Teatralność metafizyki (Kukła. Księga blasku)

Teatralność metafizyki (Kukła. Księga blasku)

Średniowieczny, mistyczny traktat Sefer ha-Zohar to jedna z najważniejszych ksiąg kabały. Odsłania istotę człowieczeństwa i boskości, sens i źródło istnienia świata. W spektaklu Kukła. Księga blasku Paweł Passini wplata owe przedwieczne prawdy w sieć kulturowych kontekstów. Dokąd wiedzie ta droga?

Głos Passiniego i jego reżyserski komentarz wprowadza widzów do skromnego pokoju. W centralnym punkcie stoi łóżko o rozbudowanym stelażu stanowiącym właściwie ramę odrębnej przestrzeni – „pokoik wyobraźni”, jak u Kantora. Jednak nie będzie to spektakl o życiu i twórczości wielkiego artysty. Jest pusto, ale już za chwilę z pudełka w rogu wyskoczą amerykańskie anioły śpiewające musicalowe przeboje pod dyskotekową kulą. Za chwilę wjedzie tu mały chłopiec, w ogromnej chasydzkiej czapie-sztrajml, na staroświeckim trójkołowym rowerku. Za chwilę na ścianie pojawią się hebrajskie litery i drzewo życia z sefirotami. Na łóżku usiądzie Hiob, a Guślarz zacznie przywoływać skądinąd znane duchy. Spektakl neTTheatre to istny kolaż wątków i aluzji spojonych kabalistyczną mistyką.

Filozofia żydowskiej kabały jest tu obecna nie tylko w postaci tekstów czy idei. To także element scenografii i gry świateł, odzwierciedlających schemat sefirot na drzewie życia, Ec Chaim. Drzewo pojawia się też w multimedialnej projekcji i na scenie, lecz w tym ostatnim przypadku to już tylko kikut, martwe gałązki w rękach człowieka. A człowiek – czyżby od początku był zaledwie kukłą w rękach Opatrzności?

W tej próbie dotarcia do sensu świata, sensu istnienia, cierpienia i umierania reżyser posiłkuje się nie tylko kabałą. Księga Zohar splata się z teatrem śmierci, z obszernymi fragmentami Dziadów i biblijną historią Hioba. Wszystkie te dzieła sygnalizują łączność pomiędzy tym, co ziemskie, a tym, co duchowe. I tak jak u Kantora czy Mickiewicza, tak też u Passiniego szczególną rolę w kontaktach z zaświatami odgrywają dziecko i dzieciństwo. To właśnie mały chłopiec głośno, prawie krzycząc, odczytuje najważniejsze teksty księgi. To on, ze swoim metalowym rowerkiem, jest swoistym przewoźnikiem i depozytariuszem znaczeń. Borys Wysocki poradził sobie z tą wymagającą rolą znakomicie. Jego naturalność nieodzownie skłania do refleksji nad dziecięcym pojmowaniem rzeczywistości, nieskomplikowanym i – zdawałoby się – naiwnym, a zarazem naznaczonym mądrością, o której zapominamy podczas dojrzewania.

Elementom mistycznego blasku w spektaklu Passiniego towarzyszy zgrzebność i namiastka kiczu, a metafizyczna wzniosłość i powaga wielkich tekstów kultury komponują się z dowcipem komentarzy reżysera, który z charakterystyczną autoironią nazywa siebie bogiem w teatrze. Dystans, jaki dzięki temu buduje, pozornie zakłóca porządek magii i teatralności. Jednak to tylko pozory. W istocie bowiem ów dystans pozwala widzom objąć uważnym spojrzeniem wszystkie postaci i słowa, wejść w głębię przekazywanych treści, zanurzyć się w scenicznym świecie symboli i tajemnic. Aby się do czegoś naprawdę przybliżyć, trzeba się oddalić.

W nawarstwianiu znaczeń Kukły, ewokowaniu kolejnych prawd i sensów, niemały udział ma gra aktorska – jej specyficzny model, oparty w dużej mierze na grze ciałem, na choreografii. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w obsadzie znalazła się Elżbieta Rojek, przez wiele lat występująca w Gardzienicach, oraz znakomity aktor Wrocławskiego Teatru Pantomimy – Marek Oleksy. Postać kreowana przez Oleksego – malarz – to przede wszystkim niebywała precyzja ruchów, bez żadnego zbędnego gestu. Aktor wnosi na scenę tragizm człowieka-artysty trwającego w zawieszeniu między ziemską rzeczywistością a boskim kosmosem, między Bogiem a Szatanem – zupełnie jak Hiob – lub jak upiór z Dziadów, ta „szkarada”, która „nie odchodzi i nie gada”, która przebywa w wiecznym Nigdzie.

Kukła. Księga blasku to spektakl, który wymaga od publiczności nieustannej współpracy, otwartości umysłu na to, co stwarza przed nami Artysta, co odkrywa Poeta. Passini nie daje gotowych odpowiedzi, nie rozszyfrowuje zagadek ludzkości, nie objaśnia istoty egzystencji profesorskim tonem. On tylko stawia coraz to nowsze, coraz głębsze pytania i drąży tajemnice, aby wzbudzić w widzach czujność i przywrócić wrażliwość, która utknęła gdzieś w dzieciństwie świata. Meandry metafizyki pod uważnym okiem reżysera-kabalisty zawłaszczają przestrzeń sceny, równocześnie poddając się władzy teatru. Powstaje kompozycja, od której nie można oderwać wzroku.

Katarzyna Łupińska, Teatralia Lublin
Internetowy Magazyn „Teatralia” numer 103/2014

neTTheatre
Kukła. Księga Blasku
reżyseria i scenariusz: Paweł Passini
muzyka: Łukasz Wójcik, Paweł Passini
projekcje: Maria Porzyc
scenografia: Zuzanna Srebrna
kostiumy: El Bruzda
światło: Grzegorz Polak
dźwięk: Tomasz Kraśkiewicz
występują: Justyna Antoniak, Igor Aronov, Elżbieta Rojek, Katarzyna Tadeusz, Iga Załęczna, Adam Biedrzycki, Tomasz Leszczyński, Marek Oleksy, Paweł Passini, Łukasz Wójcik, Maciej Wyczański, Borys Wysocki
premiera: 3 sierpnia 2012
fot. Marta Zgierska, Maciej Rukasz
agencjablowup.com