegom, które powodują, że historia Jagny (fenomenalna Magdalena Koleśnik) i jej osobliwe poszukiwanie szczęścia, ale również wolności stają się szalenie aktualne i wreszcie dotkliwe. Reżyser wyłuskał z obszernej powieści tematy, które mają potencjał, by w dzisiejszych czasach mieć siłę rażenia, nie manipulując przy tym zbytnio oryginalnymi sensami zawartymi w Reymontowskim dziele. Twórcze wodze fantazji puścił za to w samych koncepcjach inscenizacyjnych – przede wszystkim w ciekawy i zupełnie nieprzewidywalny sposób, aranżując przestrzeń na scenie. Tworzenie wiernej adaptacji nie przeszkodziło twórcom tak wymyślić wizualnej warstwy spektaklu, aby przypominała ona bardziej wariację na temat Chłopów. Przyglądając się bohaterom i ich zachowaniom można z całą pewnością stwierdzić jednak, że Garbaczewski nie przeszarżował z innowacyjnością.
Katarzyna Mikołajewska, Teatralia Wrocław Internetowy Magazyn „Teatralia”, numer 234/2018
43. Opolskie Konfrontacje Teatralne / „Klasyka żywa”
Teatr Powszechny w Warszawie
Władysław Reymont
Chłopi
adaptacja, reżyseria: Krzysztof Garbaczewski
scenografia: Krzysztof Garbaczewski, Jan Strumiłło
kostiumy: Sławomir Blaszewski
wideo: Robert Mleczko
muzyka: Jan Duszyński
reżyseria światła: Bartosz Nalazek
opracowanie tekstów: Karolina Kapralska
asystent reżysera: Radosław Mirski
inspicjentka:Barbara Sadowska
Obsada: Karolina Adamczyk, Klara Bielawka, Anna Ilczuk, Magdalena Koleśnik, Ewa Skibińska, Barbara Wysocka, Julia Wyszyńska, Grzegorz Artman, Arkadiusz Brykalski, Michał Czachor, Grzegorz Falkowski, Michał Jarmicki, Andrzej Kłak, Mateusz Łasowski, Paweł Smagała (gościnnie)/Julian Świeżewski, Kazimierz Wysota
Premiera spektaklu: 13 maja 2017
Pokaz w ramach OKT: 6 kwietnia 2018
fot. Magda Hueckel
Katarzyna Mikołajewska – rocznik 89. Absolwentka kulturoznawstwa ze specjalnością krytyka artystyczna. W teatraliach od 2010 roku. Recenzuje spektakle także dla artPapieru, Czasu Kultury i redaguje dział Teatr w „2Miesięczniku. Piśmie ludzi przełomowych”. Kiedy nie przesiaduje we wrocławskich teatrach lubi uprawiać turystykę teatralną, choć żałuje, że wciąż ma na to zbyt mało czasu.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.