No welcome. No love. No home. (Witajcie/Welcome)

No welcome. No love. No home. (Witajcie/Welcome)

Performance Aurory Lubos to przedstawienie mocne, bezkompromisowe, zaangażowane i potrzebne. Dla niektórych pełne cichego, niemego bólu, dla innych – agresywne i atakujące, jak protest songi. Z pewnością jednak jest to jeden z tych spektakli, po których obejrzeniu trudno cokolwiek powiedzieć. Zamiast potoku słów, głośnych rozmów i komentarzy pośród widzów pojawia się tępe milczenie. Potem nieubłaganie przychodzi refleksja, konieczność zajęcia stanowiska, a samo Witajcie na długo zapisuje się w pamięci odbiorcy.

Lubos w swoim wstrząsającym performansie, który można było zobaczyć w ramach tegorocznego Festiwalu Tańca Współczesnego Kroki, porusza aktualny, trawiący zachodni świat problem uchodźców. Jej spektakl stanowi wyjątkowy, niezwykle plastyczny i wyrafinowany głos w społeczno-politycznym dyskursie – głos wspierający tych, dla których Europa miała być schronieniem wolnym od wojny, cierpienia, chłodu i nienawiści. Ta „ziemia obiecana” staje się w scenicznej interpretacji performerki więzieniem, w którym walka o prawo do istnienia i godności trwa dalej, ukazując tylko swoje nowe oblicze. Upragniona wolność, z którą wiąże się tyle nadziei i wyobrażeń, zamiast zbliżać się wielkimi krokami, wydaje się po cichu oddalać.
Już od samego wejścia wpuszczeni zostajemy w obszar kryzysu i rozpadu, wybici ze strefy komfortu i bezpieczeństwa. Pośrodku pustej sali rozciąga się pas cienkich, szarych koców, na których porozrzucane są różne przedmioty: roztrzaskane krzesło, stos zniszczonych, ciemnych ubrań, sterta gruzu. Między nimi – w sugestywnych, bezwładnych bądź spętanych, ,,więziennych” pozycjach, zwrócone korpusem do widzów siedzących po obu stronach wąskiej sceny – leżą pozbawione głów, nijakie, odarte z tożsamości, płócienne kukły naturalnych, ludzkich rozmiarów. Na ekranie, zawieszonym na jednej ze ścian sali Miniatura, oglądamy artystkę, która z wysiłkiem wyławia je z wody, wśród rozbijających się o brzeg, wysokich fal Bałtyku. Zupełnie jakby wyławiała martwe ciała kobiet, mężczyzn i dzieci – anonimowych, nierozpoznanych, nic nie znaczących. Poruszając się powoli, z ostrożnością i czułością Lubos podchodzi do widzów, wręczając im manekiny (są jeszcze wilgotne, stęchłe i cuchnące rozkładem, ciężkie jak bezwładne, martwe ciała), obarczając ich tym samym symboliczną odpowiedzialnością.
Następnie Lubos, prawie nic nie mówiąc, z wysiłkiem i bólem na twarzy, przemieszcza się w pozycji leżącej po szarym pasie sceny. Poprzez ciało, gest i ruch manifestuje i odtwarza najbardziej bolące, brutalne i jednoznaczne obrazy cierpienia i zniewolenia. Widzimy gwałconą kobietę, topielca wyrzuconego na brzeg, szarpiącego się spętanego mężczyznę czy mord dziecka (symbolicznie zasygnalizowany rozbijanym na stosie cegieł owocem granatu, którego czerwony sok rozpryskuje się dookoła jak ulatniająca się z tętnicy krew). Z każdą minutą czujemy się bardziej zmęczeni, a atmosfera w sali systematycznie zagęszcza się. Sceny stają się coraz trudniejsze do zniesienia, zwłaszcza, że działaniom performerki towarzyszą dudniąca, wbijająca się rytmicznie w mózg, elektroniczna muzyka Alexa Catony oraz kolejne projekcje, będące archiwalnymi nagraniami ,,prawdziwych” uchodźców, z którymi w niemieckich obozach spotkała się performerka. Całość wieńczy film, nie pozostawiający złudzeń co do polskiej ksenofobii – na ekranie widzimy tłum rozwrzeszczanych narodowców, wykrzykujący faszystowskie hasła pod warszawskim Stadionem Narodowym.
Aż do ostatniej chwili, siedząc z wilgotnymi, ciążącymi na rękach ,,ciałami”, pozostawieni zostajemy sami sobie i możemy dokonać wyboru, po której stronie jesteśmy, z kim się utożsamiamy. Czy zgadzając się na odrzucenie i cierpienie niewinnych stajemy się współodpowiedzialni zbrodni? Czy przyjmując ich i mówiąc ,,Witajcie” lub ,,Welcome”, okazujemy miłość, a tym samym zachowujemy swoje człowieczeństwo?
Witajcie to spektakl stworzony z myślą o człowieku i dla człowieka Zachodu, który, rozleniwiony dobrami cywilizacji i samowystarczalności, traci powoli zdolność do empatii, troski i współczucia wobec drugiej istoty.

Magda Bałajewicz , Teatralia Kraków
 Internetowy Magazyn ,,Teatralia”, numer 203/2017

V. Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego „Kroki”

Witajcie/Welcome

choreografia, video, scenografia, dźwięk i wykonanie: Aurora Lubos
m
uzyka: Alex Catona
p
remiera: 15 maja 2016, Galeria WL4, Gdańsk
fot. Maciej Sierpień