W roli kobiety

W roli kobiety

Dwie dojrzałe artystki zapraszają publiczność na widowisko pełne gagów, na kabaret kobiecych ról. Dwie silne osobowości sprawiedliwie dzielą się między sobą uwagą publiczności, choć spektakl iskrzy się od wzajemnych złośliwości i jest grą na gesty oraz słowa. Dwie postaci uosabiają zapięte w społecznym gorsecie pojęcie kobiecości, obwieszone tysiącami wyobrażeń i oczekiwań. Kiedy jedna z nich pyta: „wracać albo nie wracać?”, odpowiemy: „wracać na scenę zawsze” – bo mają twórczy potencjał i dystans do siebie, a także do sztuki, o którym wiele młodszych tancerek może tylko pomarzyć.

Tegoroczny festiwal Ciało/umysł roi się od fascynujących scenicznych osobowości – wszechstronnie kreowanych; w ich przypadku nie ma sensu rozdzielanie tancerza od aktora. W spektaklu Gustavia Mathilde Monnier i La Ribot tworzą nawiązujące do burleski i kina niemego przedstawienie, w którym słowo, gest, dźwięk oraz ruch działają z taką samą siłą. Dodatkowo zostają wzmacniane przez kontrast lub podwojenie w relacji artystek. Obie są bardzo przekonujące i w niewymuszony sposób zabawne. Lekkość formy nie umniejsza jednak wagi krytycznego przekazu – wszechobecny medialnie obraz kobiecości odbija się w krzywym zwierciadle. Dwie kobiety, które widzimy na scenie, znajdują się w rzeczywistości poza jego obrębem. Dojrzałość staje się ich siłą. Ostentacyjnie odgrywane żeńskie sztuczki obnażają powierzchowność społecznie dominującego wizerunku „pięknej płci”. Tancerki pochlipują do mikrofonu i ocierają rąbkiem chusteczki twarze, a jednocześnie kierują szpileczki złośliwości w stronę partnerki, zapominając na moment o sentymentalizmie sceny. Dają nam to, czego oczekujemy: zestaw niewybrednych „fizycznych” dowcipów, pokaz erotyczny – wszystko absurdalnie przerysowane, rozgrywa się na tle czerni i szarości całunów kotar, zasłon czy pluszu. Na role kobiet nakładają się role artystek, również uzależnionych od konieczności sprostania wymaganiom.

Mathilde Monnier i La Ribot toczą między sobą żartobliwą wojnę, aktorskie rozgrywki o pierwsze miejsce na scenie w komicznym skrócie. Wszystko okraszone lekkim znudzeniem wynikającym z doświadczenia w bojach i ożywiającą – nieco wypraną z emocji – złośliwą satysfakcją. W dramatyzującym, „tragicznie” czarnym monologu, parafrazując rozterki Hamleta, La Ribot wyraża pragnienie, by przepadli wszyscy artyści, lecz „ona” (Monnier) wyraźnie przeszkadza jej najbardziej. Gdy w konwencji burleski dwie gwiazdy odsłaniają w zupełnie pozbawionym erotyzmu i rytmicznym geście kolana: w najróżniejszych pozach, w coraz szybszym tempie – jedyną podnietę stanowi fakt rywalizacji, chęć, by zrobić to lepiej niż ta druga. Kobieta zostaje sprowadzona do roli erotycznego obiektu, musi więc walczyć, by pokazać, że jest lepsza niż inne. Wtłoczenie w schemat bywa brutalne. Kiedy jedna z tancerek maszeruje po scenie z długą deską, druga wielokrotnie i boleśnie się z nią zderza. Powtarzana raz po raz sytuacja zostaje odarta z komediowego charakteru. W końcu kobiety stają obok siebie i maszerują z deską ramię w ramię – zasłania ona ich twarze, przesłaniając to, co indywidualne.

W finale artystki dają popis swoich możliwości. Stoją obok siebie na taboretach w głębi sceny i prowadzą równolegle monologi – litanie o kobiecie. Improwizacyjny charakter sceny i absurdalne skojarzenia zostają dowcipnie podkreślone przez dynamiczną gestykulację. Nasza uwaga biegnie od jednej do drugiej kobiety, potok słów płynie wartkim strumieniem, jego dynamika jest wynikiem doskonałej interakcji. Pojęcie „kobieta” pochłania najróżniejsze epitety, najczęściej wzajemnie się wykluczające, a dotyczące wyglądu, zachowań, poglądów. Czasem trudno wyodrębnić sens ze zgranych tempem i donośnością głosów, ale bawi sama melodia podwojonego monologu oraz zestawy dźwięków i ruchów artystek. Skojarzenia są coraz bardziej mroczne i fatalne, a publiczność zanosi się śmiechem. La Ribot i Mathilde Monnier obnażają nasze wyobrażenia o roli aktorki i kobiety, drwią z oczekiwań wobec nich, a potem znikają za kulisami.

Magdalena Kostuś, Teatralia Poznań

11. Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego Ciało/Umysł, Warszawa 20–30 września 2012

Mathilde Monnier & La Ribot

Gustavia

choreografia i wykonanie: Mathilde Monnier & La Ribot

światło: Éric Wurtz

dźwięk: Olivier Renouf

scenografia: Annie Tolleter

kostiumy: Dominique Fabrègue, asystent: Laurence Alquier

premiera: 2008 rok